Zdrowie.. i nie

Aktualnie jestem na końskim antybiotyku o podwojonej dawce na przewlekłe zapalenie migdałów. Aż ciężko się przełyka... Miluśko, co? :E

Post został pochwalony 0 razy

No i przeziębiłam pęcherz! Czuję się jak babka w tej reklamie,która zamieszkała w łazience.A gorace napoje tylko pogarszaja sprawe!

Post został pochwalony 0 razy

Byłam wreszcie na tej długo oczekiwanej wizycie u lekarza i okazało się,że jestem zdrowa! No,prawie,czeka mnie jeszcze trochę leczenia,ale nie rośnie mi żadne raczysko!
Jestem okropnie szczęśliwa! Happy

Post został pochwalony 0 razy

a ja co? Gardełko zaczeło mnie nachrzaniać. Tak to jest jak wszedzie otaczaja mnie zdechlaki, a ja lapie choroby jak gąbka.... Uffffffff....

Post został pochwalony 0 razy

Marzę tylko o tym, żeby się położyć, zakryć kołdrą i nie wstać przez tydzień. Dopadło mnie jakieś koszmarne przeziębienie i na myśl o piątku zaczynam wyć.

Post został pochwalony 0 razy

Po 10 dniach zażywania końskiego antybiotyku... No dobra, nie uraczę Was ohydnymi szczegółami z mojego gardła, ale- wierzcie mi- migdały nie wyzdrowiały... :/

Post został pochwalony 0 razy

Wiedźmy, co polecacie na szybkie i skuteczne pozbycie się kataru?

Post został pochwalony 0 razy

Zależy... Od kataru. Taki zalegający czy raczej cieknący?

Post został pochwalony 0 razy

Cieknący ;d

Post został pochwalony 0 razy

No wiesz, podobno leczony katar trwa tydzień, ale nieleczony siedem dni...
Ja używam Otrivin w spreju jak już zupełnie nie mogę wytrzymać. Przez jakiś czas można po nim normalnie oddychać.

Post został pochwalony 0 razy

Jak cieknący, to go po prostu trzeba wylać z siebie... Żeby szybciej było, to uciskaj seriami po 30: 1.wewnętrzne krawędzie brwi; 2. nos tuż przy wewnętrznych kącikach oczu; 3. miejsca, gdzie płatki nosa zlewają się z resztą twarzy. Grey_Light_Colorz_PDT_06

Post został pochwalony 0 razy

	Elisabet napisał:
	Jak cieknący, to go po prostu trzeba wylać z siebie... Żeby szybciej było, to uciskaj seriami po 30: 1.wewnętrzne krawędzie brwi; 2. nos tuż przy wewnętrznych kącikach oczu; 3. miejsca, gdzie płatki nosa zlewają się z resztą twarzy.

To mnie teraz powaliłaś Grin

Ja kataru nigdy nie leczę - sam przechodzi....

Post został pochwalony 0 razy

Ja także nie xP Może to i głupota,ale ja nie pamiętam o żadnych lekach ani o niczym. Katar przechodzi sam po tygodniu,może 1.5 tygodnia.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Ja wolę leczyć, bo przy katarze chodzę cała spuchnięta, czerwona i leje mi się wiadrami z nosa (co jest do przeżycia) i oczu (co jest nie do przeżycia u mnie), dlatego ja wolę sobie coś zaaplikować żeby wyzdrowieć.

	Vinga Tark napisał:
	Wiedźmy, co polecacie na szybkie i skuteczne pozbycie się kataru?

Tabcin. Może i droższy (około 20 zł), ale to dla mnie dosłownie Ferrari pośród leków na przeziębienie, tych bez recepty. Polecam, warto zainwestować.

Post został pochwalony 0 razy

No właśnie ja też wolę leczyć. Poza tym nie chciałam iść na sylwestra z katarem ciekłym, nie ustającym i oto dam Wam złotą receptę. Dzień, poranek jeden ibuprom zatoki, noc 2 Tabcin te specjalnie na noc i o katarze nie ma mowy, może przez pierwszy dzień leczenia jakiś resztkowy, a potem nic. Przed lekami zużywałam w dzień średnio 5 paczek chusteczek, podczas sylwestra byłam dokładne 24 godziny na nogi bez ani jednej chusteczki ^^.

Post został pochwalony 0 razy