Autor |
Wiadomość |
Sol
Drama Queen
Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
|
Wspomnienia z dzieciństwa |
|
Obraz nas jako dzieci i wspomnienia, opowieści o naszym "świecie z tamtych lat".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 19:09, 06 Wrz 2011 |
|
|
|
|
Vinga Tark
Rocket Queen
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Wonderland
|
|
|
|
Dzisiaj przypomniało mi się jak siadałam na podłodze przed moją prababcią, a ona opowiadała mi różne historie z dawnych lat. O tym jak wyglądało życie na wsi, gdzie wychowała moją babcię i jej rodzeństwo, jak pomagała wychowywać moją mamę. Jacy żyli tam ludzie, jak się traktowali, jak okradli ją cyganie (moja ulubiona). Często zapominała, którą historię słyszałam i opowiadała mi po kilkanaście razy te same. Wtedy po jakimś czasie już mnie to denerwowało, nie chciałam przychodzić pomagać Mamie w opiece nad babcią, nie chciałam jej słuchać jak do mnie mówiła, robiłam wszystko żeby się wymigać. Teraz oddałabym wszystko za chociaż pięć minut takiej historii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vinga Tark dnia Nie 1:22, 08 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 1:21, 08 Kwi 2012 |
|
|
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Ja niestety nigdy nie miałam babci ani dziadka. Tzn dziadka mam do dziś ale do dziś nie jest on typowym dziadkiem. Jestem zawodowym sportowcem, zajmuje się motoryzacją, zwiedza świat.. Kocham go strasznie ale widuje rzadko. Babci już nie poznałam bo zmarła 3lata przed moimi narodzinami, jednak opowieści o niej, jaką była inteligentną, piękną kobietą są tak żywe... Do dziś czasem przeglądam jej zdjęcia słuchając opowieści mamy i wyobrażając ją sobie żywą.
Dziadków od strony ojca nie znam zbyt dobrze i znać nie chcę. Dla odmiany, taka typowa patologia pijacka. Ostatnio spotkałam na mieście przez przypadek "babcię" ale w ogóle mnie nie poznała.
Czasem żałuję, że nie miałam nigdy typowej babuni.
Ogólnie ja w dzieciństwie byłam bardzo samotna. Cała moja pamięć ogranicza się do samotnego bawienia się na ogrodzie albo przesiadywania w pokoju wśród mnóstwa pięknych zabawek, które na dobrą sprawę oddałabym za jednego rówieśnika z którym mogłabym się dogadać. To też w sumie inna bajka, że nigdy nie mogłam złapać wspólnego kontaktu z dziećmi w moim wieku. Potem jak poszłam do podstawówki to zaczęłam przesiadywać u wówczas mojej nastoletniej ciotki metalówy i te klimaty wśród starszych ludzi mnie ukształtowały i wtedy było już fajnie... ^_^
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sabriel dnia Nie 10:38, 08 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 10:37, 08 Kwi 2012 |
|
|
Vinga Tark
Rocket Queen
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Wonderland
|
|
|
|
Hm, ja i w dzieciństwie i do tej pory byłabym mniej samotna, gdyby nie to, że sama się izoluję, często sama nie wiem po co i dlaczego. Wiem, że jestem typem człowieka, który potrzebuje towarzystwa innych ludzi,ale jednak wciąż uciekam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:13, 12 Kwi 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|