Autor |
Wiadomość |
Silencia
Aurora borealis
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: True North
|
|
|
|
Moje życie upływa bardzo spokojnie i przyjemnie. Nadal niczym się nie przejmuję, ale za to spotkałam ostatnio bardzo dużo osób, które na swój sposób wprawiają mnie w zachwyt. Miewam sesję, miewam pracę i miewam strasznego kaca. Czasem też budzi się we mnie drapieżnik i wiem, że to widać po oczach. W ciągu dnia daję się lepiej poznać (ostatnio naprawdę to robię!) i dużo się śmieję z koleżanką, która zaskoczyła mnie w miły sposób; wieczorami wychodzę z psem na spacer i uśmiecham się do gwiazd (podmiejska przestrzeń nie jest tak bardzo zanieczyszczona światłem). A teraz sączę piwo; jutro wypłuczę sobie w nim włosy i pięknie ułożę, a później pójdę na spotkanie milanowskiego klubu scrabblistów, do którego ostatnio dołączyłam. Środy stały się dzięki temu piękniejsze, a ja przypomniałam sobie, że coś czasem może mnie onieśmielić (zwłaszcza ludzie o czarnych oczach!).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 23:29, 28 Lut 2012 |
|
|
|
|
Mamba
Gadzina
Dołączył: 05 Sty 2012
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
| | Czasem też budzi się we mnie drapieżnik i wiem, że to widać po oczach. |
Ten drapieżnik się nie budzi. On jest.
To zawsze *było* widać po oczach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 2:37, 29 Lut 2012 |
|
|
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Co u was słychać??
Ja tak w sumie też na szybko bo sama nie mam czasu, ale napiszę!
Non stop praca, czasem jakieś piwerko (lub 5 piwerek :D) po pracy. W poniedziałek za to mam tydzień urlopu więc będę odpoczywać w ramionach lubego. Poza tym nic innego nie robię tylko czekam aż czas upłynie i w wakacje wyjadę najpierw do Londynu, a potem się zobaczy..
W maju miałam jechać do Hiszpanii na 9dni po kosztach właściwie, bo kumpel, który studiuje geografie ma jakieś ćwiczenia terenowe i mają wolne miejsce. Straszna okazja! Ale muszę odkładać na swój wyjazd ;/ i tak to jakoś leci...
A Wy Wiedźmy moje ??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sabriel dnia Sob 9:12, 17 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 9:11, 17 Mar 2012 |
|
|
Silencia
Aurora borealis
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: True North
|
|
|
|
U mnie też intensywnie. Leczę anginę, nadrabiam górę uczelnianych zaległości, czasem idę do pracy, a po nocach mailuję z kohortą scrabblistów w sprawie logo, które dla nich (dla nas!) projektuję. Ktoś coraz bardziej mnie zachwyca, więc późnymi wieczorami wypuszczam się na milanowskie ulice szukać ukojenia i spokoju w spływających po płytach chodnikowych resztkach zimy. A zaraz wychodzę na spotkanie z Mambą .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 15:08, 17 Mar 2012 |
|
|
Villemo
Badb Catha
Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 5017
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bat Country
|
|
|
|
Wiedźmy, *urwa, nie mam sił do jebanych idiotów na tym świecie. Dziś spłonęły dwa nasze pola i wiele okolicznych - parę hektarów ziemi. Gdyby nie brat, spłonąłby też nasz las = nie mielibyśmy własnego drewna. Pożar został powstrzymany dosłownie z 5 metrów przed lasem, pochłonął trzy rzędy pól - są czarne. Jednocześnie spłonęła cała ściółka młodego, brzozowego lasu sąsiadów, prawie kilometrowej długości. Nie wiadomo, na ile rośliny się podniosą po takim czymś. A wszystko przez głupotę ludzi, którzy wypalają trawy, nie patrząc na wiatr i temperaturę powietrza, nie zauważając, że wokół jest sucha trawa i wystarczy podmuch. Nie wiadomo, czy ktoś podpalił ją celowo - by wywołać pożar, czy po prostu chciał spalić trawę, ale jednocześnie zajęły się dwa miejsca, co nie wydaje się przypadkowe. Moje ulubione miejsce spacerów to teraz, na wiosnę zgliszcza... Pociesza mnie, że gdy poszłam z siostrą zobaczyć straty, można było dostrzec pod popiołami żywe roślinki, więc może za kilka tygodni coś zacznie rosnąć...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villemo dnia Sob 20:55, 17 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 20:54, 17 Mar 2012 |
|
|
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Ja też mieszkam w okolicy gdzie są pola i las, i też zawsze wszytko płonie na wiosnę pewnie razem ze zwierzętami... Już nie raz zdarzyło się, że np zająłby się samochód dostawczy mojego ojczyma. ;/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sabriel dnia Nie 4:45, 18 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 4:45, 18 Mar 2012 |
|
|
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
A u mnie niewiele ciekawego. Wszyscy jęczą o szkole, podczas gdy mnie idzie w niej bardzo dobrze. (to znaczy: nie mam BARDZO DOBRYCH OCEN, ale nie mam takiej fantazji. W moim liceum bardzo dobra średnia to 4.0. Wszystkie rozszerzenia to już niemal studia- tak w porównaniu z innymi szkołami, większość przedmiotów ścisłych mam "pół-rozszerzone", a jesteśmy chyba jedną poznańską szkołą z pierwszej dziesiątki, która nie zawyża ocen, żeby lepiej wypaść w rankingu). Ale też sama zapadam na zdrowiu, od września schudłam ok. 10 kg nie odchudzając się, mój brat też znów jest chory, generalnie chujnia z patatajnią. Odkrywam w sobie nowe pokłady wyjebania na świat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 15:28, 20 Mar 2012 |
|
|
Vinga Tark
Rocket Queen
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Wonderland
|
|
|
|
Ach, a ja wciąż intensywnie pracuję nad sobą. Okazało się, że potrafię się wyciszyć, uspokoić. Nie daję już ludziom powodów do radości - czyt. do plotkowania i pisania przeróżnych wersji mojej biografii. Doceniam uroki bycia samą dla siebie, mając gdzieś obok dwie przyjaciółki i nie dopuszczając blisko nikogo więcej. Całą resztę tego świata trzymam na dystans i jest mi z tym przecudownie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:28, 20 Mar 2012 |
|
|
Silaqui
Valkyrie
Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Nigdziebądź
|
|
|
|
Vill Szczerze współczuję.Najgorsze jest jak człowiek musi cierpieć z powodu tępoty innych ludzi.
U mnie powolutku życie się toczy. Dzielę czas między czytanie, pisanie, Alicję i babcię, tą ostatnią zajmując się tyko tyle, ile trzeba. Podczas urlopu Adam zobaczył jak naprawdę wygląda sytuacja i teraz nie muszę się martwić niezapowiedzianymi wizytacjami jego rodziny, poparł też moje postępowanie na całej linii, więc wiem na czym stoję, robię swoje i staram się nie zwariować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 22:00, 21 Mar 2012 |
|
|
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
Vill, bardzo mi przykro :*
Ja ciągle w biegu, także przepraszam, że tak rzadko zaglądam, ale nie mam kiedy Jeśli posiedzę przy komp to na grach dla odprężenia, albo na ofertach pracy... Jesteśmy w trakcie załatwiania wszystkiego do ślubu, choć jeszcze sporo czasu, ale chodzimy na nauki teraz, poradnię załatwiamy, suknie, garnitur itd itp. Do tego będę chrzestną siostrzeńca Mikiego, więc kolejne latanie za prezentem. Szukanie pracy, obowiązki domowe i ciągle ktoś na głowie u nas...
Ale pozytywnie jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 13:24, 22 Mar 2012 |
|
|
Silencia
Aurora borealis
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: True North
|
|
|
|
Szkoda, Vill. Ludzie.
Zaczynam prawdziwie godzić się z myślą, że nigdy nie będę należała do świata, który czasem mnie zachwyca (tylko wtedy czuję, że jest się z czym godzić). Brzmi trochę patetycznie czy "tragicznie", ale to wcale nie jest tak. Nie ma we mnie niczego, co widziałoby znajome czy nawet jeszcze nieznajome elementy "tutaj". Zdarzało się, że przychodziło mi do głowy, że to jest smutne. Nie jest, ale w jakiś sposób chciałam tak myśleć, bo to poczucie straty było moim łącznikiem z rzeczywistością, która dzieje się obok mnie.
Nie jest to oczywiście jakieś podsumowanie - nic z tych rzeczy. Czasem zdarzy mi się coś nazwać i nic się wtedy nie zmienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 17:31, 22 Mar 2012 |
|
|
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Uch! Po wielu nieporozumieniach, niedomówieniach, kłótniach, awantur, wyrzutów, płaczów, krzyku, paniki, żalu, rozgoryczenia itd itd... Naszedł czas spokoju! Między mną a byłym.
Już myślałam, że niektórych ludzi można albo kochać albo nienawidzić ale wychodzi na to, ze po prostu potrzebowaliśmy czasu aby się zdystansować, zwłaszcza z jego strony.
Przyjaciółmi nie będziemy, nie ma szans. Wiem, że będzie miał do mnie już zawsze żal, że go porzuciłam, ale normalne relacje chyba są możliwe... Ostatnio doradzałam mu jak podbić do dziewczyny z uczelni.. tak powinno być.
W końcu...
Mam cichą nadzieję, że mój były i obecny nigdy się nie spotkają a jeśli tak to za 100lat. Jakby nie patrzeć swojego obecnego faceta poznałam w Manchesterze w tym czasie kiedy były chciał się oświadczać >.<
Będzie ciężko zwłaszcza, ze mój chłopak ma duże powiązania z klubem United i m.in. załatwia bilety na mecze dla ludzi ze stowarzyszenia Polskiego do którego były należy...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sabriel dnia Sob 7:38, 14 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 7:34, 14 Kwi 2012 |
|
|
Vinga Tark
Rocket Queen
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Wonderland
|
|
|
|
No cóż, to dla niego był większy problem, bo zazwyczaj ta "zostawiona" osoba przeżywa trochę bardziej... Dobrze, że udało Ci się to ogarnąć. Mi się raz nie udało i cierpię przez to do dzisiaj. :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 11:42, 15 Kwi 2012 |
|
|
Silaqui
Valkyrie
Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Nigdziebądź
|
|
|
|
Nie chciałabym być świadkiem spotkania Adama z Zanem, bo pewnie skończyłoby się to rozlaną krwią.
Z resztą, Zan jakoś ciągle wraca do mojego życia - w ciągu dwóch tygodni dzwoniły do mnie dwie firmy zajmujące się windykacją długów, bo ten skurwiel podaje mój numer jako kontaktowy. Kłopotów z tego raczej nie będę miała, ale przyjemne to nie jest. Podałam im wszystkie znane mi jego numery, plus numery do jego matki i poprosiłam, żeby wykreślili mój numer z bazy danych, może to coś pomoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 12:57, 16 Kwi 2012 |
|
|
Vinga Tark
Rocket Queen
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Wonderland
|
|
|
|
Jezu, irytujące są takie wiadomości w sprawie innych. Ja z Mamą ciągle dostajemy listy dotyczące zadłużeń mojego biologicznego ojca. Czasami to potrafi ucieszyć, podłe, ale nie martwi mnie jego nieszczęście, a nawet przeciwnie, ale na dłuższą metę męczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 20:32, 16 Kwi 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|