Autor |
Wiadomość |
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
W końcu! Pond miesiąc byłam bezrobotna, i szukałam jak ten kretyn tyle czasu roboty ale wiedziałam, ze w końcu się opłaci. Odkąd posmakowałam jak to jest zarabiać z napiwkami, nie chcę innej dorywczej pracy niż kelnerka. No i własnie jutro mam rozmowę jako kelnerka.
Trzymajcie kciukęsy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:24, 09 Lut 2012 |
|
|
|
|
Silencia
Aurora borealis
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: True North
|
|
|
|
DRAKULACJE specjalnie dla Ciebie ;D! Jak Cię zobaczą, to wezmą od razu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:26, 09 Lut 2012 |
|
|
Silaqui
Valkyrie
Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Nigdziebądź
|
|
|
|
W końcu!
Dzwoniłam dziś do komornika i w końcu skończył postępowanie egzekucyjne!
Oczywiście nic nie ściągnął, ale może mi wystawić zaświadczenie o niewypłacalności Zana. Jak tylko dostanę to pismo pędzę składać wniosek o kasę z funduszu alimentacyjnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 15:27, 17 Lut 2012 |
|
|
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Moja mama zdecydowała się na operację plastyczną. Dlatego ostatnio często rozmawiam na ten temat. I przeraża mnie ograniczenie oraz zawiść ludzi... Oczywiście można być przeciwnikiem operacji plastycznych i być zwolennikiem "starzenia się z godnością" ale można to wyrazić w dość kulturalny sposób... Ja uważam, że wszystko jest dla ludzi i wspieram oraz szanuję każde postępowanie człowieka (które nie krzywdzi innych) a jedynie sprawia, że dany człowiek jest szczęśliwy a przez to może się dzielić szczęściem z innymi.
Moja mama to kobieta z jajami. Ma swoje twarde zasady, których przestrzega a mimo to jest bardzo otwarta i myśli teraźniejszością (jasno, trzeźwo, zgodnie z latami w jakich żyjemy) a nie, jak niektóre matki, które ciągle żyją przeszłością i żadne logiczne argumenty do nich nie docierają (bo ''za jej czasów było tak i tak i to jest dziś nie do pomyślenia..").
Zarówno moja mama jak i ja nie jesteśmy zwolenniczkami powiększania ust/piersi ani nic co miałoby związek z typowym upiększeniem się "bo tak". Za to obie jesteśmy zwolenniczkami korekty urody kiedy naprawdę jest taka potrzeba i tak po 40sce kobieta siłą natury zaczyna się starzeć (zwłaszcza kobiety po przejściach, które łatwego życia nie miały) więc moja mama postanowiła podnieść sobie skórę na twarzy, która zaczynała już znacznie opadać pod brodą i w okolicach szyi. Chce wyglądać po prostu estetycznie zwłaszcza jeżeli jest taka możliwość.
Wy też uważacie, że operacje plastyczne to samo zło i powinno się potępiać jak choćby aborcję? Bo ja zaczynam wątpić w ludzi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 15:57, 18 Lut 2012 |
|
|
Silencia
Aurora borealis
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: True North
|
|
|
|
Ja jestem zwolenniczką KAŻDEJ operacji, która poprawi samopoczucie człowieka (tak - powiększenia piersi też!). Nie widzę w tym niczego złego i nie widzę też sensu w rozgraniczaniu tego na "upiększanie się bo tak" i "potrzebnej korekty". Zakładam, że każdy jest świadomy tego, na co się decyduje (ryzyko narkozy itp.) i po prostu nic mi do tego. Tak samo do jego kanonu piękna: jeżeli według siebie będzie bardziej atrakcyjną osobą, to również nic mi do tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 16:15, 18 Lut 2012 |
|
|
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Ja to rozgraniczam względem swojej osoby. Żeby nie było, że tak myślę odnośnie wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 16:21, 18 Lut 2012 |
|
|
Silencia
Aurora borealis
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: True North
|
|
|
|
Bo u Ciebie to za bardzo nie ma czego upiększać (figlarnie puszcza oko) .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 16:24, 18 Lut 2012 |
|
|
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Uważaj kokietko bo Ci zaraz randkę zaproponuję (;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 16:28, 18 Lut 2012 |
|
|
Tula
V.I.P.
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Skoro nie jest mowa o skrajnościach, bogaczach uzależnionych od operacji plastycznych albo przeogromnych silikonowych cyckach... Też nie mam nic do tego ;p W innym wypadku musiałabym nie tolerować także wybielenia zębów czy operacyjnej korekty wzroku, a oba zabiegi chcę w przyszłości mieć wykonane. No i w końcu wszystko jest dla ludzi, aby tylko nie przesadzać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 16:50, 18 Lut 2012 |
|
|
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Tulo nawet z napompowanymi cyckami i ustami niech sobie kobiety łażą po ulicach i niech będą całe różowe z toną brokatu na sobie. Dla mnie nie ma czegoś takiego jak skrajność, o ile życiu nic nie zagraża.
Tak samo z tymi drewnianymi okręgami w wargach czy uszach - osobiście mnie to trochę brzydzi - ale jeśli są szczęśliwi to co mi do tego!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sabriel dnia Sob 17:11, 18 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 17:09, 18 Lut 2012 |
|
|
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
Mnie również nie przeszkadzają operacje plastyczne czy wszelkie zabiegi, jeśli są one wykonane z pełną świadomością i przekonaniem, że PO operacji będzie lepiej, ładniej, dana osoba pozbędzie się kompleksów. Ale jak zawsze- trzeba zachować umiar! Nie lubię przesady, bo niekiedy zbytnie "dbanie" o estetykę tylko pogarsza sprawę- nadmiar botoksu etc. Ale to tylko moja prywatna opinia, nie mam zamiaru zwracać takim osobom uwagi czy ingerować w ich decyzje- ich życie, ich ciało, może oni będą się tak czuli lepiej, nie moja sprawa. Moja mama już parokrotnie wybierała się na zabiegi z kwasami, laserami i sądzę, że wyszło jej to na dobre, sama jest z siebie zadowolona i wygląda młodo jak na swój wiek. A to też dlatego, że nie przesadza, i nie każe władować w zmarszczki kilogramów kwasu hialuronowego (bodajże na tym zabiegu była), tylko taką ilość, żeby wyglądać wciąż naturalnie.
Ja sama pewnie za te 30 lat będę musiała iść na korekcję oczu xD bo po prostu mam dużo skóry na powiekach i z czasem z pewnością będzie to wyglądało nieestetycznie. Ale wierzę, że wtedy już technika będzie lepsza itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 17:18, 18 Lut 2012 |
|
|
Mamba
Gadzina
Dołączył: 05 Sty 2012
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Ja tam nigdy nie miałam nic przeciw i nie rozumiem o co tyle hałasu. Niby co w tym złego? Że kształtują nierealny kanon piękna, że to szkodliwe? Wszystko jest dla ludzi. Mamy dobrze czuć się w swoim ciele, obojętnie jakimi środkami to osiągniemy.
Przeciwnicy operacji plastycznych namawiają do wizyt u psychoanalityków (co w przypadku kompleksów odnośnie wyglądu jest zwyczajnym praniem mózgu), a ja sądzę, że każda metoda jest dobra. Że niby drogo, że operacje uzależniają, że to boli? Wizyty w gabinecie kosztują tyle samo, też mogą uzależnić. Poza tym psychoanaliza potrafi być równie bolesna i trwać znacznie dłużej niż jakikolwiek zabieg. Nie chodzi o innych, a o nas samych. Tutaj mamy do wyboru albo na siłę zignorować bądź zaakceptować braki, albo przeprowadzić widoczną zmianę na zewnątrz.
Ja osobiście od przestawiania własnej psychiki wolałabym zmodyfikować ciało. Mam kilka kompleksów (kto ich nie ma?) i gdybym miała pieniądze - na pewno poprawiłabym w sobie to i owo. Podobnie jak Silencia nie dzielę operacji plastycznych na te "potrzebne" i "nie". W próżności nie widzę niczego złego, każdy sposób na zaakceptowanie siebie jest w porządku (koniec końców i tak możemy zaszkodzić co najwyżej sobie samym).
A propos przeciwniczek operacji plastycznych... Znałam taką jedną. Tępa, gruba, sfrustrowana "feministka"... Wiecznie krytykowała poddawanie się operacjom plastycznym. Uparcie przy tym twierdziła, że wszystkie kobiety robią to dla facetów bezmyślnie się im podporządkowując. A to takie niebezpieczne dla zdrowia (podobnie wypowiadała się o noszeniu szpilek!). Kiedy przyszło co do czego, ta idiotka potrafiła jeździć po wyglądzie szczupłych kobiet z małym biustem (że niby każda to szkielet, anoreksja, ohyda i w ogóle jak nie masz cycków, to nie jesteś kobietą). Zastanawiam się jak można być tak głupim i pustym, by z jednej strony nawoływać do "akceptacji" ("operacje są złe, naturalność piękna"), a z drugiej wartościować kobiety właśnie ze względu na wygląd ("masz mały biust = jesteś chujowa"). Ciekawa jestem, co by zrobiła, gdyby jej córka była drobnej budowy. Kazałaby jej przytyć i zrobić sobie cycki, czy wmawiałaby brzydotę?
A później takie osoby domagają się tolerancji i akceptacji dla ich obżarstwa, czy lenistwa (w tym przypadku nadwaga nie była wynikiem choroby). Hipokryzja nie zna granic.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mamba dnia Sob 17:52, 18 Lut 2012, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Sob 17:32, 18 Lut 2012 |
|
|
Vinga Tark
Rocket Queen
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Wonderland
|
|
|
|
Ach, no tak. Pewnie jej wygląd to wina genów, rodziny, każdy ją tuczy, ona nic na to nie poradzi, a taki jest przecież jej urok. Mam alergię na takich ludzi. Poza tym uderza mnie też wyzywanie chudych ludzi od anorektyków, może i jestem przewrażliwiona, ale anoreksja to jest jedna z chorób, a nie cecha zewnętrzna i rzucaniem tym na prawo i lewo nie jest zbyt mądre. A co do operacji plastycznych dla mnie żyjemy w czasach w których to jest coś normalnego. Nie wiem o co ludzie tak tyłki spinają. Jest to normalny zabieg, przeprowadzany przez specjalistów, każdy ma wolna wolę i może się na to zdecydować lub nie, ale nie powinno go przy tym interesować co zrobi drugi człowiek. Zauważyłam, że ludzie często mają do operacji plastycznych takie podejście jak do piercingu czy tatuaży - nazywają je głupotą, przesadną sztucznością itp. Dla mnie jeśli da się coś poprawić to trzeba korzystać z możliwości nawet jeśli pokazuje się tym przepiękny przykład próżności...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vinga Tark dnia Sob 20:42, 18 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 20:42, 18 Lut 2012 |
|
|
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Próżność zaczyna robić się czymś pozytywnym jeśli człowiek po takim upiększającym zabiegu jest po prostu bardziej szczęśliwy, tak sam dla siebie.
A na "chore tłuściochy" jestem uczulona! grrrrrrrrr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:45, 18 Lut 2012 |
|
|
Vinga Tark
Rocket Queen
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Wonderland
|
|
|
|
Dla mnie ogólnie próżność jest bardzo dobra, przyznaję się do tego, że jestem próżna i to przeraźliwie, ale właśnie - szczęśliwa jestem z tym. (;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:52, 18 Lut 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|