Autor |
Wiadomość |
Mamba
Gadzina
Dołączył: 05 Sty 2012
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
| | Co mnie dzisiaj zdenerwowało? Niespodzianka- ludzie. Nie wiem, czy to dziwne z mojej strony, ale nie znoszę braku kultury. I nie chodzi mi tu już o "literackie słownictwo" czy tym podobne pierdoły, ale jakieś elementarne zasady. Kiedy ktoś do mnie podchodzi, łapie za kieszeń i wyciąga z kieszeni pompę insulinową z darciem się CO TO JEEEST, jestem jeszcze w stanie zrozumieć, że może żyje w zamknięciu i nie widuje cukrzyków, których obecnie jest cała gromada, ale nie zniosę chamstwa. Dzisiaj siedziałam u przyjaciółki, wpadła do niej w odwiedziny jej znajoma- nie odpowiedziała ani na moje powitanie, ani na pożegnanie, siedziała z głową odwróconą w drugą stronę i ostentacyjnie gadała nie zważając na to, czy może w tym momencie ja się wypowiadam. Z tego wszystkiego samej zrobiło mi się głupio, bo wracając spotkałam koleżankę, której dawno nie widziałam, taką ślicznotkę i gwiazdkę- byłam pewna, że mnie zignoruje, a ona autentycznie ucieszyła się na mój widok. Za to ja zachowałam się jak jakiś gbur. CI LUDZIE. |
Rozumiem to w pełni. Kiedyś chamstwo i zbydlęcenie nawet mi tak nie przeszkadzało. Teraz prostactwo i brak kultury (oczywiście ten definiowany przeze mnie, bo nie mam nic przeciwko np. sensownemu używaniu wulgaryzmów) denerwuje mnie prawie tak samo jak brak honoru i fałsz.
Ignorowanie o którym pisałaś to oczywisty przejaw chamstwa, ale chyba nic nie drażni mnie tak jak śmiecenie. Nóż się w kieszeni otwiera, jak widzę idiotów zostawiających w lesie puste butelki po piwie, czy rzucających na ziemię śmieci, choć równie dobrze mogliby przejść parę metrów i wyrzucić coś do kosza. Gorsi są chyba tylko ludzie, którzy wrzeszczą na kelnerów. Brrr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 19:45, 18 Maj 2013 |
|
|
|
|
Silencia
Aurora borealis
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: True North
|
|
|
|
| |
Ignorowanie o którym pisałaś to oczywisty przejaw chamstwa, ale chyba nic nie drażni mnie tak jak śmiecenie. Nóż się w kieszeni otwiera, jak widzę idiotów zostawiających w lesie puste butelki po piwie, czy rzucających na ziemię śmieci, choć równie dobrze mogliby przejść parę metrów i wyrzucić coś do kosza. Gorsi są chyba tylko ludzie, którzy wrzeszczą na kelnerów. Brrr. |
Całkowicie się zgadzam. To, co widzę w lesie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:01, 18 Maj 2013 |
|
|
Villemo
Badb Catha
Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 5017
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bat Country
|
|
|
|
| | | |
Ignorowanie o którym pisałaś to oczywisty przejaw chamstwa, ale chyba nic nie drażni mnie tak jak śmiecenie. Nóż się w kieszeni otwiera, jak widzę idiotów zostawiających w lesie puste butelki po piwie, czy rzucających na ziemię śmieci, choć równie dobrze mogliby przejść parę metrów i wyrzucić coś do kosza. Gorsi są chyba tylko ludzie, którzy wrzeszczą na kelnerów. Brrr. |
Całkowicie się zgadzam. To, co widzę w lesie... |
Oj tam, nie ma to jak na juwenaliach... po grillu na miasteczku zebraliśmy ze znajomymi nasze odpady i wrzuciliśmy do pustego kosza, wokół którego malowniczo rozsiano najróżniejsze śmieci. Jak dla mnie to zwykła bezczelność, ja wiem, że są firmy sprzątające, ale poniewierające się wokół koca rozbite butelki, rozpaprane jedzenie i inne brudy mnie odrzucały. No cóż, może dla niektórych to część "klimatu".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 1:35, 19 Maj 2013 |
|
|
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
Irytuje mnie, że jestem "drugą gospodynią" i nie jesteśmy brani na poważnie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Saga dnia Sob 15:52, 13 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Pon 21:02, 20 Maj 2013 |
|
|
Vanja
V.I.P.
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: trudno powiedzieć
|
|
|
|
Oj Saguś skąd ja znam taką sytuację Niestety jak się dziecko urodzi będzie gorzej, bo ty nie będziesz wg niej potrafiła się zająć jej wnukiem Piszę niestety to z własnego doświadczenia. Jak ja czekałam z utęsknieniem aż ona gdzieś pojedzie by w domu był spokój U mnie pomogła wyprowadzka i teraz nie przechwalając nasze stosunki się poprawiły. Jak ja to mówię małe ciasne ale własne
(chociaż od kiedy jest Kasia i musiałam wstawić jeszcze jedną komodę i łóżeczko do mego mieszkania to cierpię na klaustrofobie) a jak się pytałam w urzędzie o większe mieszkanie nawet do remontu to usłyszałam, że skoro pokój ma 22m2 i jest nas 4 to wg standardów mamy rewelacyjne warunki bo wg jakiś tam ich bełkotów na osobę powinno być 5m2 powierzchni mieszkalnej a jeśli chcę od nich większe mieszkanie to muszę mieć przynajmniej jeszcze jedno dziecko i mogę złożyć wniosek i tak poczekać z 7 lat na mieszkanie, ale nie gwarantują, że będą większe..... nie pytajcie się jaka była moja odpowiedź (powinni mnie zamknąć za tą wiązankę co babka usłyszała)
próbowałam się zamienić z kimś za spłatę długów (noż kur.... jak można zadłużyć mieszkanie na przeszło 30 000 zł???????, gdzie jest wtedy administracja ??? niech kuźwa przenoszą tych dłużników na mieszkania do kapitalki. Na alkohol i fajki ich kuźwa stać ale na opłacenie czynszu już nie) ale nikt nie chce przejść na mieszkanie z centralnym gazowym, bo w zimę w piecu napali się byle czym a jak za gaz się nie zapłaci to odetną. Mieliśmy chętną babkę, bo chciała przejść. Mieszkanie miała zadłużone na ok 6000 ale czynszu miała przeszło 1000 zł miesięcznie, bo z ciepłą wodą z nitki, byliśmy nawet chętni, ale.... bank odmówił nam pożyczki, mnie zabrali świadczenie pielęgnacyjne na Magdę (chociaż nadal ma wszystkie te same symbole niepełnosprawności co miała tylko, że zamiast co miesiąc do specjalisty jeżdżę z nią co 3 ale że jak mam kumulację i 4 specjalistów w miesiącu to już ich nie interesuje i że 2 razy w tygodniu jeżdżę z nią na specjalne zajęcia i to w takich godzinach, że tylko i wyłącznie mogłabym pracować na nocki, bo inne zmiany odpadają i nie mogę podjąć pracy to ich już kuźwa nic nie obchodzi, że teraz nie mam za co żyć) więc dlatego się nie zamieniliśmy na to mieszkanie, bo nas nad zwyczajniej na nie stać
No to ja też się wygadałam i sobie ulżyłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 21:21, 21 Maj 2013 |
|
|
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
Oj Vanju... Co tu można jeszcze powiedzieć na urzędników... Sama pracuję w takiej instytucji i niestety wiem jak to jest Trzymam jednak kciuki aby udało się Wam kogoś znaleźć i zamienić - trzeba być dobrych myśli
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Saga dnia Sob 15:23, 13 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 21:34, 21 Maj 2013 |
|
|
Vanja
V.I.P.
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: trudno powiedzieć
|
|
|
|
Wiesz my też cały czas liczymy też na to, że ta sąsiadka co "mieszka" za ścianą wreszcie zrezygnuje z tego mieszkania i będziemy mogli przyłączyć, bo będziemy mieć pierwszeństwo. Od trzech lat co mamy to mieszkanie ona tylko raz miesiącu się pojawia na dzień i znika. Ma swoje mieszkanie w kamienicy syna i tu nie mieszka tylko czynsz opłaca. Niby chce z tego mieszkania zrezygnować ale tą gadkę słyszę od 3 lat....
Trzymam kciuki by Ci się udało z teściową
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 21:41, 21 Maj 2013 |
|
|
Silaqui
Valkyrie
Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Nigdziebądź
|
|
|
|
Sago: zgadzam się z Vanją, jak urodzisz dziecko NIC nie będzie lepiej. To tak typ jak moi rodzice: wszystko wiedzą lepiej, a Ty ciągle masz 14 lat i nie masz pojęcia o życiu, więc siła Ci będą swoje podejście narzucać.
Wiem, że ciężko o swoje mieszkanie, ale z nimi, a zwłaszcza z nią nigdy nie dojdziesz do kompromisu. Znam ten typ i tylko życie po swojemu i pokazanie, że sobie radzicie może coś zmienić. A tak: będa patrzeć na Ciebie jako głuptaka. A przynajmniej tak to czuję czytając Twoje wypowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 2:18, 22 Maj 2013 |
|
|
Vanja
V.I.P.
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: trudno powiedzieć
|
|
|
|
Saguś powinnaś złożyć w UM wniosek o mieszkanie komunalne. Czeka się latami i najczęsciej jest do kapitalki ale warto mieć wniosek złożony i spróbować iść na swoje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 6:02, 22 Maj 2013 |
|
|
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
My musimy mieć mieszkanie odpowiednio dostosowane do M., a skoro już dostaliśmy tyle dofinansowań na to aby obecne mieszkanie było przystosowane nie sadze abysmy mogli sie teraz ubiegac o nowe mieszkanie. Pozyjemy zobaczymy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Saga dnia Sob 15:27, 13 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 9:16, 22 Maj 2013 |
|
|
Vanja
V.I.P.
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: trudno powiedzieć
|
|
|
|
ale i tak złóż ten wniosek. Mieszkania nie dostaje się od ręki tylko wiele lat na nie czeka. A papierek z numerem niech sobie leży
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 21:24, 22 Maj 2013 |
|
|
Vinga Tark
Rocket Queen
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Wonderland
|
|
|
|
Żyję wizją wyprowadzki z domu i naprawdę nie mogę się już doczekać, ale po dzisiejszej rozmowie z bratem zaczynam bać się kosztów, bo nie mam nawet nikogo z kim mogłabym w tej stolicy zamieszkać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 23:04, 23 Maj 2013 |
|
|
Mamba
Gadzina
Dołączył: 05 Sty 2012
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Vingo, jeszcze nic nie jest pewne, ale...
Przeprowadzam się do nowego mieszkania (dwupokojowe), które dorwałam po znajomości w bardzo przystępnej cenie. Jeśli nie będzie żadnego sprzeciwu ze strony właścicielki, to może uda mi się coś wykombinować. No ale na razie nie obiecuję! Spróbuję o tym pogadać jeśli jesteś zainteresowana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 23:48, 23 Maj 2013 |
|
|
Silencia
Aurora borealis
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: True North
|
|
|
|
O! Gdzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 15:08, 24 Maj 2013 |
|
|
Vinga Tark
Rocket Queen
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Wonderland
|
|
|
|
Bardzo irytuje mnie to, że kontakt damsko-męski od razu odbierany jest jako gra i rodzaj flirtu, a spotkania są traktowane jak randki. Nawet jeśli ja i druga strona nie traktujemy tego tak, ledwo się znamy, to w oczach osób trzecich mamy za sobą randkę (co z tego, że mówimy tutaj o nocnym wypadzie na papierosa i pogawędkę) i mam wybierać czy mi się podoba, czy nie, CZY CHCE Z NIM BYĆ. To jest jakaś komedia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 14:44, 09 Cze 2013 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|