Autor |
Wiadomość |
Tula
V.I.P.
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Co za cholerstwo!...
Mam nadzieję, że leczenie przyniesie ze sobą pomyślne efekty i będzie dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 10:34, 01 Wrz 2009 |
|
 |
|
 |
Mar
V.I.P.
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 2285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Taran-Gai
|
|
|
|
 |  | No i stało się.Moja przyjaciółka,ta która chorowała tak długo na zapalenie płuc,zachorowała na gruźlicę.Po raz kolejny - ostatnio chorowała siedem lat temu,kiedy zaraził ja brat (i umarł).Szczęście w nieszczęściu,że to gruźlica słaboprątkowa (czy jakoś tak),dzieki czemu nie musi leczyć się w szpitalu.Leczenie potrwa jednak conajmniej rok,a i tak będzie polegało jedynie na wprowadzeniu choroby w stan uśpienia.Co za paskudztwo! |
Boże, myślałam że zachorowania na gruźlicę już się praktycznie nie zdarzają, albo bardzo rzadko. Współczuję Twojej koleżance, bo to na prawdę wyjątkowo paskudne choróbsko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:13, 01 Wrz 2009 |
|
 |
Gość
|
|
|
kurczę, współczuję także...
ja póki co jestem zdrowa, mam tylko wadę wzroku i chyba postawy.
|
|
Wto 17:44, 01 Wrz 2009 |
|
 |
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Dzięki wiedźmaki za słowa otuchy...ja też myślałam,że ta choroba już się właściwie ludziom nie przydarza,ale rodzina koleżanki jest dość...specyficzna.Brat lubił sobie wypić,nie dbał o siebie,źle się odżywiał...a w takich sprzyjających okolicznościach to nie trzeba wiele. 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 20:35, 01 Wrz 2009 |
|
 |
Mar
V.I.P.
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 2285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Taran-Gai
|
|
|
|
No tak, masz rację. Specyficzne warunki, niewłaściwe odżywianie, osłabienie organizmu i to najlepszy grunt dla prątków. Aż strach się bać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 22:02, 01 Wrz 2009 |
|
 |
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Kuźwa znów mam coś na kształt deprechy =.=
To przez te nastroje, które pojawiają się i znikają w sekundach! Raz nie wierzę w swoje możliwości, potem zacinam się do wali, aż wariuje!
Pierwszy raz w życiu mam tak, że nie mogę jeść (a ja jestem smakoszem i łasuchem!).
Przedwczoraj przed lustrem zauważyłam, że jeszcze nigdy po wciągnięciu brzucha nie było widać mi rysów wnętrzności tak jak teraz... =.= Przez te wakacje(komisa) i cały ten syf schudłam, i ważę teraz 45kg... mój rekord. Ciągle mi słabo, niedobrze, i łeb mnie napieprza.
Do tego łykam tablety na uspokojenie i nie mogę pić alkoholu, a mam taką ochotę...!
Jeśli tak ma wyglądać mój stan zdrowia do końca szkoły, to ja przecież zdechnę... *histeryczny uśmieszek* xD (tak, mniej więcej padnę w grudniu)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:14, 03 Wrz 2009 |
|
 |
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
A w zeszłym roku nie miałaś podobnych problemów w tym samym czasie? Chyba nawet pisałaś, że ważyłaś 42kg. Będą wam ryć psychikę do końca września, później się trochę uspokoją w szkole, jak dostaną deklaracje do łapy i będzie lżej, zobaczysz:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 23:34, 03 Wrz 2009 |
|
 |
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Nie sądzę. U mnie jazda na całego będzie do końca kwietnia.
Pożyję (może) to zobaczę xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 7:15, 04 Wrz 2009 |
|
 |
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
Każdy w życiu przechodzi jakieś stresy. Po wakacjach przyzwyczaić się na nowo do szkoły jest ciężko. Do tego dochodzi jesień - i o deprechę nie trudno Nie wszystkie leki uspokajające jak się bierze alkoholu nie można pić - weź zobacz Na pewno przeżyjesz do tego kwietnia a i jeszcze długo długo dłużej 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 8:24, 04 Wrz 2009 |
|
 |
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Poza tym: są gorsze stresy w życiu, nie daj się zwariować Sabriel, szkoda [ha, właśnie!] zdrowia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 10:08, 04 Wrz 2009 |
|
 |
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Jesienią się nie przejmuje, bo to moja ulubiona pora roku. Myślę, myślę... że potrzeba mi wieeele miłości, czułości i akceptacji.
Sago, dziękuję i trzymam Cię za słowo z tym 'długo, długo, dłużej' (;
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sabriel dnia Pią 12:02, 04 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 12:01, 04 Wrz 2009 |
|
 |
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
znowu mi powróciły bóle głowy, może nie brzmi to zbyt groźnie, ale boli mnie niemal codziennie, zazwyczaj w skroniach, takie straszliwe pulsowanie. bardzo często w szkole. mam już tego dość ;F pominąwszy źle dobrane bryle, to pewnie przez stres, ze mnie w ogóle jest nerwus, bardzo często jestem zdenerwowana (oj, o tym niektórzy mieli okazję się przekonać...), wystarczy niewielka pierdoła żeby mnie wkurzyć. i teraz wyczytałam, że przez stres właśnie występują: bóle głowy, problemy ze snem (a ja ciagle bym mogła spać), kiepska przemiana materii (zgadza się) oraz niechęć do jedzenia (no, też się zgadza).
od dziś zaczynam pić meliskę, bo dostanę świra od tego bólu, argh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 18:59, 07 Wrz 2009 |
|
 |
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
A może ktoś mi coś poradzi na moje bolące wnętrzności? Nad ranem to nie mogę sobie pozycji do spania znaleźć tak mnie boli.Nie wiem,co konkretnie,czy to od żołądka,czy jelita i ból promieniuje na resztę czy jak.Nie przejadam się - żeby nie było -wręcz jem mało,bo po prostu nie mieści mi się w żołądku.Czy to zwykłe wzdęcia czy co? (strasznie nie chcę iść do lekarza) Paskudnie ostatnio wyglądam,nienawidzę takiego brzuszyska.A przecież sie ruszam (dużo jeżdżę na rowerze),więc jelita nie mają prawa się tak lenić!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:36, 07 Wrz 2009 |
|
 |
Vinga Tark
Rocket Queen
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Wonderland
|
|
|
|
A mnie prawdopodobnie czeka jedna z najgorszych chorób jaką kiedykolwiek przebyłam. Dla mnie katorga - dla otoczenia cud! Zapalenie krtani... Miałam jak byłam bachorkiem, wszyscy wokół cieszyli się, że może to zamknie mi jadaczkę, ale ja i tak charczałam przez ból jakieś pojedyncze słowa. Już czuję taką jakby gulę w gardle, która strasznie utrudnia mi przełykanie nawet śliny i taki specyficzny ból... Brrr -,-.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:37, 07 Wrz 2009 |
|
 |
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
 |  | A mnie prawdopodobnie czeka jedna z najgorszych chorób jaką kiedykolwiek przebyłam. Dla mnie katorga - dla otoczenia cud! Zapalenie krtani... Miałam jak byłam bachorkiem, wszyscy wokół cieszyli się, że może to zamknie mi jadaczkę, ale ja i tak charczałam przez ból jakieś pojedyncze słowa. Już czuję taką jakby gulę w gardle, która strasznie utrudnia mi przełykanie nawet śliny i taki specyficzny ból... Brrr -,-. |
Uff,mam nadzieję,że Cię to jednak ominie.Ból jest straszny,pamietam,że wolałam spluwać niz przełykać.
(neoangin jest na prawdę dobry!)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:42, 07 Wrz 2009 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|