Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Wiedźmy w 'realu'
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 76, 77, 78  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna » Wiedźmy. Czyli All Stars Sabat ;) / Starości Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Wiedźmy w 'realu'
Autor Wiadomość
Tula
V.I.P.


Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Post
Może się tylko całowali, ale może do czegoś by doszło, gdyby emocje wzięły górę, no niestety, ale taka kolej rzeczy, zwłaszcza dla tak młodych osób, które często nie rozumieją, że potem mogą być niechciane następstwa. Ale całowanie okej, niech się tam całują. Mi byłoby wstyd za koleżankę, która poszła do łóżka ze swoim chłopakiem bez żadnych zabezpieczeń, ale która na szczęście nie zaszła w ciążę. To dopiero głupie i niedojrzałe.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 12:21, 19 Lut 2009 Zobacz profil autora
Saga
Naughty Woman


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Krainy Szczęścia

Post
Wiem, że chodziło Ci o metaforę Happy ale i tak ja byłam jakby po środku - ani to mi w głowie nie było ani łóżko. Interesowałam się już chłopakami, ale to były czysto platoniczne uczucia. Nigdy nie przyszło mi do głowy coś takiego jak sex! Ba! Mój pierwszy pocałunek miałam jak.. hmm... miałam z 17 lat.. Więc same widzicie:)
Gin mam nadzieję, że już się tak nie przejmujesz za koleżankę. Może to z mojej strony egoistyczne ale każdy powinien patrzeć na siebie. Ty nie masz nic sobie do zarzucenia. Ty zachowujesz się w porządku...

Ja z kolei stoję przed problemem. Jestem egoistką. Cały czas obwiniałam siebie za to, że ja Kubę zmieniłam (co w końcu nie wiem jak było) a nigdy nie pomyślałam jak bardzo on mnie zmienił... stałam się zimną suką Sad Przykład? Adrian coś do mnie mówi a ja mam go w pompie, pyta mi się stęskniony kiedy się zobaczymy a ja piszę do niego że no możemy dziś, po czym podchodzę do spotkania jakbym była na nim za karę. Podeszłam na zasadzie - "no wypadałoby się w końcu spotkać" = dokładnie tak samo jak Kuba mnie traktował na końcu. Nie muszę chyba mówić, że się z Adim pokłóciliśmy wczoraj. Zarzucił mi, że traktuję go cały czas olewczo, jak jakiegoś kolegę, bez uczuć i czułości. Nie jest mi obojętny, lubię go, jak się z nim widzę to czuję jakieś tam przyciąganie do niego... ale żadnych emocji. Jak się z nim widzę jest naprawdę fajnie, ale.. no właśnie - niby jestem miła i czuła, ale mam wrażenie że oprócz tego jest.. pustka Sad
Zarzucił mi też że ważniejszy dla mnie jest ten wyjazd. Nie myślę o nas, myślę cały czas tylko o sobie. Adrian jest naprawdę wartościową osobą z tego co zauważyłam, a ja go traktuję jak... "przejściówkę". Jest to jest, nie ma go to nie ma i też jest dobrze. Nie poznaję siebie. Nie taka byłam. Byłam wrażliwa, a teraz zdaję sobie sprawę że to go rani a mimo to nie potrafię na chwilę obecną inaczej Sad nie potrafię być kochana, czuła. Jestem zimna i olewcza. Teraz w sobotę mam iść z kumpelą i jej mężem na imprezę z wiarą od pracy jej męża, czyli z policjantami. To co ja sobie pomyślałam - oczywiście muszę spławić Adriana Sad bo wolę iść sama. - a to mnie przecież tak irytowało jak Kuba mi tak robił. A teraz, jakbym w ogóle się nie liczyła z tą drugą osobą Sad
Boję się, że tak już zawsze zostanie, że ja się już nie otworzę nigdy. I pozostanę taką .. "zimną suką" nie liczącą się z drugą osobą. Już mi kumpela zwróciła uwagę, że ten związek z Adim długo nie potrwa, bo nie tak podchodziłam nigdy do facetów z którymi byłam czy mi się podobali. Zawsze wypełniali prawie cała mnie, zachwycałam się i w ogóle, dużo gadałam, podniecałam się... Błyszczałam szczęściem... A teraz .. tylko wspomniałam, że ktoś tam jest Sad

Musiałam to z siebie wyrzucić, jest mi z tym źle Sad


Post został pochwalony 0 razy
Czw 12:40, 19 Lut 2009 Zobacz profil autora
Vanja
V.I.P.


Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: trudno powiedzieć

Post
Nie wiem Sago co ci doradzić. Rozumie Cię doskonale, że się tak zachowujesz. Podświadomie ranisz tak, jak byłaś raniona. Wiem coś o tym, bo sama kiedyś tak robiłam po skończeniu pewnego związku w moim życiu. Traktowałam facetów jak zabawki. Nawet początkowo mego małżonka (Wtedy kumpla później chłopaka) tak samo traktowałam, czasami byłam względem niego zbyt brutalna, bo jawnie mu dogryzałam i to przy wszystkich. Nie chciałam z nim nigdzie chodzić bo uważałam, że lepiej się bawię bez niego. Aż później nie widzieliśmy się jakieś 2 miesiące. W jakiś sposób tęskniłam za jego towarzystwem. Aż wreszcie spotkaliśmy się przypadkiem na jakiejś imprezie. Od tej pory zaczął chodzić na te same imprezy co ja (nawet dyskoteki, których wręcz nienawidzi). Otworzyłam się na jego uczucie, przestałam go traktować z dystansem. Nadal się bałam, że mnie zrani tak jak inni, ale w głębi ducha miałam nadzieję, że teraz będzie inaczej. I nie myliłam się Happy Mam nadzieję Sago, że z Tobą będzie podobnie Happy Może potrzebujesz czasu by się "otworzyć". A powiedz Adiemu, że po tak krótkim czasie niech nie spodziewa się wylewności uczuć, że na coś takiego trzeba poczekać, czasami nawet długo, a jeśli nie potrafi tego zrozumieć, to znaczy, że nie jest Ciebie wart, bo nie ma czegoś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia. Czasami trzeba czasu na rozkwit uczuć....


Post został pochwalony 0 razy
Czw 20:15, 19 Lut 2009 Zobacz profil autora
Saga
Naughty Woman


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Krainy Szczęścia

Post
Wiem, on też to wie, tylko jemu chodzi o zwykłe traktowanie. Wczoraj jak się spotkaliśmy to wsiadłam do niego do samochodu i tylko cześć powiedziałam. I nic więcej. I jemu o takie rzeczy chodzi, że ja go nie traktuję jak chłopaka, tylko jak kumpla. I ja go rozumiem. I nie chce go ranić. Ale nie umiem póki co się przełamać i otworzyć. Nie chce się nim bawić, ale tak jak piszesz, podświadomie to robię...


Post został pochwalony 0 razy
Czw 20:46, 19 Lut 2009 Zobacz profil autora
Vanja
V.I.P.


Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: trudno powiedzieć

Post
Sago, że tak powiem, jeszcze nie jesteś gotowa na związek. To chyba jednak za szybko po Kubie. Potrzebujesz jeszcze czasu, by się do porządku zabawić i wyszaleć Happy A Adi albo to zrozumie albo i nie (a jeśli zrozumie i poczeka jako twój kumpel to będziecie w przyszłości naprawdę super parą)


Post został pochwalony 0 razy
Czw 21:02, 19 Lut 2009 Zobacz profil autora
Saga
Naughty Woman


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Krainy Szczęścia

Post
Chyba masz rację z tym... przynajmniej chciałabym w to wierzyć, ze to tylko kwestia czasu aż się otworzę na nowo, wyszaleję na nowo... A nie, że już zawsze taka oschła będę...


Post został pochwalony 0 razy
Czw 21:49, 19 Lut 2009 Zobacz profil autora
Vanja
V.I.P.


Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: trudno powiedzieć

Post
Nie będziesz oschła. Po prostu uwierz w to Happy a może nie natrafiłaś na tego jedynego jeszcze Happy


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:08, 19 Lut 2009 Zobacz profil autora
Elisabet
Siostra Marnotrawna


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: zewsząd

Post
Rany boskie, wiem, że jestem okropna, ale ostatnie tygodnie to była istna masakra. Szkoła + cztery próby w tygodniu, a cały ostatni tydzień (pierwszy tydzień ferii) spędziłam na sali tanecznej, wczoraj mieliśmy koncert z nowym programem, potem świętowałam karnawał... Ogółem istna Sodomka z Gomorką.
Wybaczcie mi, marnotrawnej, ale nie miałam czasu nawet puścić bąka, co dopiero posiedzieć na Sabacie...
Już jestem ^^
:*


Post został pochwalony 0 razy
Sob 14:43, 21 Lut 2009 Zobacz profil autora
Saga
Naughty Woman


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Krainy Szczęścia

Post
Cieszę się, że znów znalazłaś dla nas czas :*
A ja doszłam już do tego, dlaczego moje zachowanie względem Adiego jest takie jakie jest... Cały czas mi coś nie pasowało, nie wiedziałam do końca co. Po części jest tak jak Vanju rozmawiałyśmy - nie jestem na to gotowa. Dopiero co nauczyłam się żyć bez Kuby i jest mi z tym dobrze. Doszło do mnie to, że będę żyć bez niego, jak same wiecie planowałam zakon... Ale gdzieś tam miałam iskierkę nadziei, że może ktoś kiedyś "zastąpi" Kube (bo wiadomo, że nie pokocham już kogoś tak jak jego, ale inaczej) i bardzo tego pragnełam, ale dopiero kiedy pojawił się już ktoś - kto że tak powiem jest przy mnie - a nie jest nim Kuba doszłam do tego, że nie jestem gotowa na to i potrzebuję więcej czasu na to aby się "oswoić" z taką sytuacją. Nie wiem czy Adi to zrozumie. Oboje chcemy tego samego - związku i stabilizacji, ale mamy ku temu zupełnie inne drogi Sad a ja - odnoszę się tak do niego też dlatego - że on jest chyba bardziej zainteresowany stworzeniem związku i stabilizacji, na tym by być ze mną - a nie czuję z jego strony zainteresowania moją osobą Sad typu co lubię, jak minął dzień. Nie ma cały czas takiej... normalności i etapu "poznawania się"... Jest wartościową osobą, ale w gorącej wodzie kąpany (jeszcze bardziej niż ja) i mam wrażenie, że chciałby już mieć związek taki jak jego znajomi - tyle, że oni są w związkach od kilku lat Sad
Więc czeka mnie z nim poważna rozmowa ....


Post został pochwalony 0 razy
Sob 17:45, 21 Lut 2009 Zobacz profil autora
Sabriel
Topielica


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mętna woda

Post
Mam dyskalkulię! Yupiiii!

Wiem, że raczej nikt się z tego faktu nie cieszy, ale to wyjaśnia dlaczego ja się tej matmy uczę i uczę i ledwo zdaję!

A poza tym, mam nadzieję, na zdanie obowiązkowej matury przyszłorocznej z maty ;D


Post został pochwalony 0 razy
Wto 10:41, 24 Lut 2009 Zobacz profil autora
Cecylia
Guardian


Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Post
Coś nam forum zamiera jak we wrześniu - październiku. Starzy userzy, którzy żyć bez forum nie umieli mało się udzielają, wiadomo, czasu nie ma, obowiązki... ale nie dajmy się temu forum z czasem zasuszyć.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 20:58, 25 Lut 2009 Zobacz profil autora
Saga
Naughty Woman


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Krainy Szczęścia

Post
Cecylia napisał:
Coś nam forum zamiera jak we wrześniu - październiku. Starzy userzy, którzy żyć bez forum nie umieli mało się udzielają, wiadomo, czasu nie ma, obowiązki... ale nie dajmy się temu forum z czasem zasuszyć.

Też właśnie to ostatnio zauważyłam... ale osobiście staram się ile mogę Tongue Cool


Post został pochwalony 0 razy
Śro 21:03, 25 Lut 2009 Zobacz profil autora
Sabriel
Topielica


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mętna woda

Post
Ja daje z siebie max, ale czasu brak. Tylko przelatuje na szybko posty i nawet jak chcę coś mądrego i dłuższego napisać to nie mam kiedy ;c


Post został pochwalony 0 razy
Śro 21:11, 25 Lut 2009 Zobacz profil autora
Tula
V.I.P.


Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Post
Cecylia napisał:
Coś nam forum zamiera jak we wrześniu - październiku. Starzy userzy, którzy żyć bez forum nie umieli mało się udzielają, wiadomo, czasu nie ma, obowiązki... ale nie dajmy się temu forum z czasem zasuszyć.


Haha! Ja wchodzę tu dzień w dzień, non toper, jestem wprost uzależniona od tego forum! Ostatnio sobie powiedziałam: a, zrobię sobie taką dwudniową przerwę od Sabatu... po czym weszłam piętnaście minut później Shocked
Ale z tym to się zgodzę, dawniej to baaardzo dużo ludzi tu pisywało, teraz nawet Lapa nie widziałam, chyba z miesiąc? I jest niestety dużo kont bez nawet jednego posta Confused


Post został pochwalony 0 razy
Śro 21:16, 25 Lut 2009 Zobacz profil autora
Saga
Naughty Woman


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Krainy Szczęścia

Post
Tula napisał:
Haha! Ja wchodzę tu dzień w dzień, non toper, jestem wprost uzależniona od tego forum! Ostatnio sobie powiedziałam: a, zrobię sobie taką dwudniową przerwę od Sabatu... po czym weszłam piętnaście minut później Shocked

No właśnie też tak mam - a potem się okazuje, że wszędzie są moje ostatnie posty tam gdzie chciałabym coś napisać jeszcze i nie mogę więcej Tongue
Tula napisał:
Ale z tym to się zgodzę, dawniej to baaardzo dużo ludzi tu pisywało, teraz nawet Lapa nie widziałam, chyba z miesiąc? I jest niestety dużo kont bez nawet jednego posta Confused

Jak się pojawiłam na Sabacie to co chwila było pełno nowych postów... a teraz taka "cisza"... i też zauważyłam że coraz rzadziej niektórzy wchodzą Sad a co z takimi osobami bez żadnego postu?


Post został pochwalony 0 razy
Śro 21:22, 25 Lut 2009 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna » Wiedźmy. Czyli All Stars Sabat ;) / Starości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 76, 77, 78  Następny
Strona 44 z 78

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin