Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Wiedźmy w 'realu'
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 76, 77, 78  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna » Wiedźmy. Czyli All Stars Sabat ;) / Starości Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Wiedźmy w 'realu'
Autor Wiadomość
Saga
Naughty Woman


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Krainy Szczęścia

Post
Wiecie.. doszłam do pewnych rozważań na temat własnej osoby... Mianowicie, wciąż za bardzo kieruję się emocjami. Nie wiem skąd to do mnie przyszło, tak nagle jakoś... Pamiętacie jak Wam opowiadałam jak Kuba chciał rozdzielić parę naszych znajomych? Wiem, że mogę wydać się tutaj naiwna z pozoru, ale ... myślę, że nie koniecznie tak musiało być - w związku z czym nie powinnam się dawać ponieść emocjom i "rozpowiadać" jaki to on nie jest cham.... Pamiętacie mój sen z Wujem?? Powiedział "tylko się na niego już więcej nie skarż"... Myślę, że nie ważne jest już czy to faktycznie był Wuja czy nie.. Sens powinien być taki sam.. Nie powinnam tego robić - bo (teraz wyjdzie, że go bronię) nie znam wersji Kuby, a teraz "na trzeźwo" patrząc na to.... Moja kumpela była bardzo przeciwna temu bym wróciła do Kuby a jak wróciłam nie ukrywała tego, że źle zrobiłam, ciągle nas sprawdzała czy wszystko na pewno ok jest i pewnie nie świadomie - wpływała na to że byłam mniej ufna wobec niego. Kuba wiedział o tym od początku, że ona nie chciała bym wracała do niego, mówiła mi, że jestem poje***, że naiwna itd. Kuba wiedział jak mnie to wtedy bolało, bo musiałam wybierać.
Teraz nie było mnie przy tym jak Kuba to powiedział, jak rzekomo próbował ich skłócić.. Jej zresztą też nie, tylko przez telefon tyle ile jej chłopak powiedział... Wiedząc, że są na siebie cięci, powinnam patrzeć bardziej obiektywnie.. To, że on wypowiedział o niej swoje zdanie o niczym nie świadczy jeszcze. a to ona mi powiedziała, że chciał ich rozdzielić..
Morał z tego taki: aby nie mieszać się w sprawy, które nas bezpośrednio nie dotyczą (choć nie powiem - było trudno nie poddać się wtedy emocjom) aby starać się mimo emocji i zranionych uczuć patrzeć obiektywnie, albo to przeczekać (ile człowiek potrafi powiedzieć i zrobić pod wpływem gniewu..)... I przede wszystkim - jak już zachować to dla siebie, bo przekazując to dalej - powoduje się wystawienie opinii o tej osobie - możliwie że całkiem nie słusznie - myślę, że o to mogło chodzić w tym co być może Wuja starał mi się przekazać... I nie chodzi tu o bronienie mojego byłego bo to mogłaby być sytuacja pomiędzy zupełnie innymi osobami... ale ogólnie - o pewne zachowania, w tym moje...


Post został pochwalony 0 razy
Pią 17:42, 16 Sty 2009 Zobacz profil autora
Sabriel
Topielica


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mętna woda

Post
Sago, nie miej do siebie o nic żalu. Emocje to emocje, czasem po prostu nie da się nad nimi zapanować. Wiem to po sobie... Jestem cholernie emocjonalną osobą, i czasem nie myślę obiektywnie. Choć później sobie pewne sprawy uświadamiam...
Naprawdę ciężko jest czasem zapanować nad sobą. Zwłaszcza Ty - która w ostatnim czasie tyle przeszłaś.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 13:03, 17 Sty 2009 Zobacz profil autora
Saga
Naughty Woman


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Krainy Szczęścia

Post
Dzięki Wink
Nie mam już raczej żalu do siebie, tylko staram się wyciągać wnioski na przyszłość..
A poza tym sprawdza się przysłowie "Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe"... Moja kumpela sama wtedy nastawiała mnie przeciwko Kubie, mówiąc że nic dla niego nie znaczę etc etc... I jak widać - wszystko do człowieka wraca prędzej czy później...
Ja postanowiłam od tego trzymać się już z daleka Happy


Post został pochwalony 0 razy
Sob 13:07, 17 Sty 2009 Zobacz profil autora
Sabriel
Topielica


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mętna woda

Post
Powiem Ci, że ja również mam przyjaciółkę, i również Jej odradzam związek w którym tkwi, i to nie jest z mojej zazdrości czy złośliwości... Ona jest dla mnie bardzo ważną osobą i jak widzę to jak ten facet Nią poniewiera i Jej nie szanuje to mnie z nerwów rozsadza! Chcę dla Niej jak najlepiej, i staram się najdobitniej przemówić do rozsądku.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 13:13, 17 Sty 2009 Zobacz profil autora
Saga
Naughty Woman


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Krainy Szczęścia

Post
No spoko, ja to rozumiem. Ale wiesz - jej metody wówczas nie były zbyt przyjemne, a poza tym wypowiadała się na temat JEGO UCZUĆ I JEGO PODEJŚCIU o których nie mogła wiedzieć !
Zresztą nie ma do czego wracać, było minęło. Czas wyciągnąć wnioski i nie popełniać tych samych błędów.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 13:19, 17 Sty 2009 Zobacz profil autora
Vanja
V.I.P.


Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: trudno powiedzieć

Post
Sabriel napisał:
Powiem Ci, że ja również mam przyjaciółkę, i również Jej odradzam związek w którym tkwi, i to nie jest z mojej zazdrości czy złośliwości... Ona jest dla mnie bardzo ważną osobą i jak widzę to jak ten facet Nią poniewiera i Jej nie szanuje to mnie z nerwów rozsadza! Chcę dla Niej jak najlepiej, i staram się najdobitniej przemówić do rozsądku.


niestety zakochanej osobie nie przemówisz do rozsądku Sad


Post został pochwalony 0 razy
Sob 20:23, 17 Sty 2009 Zobacz profil autora
Sabriel
Topielica


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mętna woda

Post
Vanja_ napisał:
Sabriel napisał:
Powiem Ci, że ja również mam przyjaciółkę, i również Jej odradzam związek w którym tkwi, i to nie jest z mojej zazdrości czy złośliwości... Ona jest dla mnie bardzo ważną osobą i jak widzę to jak ten facet Nią poniewiera i Jej nie szanuje to mnie z nerwów rozsadza! Chcę dla Niej jak najlepiej, i staram się najdobitniej przemówić do rozsądku.


niestety zakochanej osobie nie przemówisz do rozsądku Sad


niestety wiem.....


Post został pochwalony 0 razy
Sob 22:46, 17 Sty 2009 Zobacz profil autora
Saga
Naughty Woman


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Krainy Szczęścia

Post
Ostatnio pisałam w jednym z tematów, że gdyby moja wiara była mocniejsza pewnie poszłabym do zakonu... I powiem Wam, że od jakiegoś czasu zaczynam odczuwać taką potrzebę (parę lat temu przeszło mi to też przez głowę), by pójść do zakonu, ale nie do zamkniętego, tylko do misjonarek. Aby pomagać ludziom, a przy tym wyrzec się ... miłości, która uważam że i tak nie jest mi przeznaczona. Wiem, że to szok, ale wiem, że potrafiłabym się w tym odnaleźć i że mogłabym być szczęśliwa..
Tylko jakoś nikt jak do tej pory mnie nie poparł... nawet Wuja który jest Księdzem Sad


Post został pochwalony 0 razy
Pon 12:47, 19 Sty 2009 Zobacz profil autora
Vanja
V.I.P.


Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: trudno powiedzieć

Post
Wiesz Sago do tego trzeba mieć naprawdę silną wolę, by wytrwać. Wiesz ja Ciebie widzę raczej jako szczęśliwą żonę i matkę niż jako zakonnicę. A co do Wuja to nie dziwię się, że Cię nie poparł bo on najlepiej wie jakie zakonnice mają porypane życie. Jak to stwierdziła mego małżonka ciotka (zakonnica) trzeba mieć naprawdę bardzo silną wiarę, bo bardzo wiele młodych kobiet nie wytrzymywało tego wszystkiego....
A co do miłości to spotkasz tego swego jedynego na swej drodze... tylko troszku cierpliwości Happy


Post został pochwalony 0 razy
Pon 19:39, 19 Sty 2009 Zobacz profil autora
Cecylia
Guardian


Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Post
Eee... Sago mogę powiedzieć tylko tyle - jesteś "na świeżo" po związku... poczekaj kilka miesięcy, daj sobie dużo czasu na przemyślenia... to nie może być taka spontaniczna decyzja moim zdaniem...


Post został pochwalony 0 razy
Pon 19:40, 19 Sty 2009 Zobacz profil autora
Sabriel
Topielica


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mętna woda

Post
Z mojej strony, również mogę doradzić, abyś jeszcze poczekała. Dłuuugo...
Taka decyzja jest naprawdę cholernie poważna. Ja tam Cię widzę jako szczęśliwą matkę, żonę (dziką, namiętną kochankę ;D)
Takich decyzji, jak np. Twoja o zakonie, miałam wiele... Akurat nie ta sama, ale równie poważne. Z mojej strony to nic innego jak słomiany zapał. Możliwe, że masz inaczej, ale... poczekaj.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 20:24, 19 Sty 2009 Zobacz profil autora
Saga
Naughty Woman


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Krainy Szczęścia

Post
Dziękuję
Poczekam na pewnp - ponieważ studiów ot tak nie zostawię, więc mam - no powiedzmy 2 lata na to. Póki co, może faktycznie jestem na "swieżo"... ale myślę o tym cały czas i na chwilę obecną chcę. Wiem, że trzeba mieć silną wolę i wiarę. Wierzę, że jej nabiorę. A z tego co się orientowałam ostateczne ślubowania są po 5 latach.
Ja też kiedyś widziałam siebie jako żonę, matkę, kochankę... Ale co za dużo to nie zdrowo, dostałam tyle razy po tyłku, teraz tym bardziej boleśnie, że mi się odechciało i straciłam wiarę. Nie wierzę już w to. I jeśli mam do wyboru życie samotne z nadzieją że może kiedyś (a potem znów pewnie skończy się tak samo) albo poświęcić swoje życie Bogu i innym - to wolę naprawdę to drugie. Sorry za pesymizm - ale ja już po prostu nie wierzę.
Czas pokaże...


Post został pochwalony 0 razy
Pon 21:25, 19 Sty 2009 Zobacz profil autora
Vanja
V.I.P.


Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: trudno powiedzieć

Post
Sago po iluś razach też byłam pesymistką tak jak Ty. Ale doczekałam się mam męża i cudowną "terrorystkę" i powiem ci, że dla tej terrorystki warto było czekać te 30 lat Happy


Post został pochwalony 0 razy
Pon 22:34, 19 Sty 2009 Zobacz profil autora
Saga
Naughty Woman


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Krainy Szczęścia

Post
Sama wolałabym mieć taką "terrorystkę" Wink
Ale pożyjemy zobaczymy... Póki co zostaję przy mojej decyzji ...


Post został pochwalony 0 razy
Wto 22:03, 20 Sty 2009 Zobacz profil autora
Ginewra
Moonchild


Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Sugar Town

Post
Wreszcie zrobię coś dobrego <; Zapisałam się do takiego jakby funduszu pomocy biednym uczniom w mojej szkole i cały poniedziałek i wtorek będę sprzedawać ciastka. Niestety na lekcje muszę chodzić,pozostają mi całe przerwy. Nareszcie w czymś komuś pomogę,bardzo fajne uczucie (;


Post został pochwalony 0 razy
Sob 11:26, 24 Sty 2009 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna » Wiedźmy. Czyli All Stars Sabat ;) / Starości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 76, 77, 78  Następny
Strona 37 z 78

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin