Jak się dzisiaj czujesz?

Gin, tylko nie popełniaj mojego błędu i nie daj się wykorzystywać na każdy konkurs... Chyba, że bardzo tego pragniesz Grin

A dzisiaj czuję się neutralnie bardzo, coś mi za szybko czas leci... Rzecz jasna w szkole może, ale po powrocie do domu niewiele odpoczywam.

Post został pochwalony 0 razy

Nie było mnie tu chwilę i nie nadążam czytać Tongue

Jutro nadrobię zaległości.... po pracy.... Mam pierwszy dzień, choć póki co na umowę zlecenie, po znajomości w SMYKu, później może uda się mnie na stałe gdzieś wcisnąć.... Ale i tak mam stresa :/

Post został pochwalony 0 razy

Saguś, będzie dobrze, zobaczysz! Daj potem znać, jak było : ))
Mnie gardło boli, cudownie.

Post został pochwalony 0 razy

Ja stwierdziłam, że mogę tu was wku***ć, ale i tak będę tu wracać i maltretować swoją osobą całe forum. Grin

U mnie pozytywnie. Z dnia na dzień dowartościowuje się. Znalazłam świetnych ludzi, którymi chcę się otaczać. Przyjaciela. Sens życia. Przeżywam piękne chwile. Spełniam marzenia. Staram się łapać każdą pozytywną rzecz w tym monotonnym bytowaniu.

To jest to. Wiatr w żaglach jak nigdy.

Post został pochwalony 0 razy

A ja zwiozłam dziś z tatą dwie tony węgla i coś czuję, że będą zakwasiorki x.x a teraz wpierdzielam nutellę ze słoika i mentalnie się przygotowuję do nauki.

Post został pochwalony 0 razy

	Tula napisał:
	Saguś, będzie dobrze, zobaczysz! Daj potem znać, jak było : ))

Dzięki Tulo :*
Było całkiem spoko, ale jestem strasznie wybombana bo było tyle roboty, tyle dźwigania ciężkich rzeczy, że padam z nóg Sad

Ale ogólnie pozytywnie Happy

Post został pochwalony 0 razy

Pozytywnie mi dziś. Mam banalną ochotę na jakiekolwiek zmiany i nawet wiem, czego będą dotyczyły, co chcę zmienić, co osiągnąć. Z tego powodu mam miłe perspektywy na przyszłość Happy

Post został pochwalony 0 razy

Noszą mnie nerwy, czuję się brzydka, no nienawidzę takich nastrojów... Doprowadza mnie to do szału wprost, nie znoszę siebie.

Post został pochwalony 0 razy

W końcu (po 3 miesiącach) nic nie robienia idę do pracy! Tzn nie do pracy, ale dopiero na szkolenie. W każdym bądź razie jest to już krok do przodu. Już nie mogłam usiedzieć w domu... choć w domu mało co przez te wakacje siedziałam! Strasznie się cieszę bo dostałam pracę jako kelnerka w restauracji gdzie można dobrze naprawdę zarobić a takie restauracje są tylko w Warszawie, Krakowie i 12 października - tam gdzie będę pracować - otwarcie w Katowicach. Dziś właśnie jadę do Krakowa na szkolenie:)

Post został pochwalony 0 razy

Jest mi źle, płaczę jednym okiem (tak to jest jak ma wzniosła inteligencja zawija smuczkę z kluczek na ręce, po czym próbuje spiąć włosy i smyczka owa leci jej prosto w oczodół Sad

), czuję się niewyjściowo (jakby to nowość była jakaś), czuję się obolała od tak dobrze nam wszystkich znanych zapowiedzi miesięcznych - z tygodniowym, co najmniej wyprzedzeniem "już jadę - ciocia", do tego jestem w dołku finansowym i odechciało mi się właśnie jechać do Krk i siedzieć tam do niedzieli, bez grosza na koncie, bez karty MPK, z portfelem pełnym papierków - ofc, to nie są pieniądze :<
żyć nie umierać....
.... chlip jednym okiem ;(

Post został pochwalony 0 razy

A ja z mieczem Damoklesa nad karkiem jadę na uczelnię. Jak nie zdam dziś, będzie przedłużanie sesji. Mniam mniam. Mniam.

Post został pochwalony 0 razy

Powodzenia, Vill! Ja swoją przedłużyłam w tym tygodniu ;D.

Post został pochwalony 0 razy

Czuję się fatalnie, okres + dzień po piciu to tragiczne połączenie. Plus Mama ma już mnie dosyć i dostałam drugi raz w życiu szlaban, jupijajej. ^^ Mogę nawet i miesiąc nie wychodzić, ale mam nadzieję, że będzie się odzywała do mnie normalnie... Nie znoszę kłótni!

Post został pochwalony 0 razy

Współczuję, Vingo Sad

Trzymaj się!
Ja zaś czuję się bardzo dobrze, już dawno nie miałam takiego wewnętrznego powera.

Post został pochwalony 0 razy

Zmulona po ostatnich stresach, niemal zapomniałam jak to fajnie mieć leniwy dzień xD

Post został pochwalony 0 razy