Nasze dziwactwa. O_o'

Mogłabym słuchać piosenek tylko dla jednego słowa - gasoline. Dziwactwo, ale kocham to słowo, brzmienie. Nic specjalnego, ale kocham je w piosenkach ! Każda piosenka z tym słowem mi się podoba, większość tylko dla tego słowa. Ale np. Dirty Looks - Through your eyes albo Guns N'Roses - Nightrain *.*W tych dwóch brzmi najcudowniej. Jejku, no kocham to słowo ! ;dd

Post został pochwalony 0 razy

Ja nie umiem zasnąć,kiedy mam otwartą szafę. Ostatnio tak ją energicznie zamykałam,że klucz się złamał. No i przez parę dni się męczyłam,nie mogąc spać przez głupie otwarte drzwi. Aż w końcu docisnęłam krzesłem. I od razu lepiej Wink

Poza tym zawsze,ZAWSZE kiedy ktoś przy mnie ziewa,ja też ziewam. Nie mogę się powstrzymać,to chyba jakaś choroba!! W podstawówce chodziłam na chór i pewnego razu,podczas występu, ktoś na widowni dostał szału z ziewaniem... dobrze,że stałam w ostatnim rzędzie i nie było mnie widać...

Post został pochwalony 0 razy

No z tym ziewaniem to chyba każdy tak ma...

Post został pochwalony 0 razy

	Ginewra napisał:
	Ja nie umiem zasnąć,kiedy mam otwartą szafę. Ostatnio tak ją energicznie zamykałam,że klucz się złamał. No i przez parę dni się męczyłam,nie mogąc spać przez głupie otwarte drzwi. Aż w końcu docisnęłam krzesłem. I od razu lepiej

Mam identycznie... nie znoszę nawet szpary w szafach. Te czarne cziury i odchłanie... brr xP

Post został pochwalony 0 razy

Sabriel napisał:

	Ginewra napisał:
	Ja nie umiem zasnąć,kiedy mam otwartą szafę. Ostatnio tak ją energicznie zamykałam,że klucz się złamał. No i przez parę dni się męczyłam,nie mogąc spać przez głupie otwarte drzwi. Aż w końcu docisnęłam krzesłem. I od razu lepiej

Mam identycznie... nie znoszę nawet szpary w szafach. Te czarne cziury i odchłanie... brr xP

Mam tak samo jesli chodzi o niedomkniete szuflady,przymkniete drzwi,itd,ale raczej nie chodzi o otchłań,ale o zwykły nieporządek w pokoju.Czuję,ze mam bałagan i nie mogę usnąć.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Co to ziewania - to jest poprostu zaraźliwe(;

Zauważyłam, że czasem jak idę ulicą to sobię myślę, że ktoś do mnie podbiegnie z tyłu i mi wbije nóż w brzuch... dziwne i chore, wiem.

Post został pochwalony 0 razy

mam tylko jedno dziwactwo(tylko o tym pamiętam) nie przejdę pod mostem jak nad nim jedzie pociąg, po prostu panicznie się boję

Post został pochwalony 0 razy

Nauczyłam się na pamięć "Świtezianki" Mickiewicza i długaaaśnej "Bajki o carze Sałtanie" Puszkina.Już tak mam,że byle utwór miał rytm,rymował sie i opowiadał jakąś logiczną historię,zapamiętuję to cholerstwo mimowolnie,sama nie wiem kiedy.
Cara Sałtana pamiętam z głębokiego dzieciństwa,miałam chyba z dziesieć lat i sama nie wiedziałam,że umiem go na pamięć ; kiedyś przed zaśnięciem,kiedy to różne bzdury wpadają człowiekowi do głowy,po prostu zaczęłam go recytowac w myślach i okazało się,że znam go na pamięć.Ja nie mam po kolei w głowie.

Post został pochwalony 0 razy

Niezamknięte drzwi. Irytuje mnie oglądanie filmów, czytanie, spanie, siedzenie, wszystko, przy otwartych drzwiach. Mam wrażenie, że coś przecież może wejść! (zabawne - przeciwnie do klaustrofobów, którzy boją się między innymi, że zostaną zamknięci z czymś Wink

)
Wyjść bez żadnej torebki/torby/plecaka - tragedia. Nie rozumiem jak faceci mogą chodzić tak... "luzem" - poupychane wszystko w kieszeniach o_O
Nie rozmawiam przez telefon, normalnie mnie to peszy, denerwuje się wtedy strasznie. Nie odbieram nigdy nieznajomych/zastrzeżonych, a jak dzwonia znajomi to najczęściej odrzucam i pytam w smsie o co chodzi.

Noami - paradoksalnie kibel to najbardziej sterylne miejsce w mieszkaniu, ale domyślam się, że to i tak nic nie zmieni;)

	skorpionek napisał:
	mam tylko jedno dziwactwo(tylko o tym pamiętam) nie przejdę pod mostem jak nad nim jedzie pociąg, po prostu panicznie się boję

Mam tak samo ^^
Albo też nie zrobię czegoś, jak np. poduszki na kanapie są źle ustawione, albo jak koc się zroluję, albo jak firanka się zawinie Grin

Takie dziwactwa, może mam jakieś skłonności pedantyczne?

Post został pochwalony 0 razy

	Magdalena napisał:
	Nie rozmawiam przez telefon, normalnie mnie to peszy, denerwuje się wtedy strasznie. Nie odbieram nigdy nieznajomych/zastrzeżonych, a jak dzwonia znajomi to najczęściej odrzucam i pytam w smsie o co chodzi.

Mam tak samo! ;D smsy rządzą Tongue

Post został pochwalony 0 razy

Vinga Tark napisał:

	Magdalena napisał:
	Nie rozmawiam przez telefon, normalnie mnie to peszy, denerwuje się wtedy strasznie. Nie odbieram nigdy nieznajomych/zastrzeżonych, a jak dzwonia znajomi to najczęściej odrzucam i pytam w smsie o co chodzi.

Mam tak samo! ;D smsy rządzą Tongue

Dlatego nie odbierasz jak raz dzwoniłam do Ciebie trzy razy pod rząd! xP

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Ja też nie przepadam za rozmowami przez telefon, ale to dlatego, że umiem rozmawiać tylko z niektórymi osobami. Np. kiedy dzwoni do mnie jedna z koleżanek autentycznie nie odbieram, bo z nią się nie da rozmawiać przez telefon, tak przynudza [wiem, wredne]. No wszytsko wszytskim, ale ona każde zdanie powtarza 3-4 razy... Często też zwyczajnie nie słucham co kto do mnie mówi, jak zjeżdża na różne tematy, które mnie nie interesują. A tak w ogóle to najlepiej [czyt. najbezpieczniej i najpewniej] wysłać mi maila, bo o smsie też mogę nie pamiętać XD Poza tym - szczerze mówiąc wolę gadać przez telefon z facetami, bo jakieś konkretniejsze to zawsze jest. Generalnie dla mnie to urządzenie raczej do interesów i spraw uczelnianych niż pogaduch towrzyskich.

Post został pochwalony 0 razy

Też nie cierpię gadać przez telefon, jest bardzo mało osób z którymi gada mi się naturalnie. I to wcale nie zależy od tego czy kogoś znam, czy lubię bardziej albo mniej. Z moją dobrą kumpelą np gada mi się koszmarnie, jakoś zawsze zamulam. Tak samo z niektórymi z mojej rodzinki, a np raz gdy wygrałam w radiu to poza anteną gadałam z obcym gościem z 10 min o__O w sumie o niczym. Ale ogólnie w ogóle nie przepadam za telefonem, traktuję go jako konieczność raczej xd

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio złapałam się na tym,że zawsze przechodzę przez pokój trzema krokami. Muszę się odzwyczaić,bo to trochę niewygodne jest Happy

Post został pochwalony 0 razy