Wiedźmy w "realu".

Obróciłam wszystko mocno. Moja przyjaźń od gimnazjum umarła. Nie ma już trzech roześmianych, lekkoduchów - przyjaciółek. One zostały we dwie, ja się odsunęłam. Częściowo sama, częściowo odepchnięta. Spędziłam wakacje z dawnymi znajomymi, odnowiłam relacje. Oni są obecnie studentami i wyciągnęli ze mnie dawną "mnie", dokładnie taką jaką poznali, może trochę starszą, ot. Wink

Czuję się teraz wewnętrznie trochę lepiej, chociaż jednocześnie wróciła mi mała fobia przed obcymi, przed tłumem. Doceniam o wiele bardziej kameralne spotkania chociaż nadal jestem trzpiotką. Problemem jest tylko szkoła. Znowu Queen V. nie jest w stanie dogadać się z klasą, z rówieśnikami. Nie potrafię ich słuchać, zrozumieć, a nawet nie chcę. Może to sprawia, że czuję ukłucie samotności wśród ogromnej grupy ludzi. Tylko, że to działa w dwie strony - oni też nie są w stanie do mnie dotrzeć.
Poza tym moim przekleństwem stał się fakt, że nie ma nic bardziej pociągającego niż umysł. Czuję się przez to taka pusta i nic nie warta, bo nie uważam się za osobę, która powala intelektem. Odkryłam również tajniki przyjaźni damsko-męskiej. Upierałam się zawsze przy tym,że takowa nie istnieje. Teraz jestem na granicy. Z jednej strony, na podstawie jednego przypadku w którym biorę udział - owszem istnieje, czysta, nienaruszona z mojej strony, z drugiej podobnie mimo małych wahań na początku. Jednakże mój drugi przypadek (dziwnie brzmi to określenie, ale nie mogę znaleźć lepszego) sprawia, że zdaję się, że tak mocno miałam rację wątpiąc w taką relację! Ech, wybaczcie, że tak wszystko razem i nielogicznie (jak to ja), ale poczułam napływ weny i piszę na gorąco.

Post został pochwalony 0 razy

A ja w przyjaźń damsko-męską wierzę, z własnego doświadczenia wiem, że może istnieć nawet bez minimalnych wahań uczuciowych z jednej, czy drugiej strony. Poza tym, Vinguś, nie musisz powalać intelektem, jesteś na tyle inteligentna, dojrzała, ogółem jakaś taka ogarnięta i interesująca, że naprawdę trzeba mieć okropny gust, żeby Cię nie docenić Happy

(tak brakuje mi słów -.-). Z resztą, co ja Ci będę tutaj truć, skoro dobrze wiesz, co myślę o wszystkim Tongue

Post został pochwalony 0 razy

Ach, no częściowo wiem, że istnieje, ale z drugiej strony nie jest stuprocentowo czysta, również wiesz, co mam na myśli. (;
I nie słodź mi tak! ;P

Post został pochwalony 0 razy

Nie słodzę ;p Po prostu uznaję Cię (tak jak resztę wiedźmaków) za naprawdę inteligentną itp. itd. <sypie>. Gdyby było inaczej nie utrzymywałabym kontaktu Grin

Post został pochwalony 0 razy

Solka, czyli mega kochane stworzenie. <3

Post został pochwalony 0 razy

I po targach książki Sad

W końcu spotkałam Isadorę :DDDD

Post został pochwalony 0 razy

Wiedźmy, czy któraś z Was będzie w Katowicach lub w pobliżu 29 listopada? Oo bo Solcia jedzie na koncercik Tongue

Post został pochwalony 0 razy

Sol, ja MIESZKAM w pobliżu Katowic, może coś wykombinuję żeby się z domu wyrwać Happy

Post został pochwalony 0 razy

Byłoby cudnie *.* Bo wgl mam się tam jeszcze z Maranwe Tongue

Post został pochwalony 0 razy

Dziewczyny, jesteśmy stare. Mała Vingu, która jest z Wami od początku nie dość, że pełnoletnia (głupia i tak, chill!) to jeszcze po studniówce. Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ale jaka piękna ta mała V.! Grin

Post został pochwalony 0 razy

Słodki pyszczek Ptasię xD

Post został pochwalony 0 razy

Ja zawsze mam słodki pyszczek. Słodki jak tęcza i jednorożce.

Post został pochwalony 0 razy

I nyan cat.

Post został pochwalony 1 raz

Najlepszy. Komplement. Ever.

Post został pochwalony 0 razy