Jak się dzisiaj czujesz?

jak zwykle wściekła. Dziś na lekarkę, która mi nie chciała zaszczepić dziecka, bo leciutko jej z nosa cieknie (ostatnim razem mimo kataru była zaszczepiona) i powiedziała, że mam przyjść w piątek a jak jej odpowiedziałam, że w piątek mi nie pasuje to wielkie pretensje. W piątek mam kolejne badanie słuchu u Madzi. Czekałam na nie 4 miesiące i w tym wypadku dla mnie to jest ważniejsze

Post został pochwalony 0 razy

A ja się jakoś lepiej czuję, mimo że jutro szkoła i się nie wyśpię. Czuję ukłucie niepokoju związanego z moją wiedzą szkolną (bądź szczerze- nie wiedzą), ale oglądam już chyba 7 odc. Czarodziejki z Księżyca i czuję się jakbym znów była małym dzieckiem Happy

Przyjemnie...

Post został pochwalony 0 razy

Czuję się nie dospana... nie mogłam się dzisiaj dobudzić. Pogoda u nas do bani - taka ponura, pada deszcz, szaro buro jest... Ale samopoczucie mam dobre o dziwo.. Tyle, że brak energii jakoś Tongue

Post został pochwalony 0 razy

Oj,z tym brakiem energii sie zgodzę!Nic,tylko siedzieć przy kaloryferku i gapić sie na ten mokry i bury swiat za oknem...

Post został pochwalony 0 razy

	Isadora napisał:
	Oj,z tym brakiem energii sie zgodzę!Nic,tylko siedzieć przy kaloryferku i gapić sie na ten mokry i bury swiat za oknem...

O właśnie.. Coś tam niby napisałam pracy, ale teraz mam już znów takiego muła że siedzę i wpatruję się przed siebie... I czuję jak mi powieki opadają... I jak na złość mam po pracy dzisiaj tyle biegania ....

Post został pochwalony 0 razy

Tradycyjnie boli mnie głowa, ale prócz tego nieźle... Jakoś dowlokłam się do szkoły w deszczu, a to już osiagnięcie >.<

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Wściekła! Miał być długi rozrywkowy weekend a zapowiada się, że go nie będzie wcale. Miałam pojechać do domu po cieplejsze rzeczy i najwyraźniej się nie wybiorę.

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj mi lepiej. Na 7 zaplanowanych lekcji miałam 6, a w tym 3 zastępstwa. ponadto jutro nie mam lekcji bo piszą z niemieckiego maturę, a jest tyle osób, że tylko maturzyści mają wstęp do szkoły Happy

Czyli wolne... no prawie, bo idę na 2h na jakieś przedstawienie, a potem do domu. To mi humor poprawia, ale wkurzył mnie znów dziś kolega, który wciąż mi płyt z POTTEREM nie oddaje. ZABIJĘ GO!!!!!!!!!!!!!!!!!! (kolegę, nie Pottera).

Post został pochwalony 0 razy

O, ja też nie lubię, jak ktoś coś pożyczy i mi nie oddaje, buech.
Nienawidzę wfu, ja się na tym przedmiocie totalnie kompromituję Sad

Czuję się jak łamaga, zwłaszcza, gdy obok ćwiczą chłopacy. Nie, żeby mnie oni obchodzili, ale mam wrażenie, że się ze mnie śmieją O.O
Jutro i w piątek testy sprawdzające, a ja czuję pustkę w głowie.
Czuję się do bani.
I, jak będzie w sobotę koncert to muszę na niego jechać, po prostu muszę. Bo podobno moi koledzy grają w Domu Kultury w niedalekim mieście, a gdyby się okazało, że rzeczywiście będą grali, to muszę jechać.
Przepraszam za tego nieskładnego posta, ale przynajmniej mi lżej na duchu.

Post został pochwalony 0 razy

	Tula napisał:
	Nienawidzę wfu, ja się na tym przedmiocie totalnie kompromituję :( Czuję się jak łamaga, zwłaszcza, gdy obok ćwiczą chłopacy.

Uwielbiam wuef xD Zwłaszcza że moze nie jestem jakaś super sprawna (gwiazdy ani przewrotu nie zrobię), ale umiem grać w gry zespołowe np. koszykówkę i nieraz wygrywałam z chłopakami. Poza tym... jak oni śmieją się ze mnie, co zdarzyło się raz, to ja śmieję się z nich i mam dużo większe pole do popisu xD

Post został pochwalony 0 razy

Czuje się padnięta... Ale właśnie wzięłam relaksującą kąpiel i zaraz idę spać. Musze być jutro wyspana bo jutro wieczorem widzę się z Damianem Cool

... mam mieszane uczucia, trochę niepewna się czuję bo zaproponował spotkanie przy fontannie na Starym Rynku a są 4 i się obawiam czy mnie nie wystawi Sad

... Nikomu o tym nie mówię (prócz Was) póki co, bo nie chce by była potem siara jak mnie oleje...

Post został pochwalony 0 razy

Trochę napyskowałam do mamy, byłam zdenerwowana, ale nie powinnam była się tak zachować. Tak koszmarnie.
Teraz wszystko opadło, poszłam do Niej i powiedziałam, że nie chciałam wcale tego powiedzieć co powiedziałam i, że przepraszam. Kocham Ją i nie chcę żeby między nami się coś psuło. Ech... czuję się teraz mdławo, muszę odreagować grą/ pisaniem/ gitarą.

Post został pochwalony 0 razy

Saguś gites będzie, musiałby być ślepy żeby taką laskę wystawić *;.

Ja się czuję dzisiaj w porządku, zbieram siły żeby wziąć się za referat na fizykę...

Post został pochwalony 0 razy

	Vinga Tark napisał:
	Saguś gites będzie, musiałby być ślepy żeby taką laskę wystawić *;.

No to się jutro okaże Wink

ale dziękuję :*

Post został pochwalony 0 razy

Głowa mi dzisiaj odpadła. Zdechnę, jak taka parszywa pogoda potrwa dłużej

Post został pochwalony 0 razy