Nasze dziwactwa. O_o'

	Ginewra napisał:
	ja zawsze mam wrażenie, że sobie język rozpłatam na pół, jak było kiedyś w reklamówce 'Happy 3 friends' xD odkryłam właśnie, że kiedy jem ciasto, nigdy nie jem wszystkich warstw razem. przewracam na bok i zjadam każdą warstwę osobno, czyli osobno krem, biszkopt, galaretkę, kruszonkę etc. nie umiem inaczej, a moja babcia stwierdziła, że jestem nienormalna =,=

Czasem też tak mam, i taka zabawa ciachem mi się podoba xD

Post został pochwalony 0 razy

Tula napisał:

	Ginewra napisał:
	ja zawsze mam wrażenie, że sobie język rozpłatam na pół, jak było kiedyś w reklamówce 'Happy 3 friends' xD odkryłam właśnie, że kiedy jem ciasto, nigdy nie jem wszystkich warstw razem. przewracam na bok i zjadam każdą warstwę osobno, czyli osobno krem, biszkopt, galaretkę, kruszonkę etc. nie umiem inaczej, a moja babcia stwierdziła, że jestem nienormalna =,=

Czasem też tak mam, i taka zabawa ciachem mi się podoba xD

Mam to samo z warstwowanymi ciastami! A już torta w ogóle nie potrafię inaczej zjeść! A jeszcze nie zjadam warstw po kolei tylko na koniec zostawiam najsmaczniejszą Happy

Post został pochwalony 0 razy

Mar napisał:

Tula napisał:

	Ginewra napisał:
	ja zawsze mam wrażenie, że sobie język rozpłatam na pół, jak było kiedyś w reklamówce 'Happy 3 friends' xD odkryłam właśnie, że kiedy jem ciasto, nigdy nie jem wszystkich warstw razem. przewracam na bok i zjadam każdą warstwę osobno, czyli osobno krem, biszkopt, galaretkę, kruszonkę etc. nie umiem inaczej, a moja babcia stwierdziła, że jestem nienormalna =,=

Czasem też tak mam, i taka zabawa ciachem mi się podoba xD

Mam to samo z warstwowanymi ciastami! A już torta w ogóle nie potrafię inaczej zjeść! A jeszcze nie zjadam warstw po kolei tylko na koniec zostawiam najsmaczniejszą Happy

to jest podstawa jedzenia tortu: najsmaczniejsza część na koniec Happy

Post został pochwalony 0 razy

Mar napisał:

Tula napisał:

	Ginewra napisał:
	ja zawsze mam wrażenie, że sobie język rozpłatam na pół, jak było kiedyś w reklamówce 'Happy 3 friends' xD odkryłam właśnie, że kiedy jem ciasto, nigdy nie jem wszystkich warstw razem. przewracam na bok i zjadam każdą warstwę osobno, czyli osobno krem, biszkopt, galaretkę, kruszonkę etc. nie umiem inaczej, a moja babcia stwierdziła, że jestem nienormalna =,=

Czasem też tak mam, i taka zabawa ciachem mi się podoba xD

Mam to samo z warstwowanymi ciastami! A już torta w ogóle nie potrafię inaczej zjeść! A jeszcze nie zjadam warstw po kolei tylko na koniec zostawiam najsmaczniejszą :)

kruuszonkaa bądź luuukier *uśmiecha się na samo wspomnienie*

Post został pochwalony 0 razy

Ja też tak jem, ale nie tylko warstwowe...Np. sernik też tak rozdziabuje, najpierw ta górna część, potem środek, potem ciastko na spodzie Grin

.

Post został pochwalony 0 razy

	Vinga Tark napisał:
	Ja też tak jem, ale nie tylko warstwowe...Np. sernik też tak rozdziabuje, najpierw ta górna część, potem środek, potem ciastko na spodzie :D.

a ja na odwrót- najpierw ciastko, a na końcu lukier ;d

Post został pochwalony 0 razy

Ginewra napisał:

Mar napisał:

Tula napisał:

	Ginewra napisał:
	ja zawsze mam wrażenie, że sobie język rozpłatam na pół, jak było kiedyś w reklamówce 'Happy 3 friends' xD odkryłam właśnie, że kiedy jem ciasto, nigdy nie jem wszystkich warstw razem. przewracam na bok i zjadam każdą warstwę osobno, czyli osobno krem, biszkopt, galaretkę, kruszonkę etc. nie umiem inaczej, a moja babcia stwierdziła, że jestem nienormalna =,=

Czasem też tak mam, i taka zabawa ciachem mi się podoba xD

Mam to samo z warstwowanymi ciastami! A już torta w ogóle nie potrafię inaczej zjeść! A jeszcze nie zjadam warstw po kolei tylko na koniec zostawiam najsmaczniejszą Happy

kruuszonkaa bądź luuukier *uśmiecha się na samo wspomnienie*

Ja kruszonkę mogłabym całą z ciasta zjeść <3

Post został pochwalony 0 razy

Ginewra napisał:

Mar napisał:

Tula napisał:

	Ginewra napisał:
	ja zawsze mam wrażenie, że sobie język rozpłatam na pół, jak było kiedyś w reklamówce 'Happy 3 friends' xD odkryłam właśnie, że kiedy jem ciasto, nigdy nie jem wszystkich warstw razem. przewracam na bok i zjadam każdą warstwę osobno, czyli osobno krem, biszkopt, galaretkę, kruszonkę etc. nie umiem inaczej, a moja babcia stwierdziła, że jestem nienormalna =,=

Czasem też tak mam, i taka zabawa ciachem mi się podoba xD

Mam to samo z warstwowanymi ciastami! A już torta w ogóle nie potrafię inaczej zjeść! A jeszcze nie zjadam warstw po kolei tylko na koniec zostawiam najsmaczniejszą Happy

kruuszonkaa bądź luuukier *uśmiecha się na samo wspomnienie*

Hehe - robię DOKŁADNIE tak samo! I to co najlepsze na koniec - np. galaretka Grin

Kiedyś tak robiłam też z obiadem, że najpierw jadłam ziemniaki, surówka a mięsko najlepsze na koniec Cool

teraz ziemniaki chociaż z surówką mieszam Tongue

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Saga dnia Nie 18:24, 19 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz

Mam hopla na punkcie zdjęć.Mogłabym godzinami je robić,przerabiać,oglądać.jak mam fazę to siedze nad nimi do późnej nocy.

Post został pochwalony 0 razy

	Isadora napisał:
	Mam hopla na punkcie zdjęć.Mogłabym godzinami je robić,przerabiać,oglądać.jak mam fazę to siedze nad nimi do późnej nocy.

Mam tak samo... hehe

Kiedyś "odmładzałam" mamę przez photoshopa chyba z półtorej godziny XD

Post został pochwalony 0 razy

Tula napisał:

	Isadora napisał:
	Mam hopla na punkcie zdjęć.Mogłabym godzinami je robić,przerabiać,oglądać.jak mam fazę to siedze nad nimi do późnej nocy.

Mam tak samo... hehe

Kiedyś "odmładzałam" mamę przez photoshopa chyba z półtorej godziny XD

Ooooo ja też kocham zdjęcia! I koniecznie muszę mieć je w idealnym porządku ! Happy

Post został pochwalony 0 razy

Jestem świruską.Naczytałam się tulu książek o seryjnych mordercach (nieodłącznym ich elementem są przeprowadzane przez patologów sekcje zwłok) i od dłuższego czasu zastanawiam się,jak by to było uczestniczyć w takim...czymś.Wiem,że zapach,odgłosy narzędzi,itd.,ale nie kogę przestać o tym myśleć.Jestem ciekawa,ile bym wytrzymała.W ogóle dużo naczytałam sie o zwłokach,o tym jak przebiega rozkład ciała (wiecie,larwy,ich cykle życiowe,ześlizg,stężenie posmiertne,określanie czasu zgonu).Uważam,że choć smutne i nieuniknione,to jednak fascynujące i chciałabym wiedzieć o tym jeszcze więcej. (heh,pewnie dlatego,że nie widziałam tego na żywo).

Post został pochwalony 0 razy

Tez tak czasem mam Isadoro Happy

Na studiach zdarzyło mi się być w prosektorium, co prawda nie na sekcji, ale różne ciekawe rzeczy nam pokazali,a i zapachy były odpowiednie. Czułam dreszczyk emocji i jakąś dziwną fascynację. Zastanawiałam się wtedy, czy jestem normalna... Uwielbiam teraz wszystkie seriale w stylu "Kości" czy "CSI" i książki na podobne tematy. A jeśli jeszcze nie czytałaś, to polecam "Chemię śmierci" i "Zapisane w kościach" Simona Becketta Happy

Post został pochwalony 0 razy

Czytałam,Mar,czytałam! "Chemię śmierci", "Zapisane w kościach", a teraz poluję na "Szepty zmarłych". I coraz bardziej rozpala to moja (chorą) wyobraźnię.

Post został pochwalony 0 razy

uwielbiam nosić męskie ciuchy! ale nie dresy, piżamy czy gacie itp. Uwielbiam nosić męskie spodnie, koszule, kocham marynarki, kapelusze, męskie T-Shirty. Nie, żebym ubierała się jak chłopak, bo połowę mojej szafy zajmują spódnice, rajstopy i zakolanówki, ale uwielbiam takie ciuchy niby męskie, ale dla kobiet. Np. jak się dowiedziałam, że Levisy wyprodukowały linię 'męskich' spodni dla kobiet, to stwierdziłam, że MUSZĘ takie mieć. Do tego Conversy, albo niby to męskie skórzane buty. No i kapelusze, te kobiece mi tak sobie podchodzą, ale męskie, mrr <3 (niestety takie ciuchy najlepiej wyglądają na szczupłych dziewczynach, więc póki co powiedziałam im pa,pa, ale jak byłam chudsza, to nosiłam z przyjemnością).
no i nie śmiejcie się, ale moim marzeniem są skórzane spodnie xD

Post został pochwalony 0 razy