Włosy, uroda, style...

Gin, bo lepiej Ci tak niż w rozpuszczonych. Happy

Sielncio - te fryzury są śliczne *___*

Ja nie spinam, ewentualnie zwykłego kucyka wysoko, na siłownię warkocza po lewej stronie. Chociaż raz zrobiłam na dyskotekę fryzurę jak dla mnie - amerykańskiego plastika, tj. grzywka spięta do góry [link widoczny dla zalogowanych] do tego proste włosy i zrobiłam furorę. ^^

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio znów myślałam, czy nie obciąć włosów, ale grzywka odpada, cieniowanie odpada, skracać nie mam po co ;X Jestem skazana na taki kołtun.
Naprawdę wyglądam lepiej w spiętych? xD Jak to możliwe!

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Gin: lepiej:) Zazdroszczę Ci takiego ładnego noska:(

Silencia: czeszę się podobnie na laborki [link widoczny dla zalogowanych] taki zarzucony na bok kosmyk nad czołem pomaga mi trochę kamuflować wygląd z profilu:)

Post został pochwalony 0 razy

Gin, pięknie Ci w upiętych włosach Happy

(chciałam napisać: nosach, nie wiedzieć czemu xD ale nosek masz śliczny!)

Post został pochwalony 0 razy

Zgadzam się z dziewczynami- w tej fryzurze naprawdę Ci do twarzy Grin

Post został pochwalony 0 razy

Już kiedyś mówiłam, że takie upięcie wyjątkowo do Ciebie pasuje, Gin. Wyglądasz tak kobieco i zalotnie, przy tym duża odmiana wizerunku, bo zazwyczaj włosy Cię "otaczają" xD

Post został pochwalony 0 razy

Vill idealnie to określiła. Wink

Ach, zamówiłam sobie puder z Oriflame w takim ślicznym opakowaniu, mam okropnego bzika na punkcie ładnych rzeczy o które potem i tak nie dbam. Wink

Post został pochwalony 0 razy

To pewnie "wina" zdjęć- sama sobie wydaję się po prostu łysa. xD Twarz nabiera surowości i powagi, itd.
A ja zamówiłam eko podkład i puder z Lavery.

Post został pochwalony 0 razy

Gdybym miała mnóstwo pieniędzy, zamówiłabym chyba wszystkie kosmetyki z oferty Guerlain - z powodu opakowań! Są po prostu bajeczne! Ale - żeby nie było, że tylko to - niektóre są naprawdę wyśmienite. Miałam kiedyś "meteoryty" (puder w kulkach w cudownym metalowym pudełeczku) i moja skóra wyglądała z nim jak po retuszu.

Post został pochwalony 0 razy

Wygooglowałam, te "meteoryty" też! *.* Pierwsze przykazanie: Silencio, nie pokazuje się Vindze takich rzeczy! *ślinotok*

A tak wracając do włosów od dzisiaj znów jestem ciemna nie tylko wewnętrznie, ale zewnętrznie... xDDD Ciemna czekoladka wyszła mi piękna. ^^

Post został pochwalony 0 razy

Ze zdjęć w ciemnych podobasz mi się najbardziej, więc raduję się ;D.

A meteoryty też fantastycznie działają. Używałam ich jako rozświetlacza i moja skóra miała wtedy taki (ahahaha) niziemski blask bez efektu taniego błysku. Lśniłam jak córa Księżyca!

Post został pochwalony 0 razy

Ja wolę lśnić jak miliony monet, bardziej złoto, perełki wolę brązujące. Rozświetlające dają mi błysk świnki pocącej się na słońcu.

Post został pochwalony 0 razy

Ja nie cierpię się świecić >.< nawet rozświetlających cieni do powiek używam z umiarem, zdecydowanie preferuję kosmetyki matujące ;D

Post został pochwalony 0 razy

To tak jak ja! Owszem, pudry i inne takie lekko rozświetlające są OK, ale nie dla mnie.. Może to przez kompleksy z okresu dorastania kiedy miałam tłustą cerę i cały czas ryj mi się świecił >.<

Post został pochwalony 0 razy

Ja lubię dobrej jakości rozświetlacze stosowane z umiarem. Cera wygląda wtedy bardzo świeżo i delikatnie. Póki mam młodą, gładką cerę chętnie ich będę używała xD.

Post został pochwalony 0 razy