Wiedźmy w 'realu'

Super Ginewro !! Cieszę się wraz z Tobą - bo wiem jakie to fajne uczucie jest Happy

)

Post został pochwalony 0 razy

<wy>
Aaaaa! Wiedźmaki, przepraszam za to moje zniknięcie, ale od Nowego Roku miałam taki młyn w szkole i ogólnie w życiu, że nie miałam chwili czasu... A teraz nocująca u mnie przyjaciółka poległa pod kołdrą i napadła mnie nagle taka ześwirowana żądza wpaść na Sabat. No to jestem (:

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

No właśnie tak myślałam, że pewnie się tam ukasz dużo, że Cię tak mało na sabacie, witaj na nowo;*

Post został pochwalony 0 razy

A ja i tak mam focha na Adika! Bo jakoś na gadulcu siedziała, i na photoblog co rusz nowe zdjęcia i notki, i na nk też siedziała ;( a na forum to już nieee.

(zfochana i nie wie kiedy się odfocha)

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

	Sabriel napisał:
	A ja i tak mam focha na Adika! Bo jakoś na gadulcu siedziała, i na photoblog co rusz nowe zdjęcia i notki, i na nk też siedziała ;( a na forum to już nieee. (zfochana i nie wie kiedy się odfocha)

Eee.. a ja to rozumiem, bo ja jak wlezę na sabat, to czytam w sumie wszystko poza działem z Tworczością (wybacznie, nie jestem ostatnio w humorze na analizowanie dzieł... zresztą mówiłam już kiedyś, że czasem tak mam), ale i tak masę czasu sabat zjada (nie żebym marudziła, mnie tu dobrze jest xD). A na nk wchodzę raz na kilka dni i w sumie tylko do wybranych osób, więc zajmuje mi to góra 20-30 minut. A gadu mam włączone non stop, tyle, że zawsze na ukrytym i nawet opisy tylko dla znajomych. *nie focha się xD*

Post został pochwalony 0 razy

Sabriel, bo Cię w dupę kopnę!
I dam Ci tę złośliwą satysfakcję: jak siedziałam na kompjutrze, to też zazwyczaj w celach jakichś zadań domowych... Grey_Light_Colorz_PDT_22

Post został pochwalony 0 razy

Ja tam rozumiem Elisabet - kiedy mam zaległości internetowe,to dopiero na samym końcu zaglądam na sabat,bo wiem,że tu spędzę najwięcej czasu,więc najpierw odbębniam wszystko inne. Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ja przy komputerze siedzę dwa razy dziennie. Rano i pod wieczór. Nie wyobrażam sobie nie zaglądnąć na sabat. Po prostu jestem uzależniona od Sabatu i NK. Może nie zawsze coś napiszę ale muszę sprawdzić co słychać.

Post został pochwalony 0 razy

	Vanja_ napisał:
	Ja przy komputerze siedzę dwa razy dziennie. Rano i pod wieczór. Nie wyobrażam sobie nie zaglądnąć na sabat. Po prostu jestem uzależniona od Sabatu i NK. Może nie zawsze coś napiszę ale muszę sprawdzić co słychać.

Mam dokładnie to samo !! Happy

A że w pracy mam stały dostęp do internetu i NUDY - to sobie siedzę Tongue

Ale rozumiem Cie Elisabet - fajnie, że w końcu do nas wróciłaś Wink

Post został pochwalony 0 razy

Wybaczcie, że znów post pod postem, ale uznałam, że to jest najbardziej odpowiedni temat ....
Dostaliśmy jakiś czas temu część spadku po Babci - a właściwie część pieniędzy z naszej ziemi, na której wybudowali Poznań Plaza a Babcia była spadkobierczynią, a po jej śmierci 3 lata temu (więc zobaczcie jak to się ciągnie :/) my staliśmy się spadkobiercami...
I z tych pieniędzy moja siostra będzie mieć już w przyszłym tygodniu założony aparat na zęby... Ja mam takie zachwiania.... czy może jednak chcę... Bo jeśli już to teraz kiedy są pieniądze... Ale z drugiej strony myślę o czymś innym dla siebie też...
Teraz moje życie wygląda tak, że praca - studia - ostatnio dużo siedzę w domu, jak już to gdzieś tam ze znajomymi może wyjdę - brak AKTYWNYCH zainteresowań... I chciałam sobie zafundować : przed pracą siłownia, po pracy: pon/ śr - joga, wt /czw - krav maga (samoobrona), sobota basen.... - ale na to potrzebuję też "trochę" siana .... + jeszcze okulary chce sobie kupić do komputera bo już oczy mnie zaczynają boleć od tego, a siedzę cały dzień (praca).. Kiedyś jakiś czas tak żyłam: siłownia, aerobik, taniec brzucha, joga, pilates, basen - przez 7 dni w tygodniu... - czułam się rewelacyjnie !!
Co byście wybrały na moim miejscu??

Post został pochwalony 0 razy

Saga napisał:

Wybaczcie, że znów post pod postem, ale uznałam, że to jest najbardziej odpowiedni temat ....
Dostaliśmy jakiś czas temu część spadku po Babci - a właściwie część pieniędzy z naszej ziemi, na której wybudowali Poznań Plaza a Babcia była spadkobierczynią, a po jej śmierci 3 lata temu (więc zobaczcie jak to się ciągnie :/) my staliśmy się spadkobiercami...
I z tych pieniędzy moja siostra będzie mieć już w przyszłym tygodniu założony aparat na zęby... Ja mam takie zachwiania.... czy może jednak chcę... Bo jeśli już to teraz kiedy są pieniądze... Ale z drugiej strony myślę o czymś innym dla siebie też...
Teraz moje życie wygląda tak, że praca - studia - ostatnio dużo siedzę w domu, jak już to gdzieś tam ze znajomymi może wyjdę - brak AKTYWNYCH zainteresowań... I chciałam sobie zafundować : przed pracą siłownia, po pracy: pon/ śr - joga, wt /czw - krav maga (samoobrona), sobota basen.... - ale na to potrzebuję też "trochę" siana .... + jeszcze okulary chce sobie kupić do komputera bo już oczy mnie zaczynają boleć od tego, a siedzę cały dzień (praca).. Kiedyś jakiś czas tak żyłam: siłownia, aerobik, taniec brzucha, joga, pilates, basen - przez 7 dni w tygodniu... - czułam się rewelacyjnie !!
Co byście wybrały na moim miejscu??

Osobiście wybrałabym coś jeszcze innego,bo ze mnie zbytni leń,żeby chodzić na jakieś zajęcia xd A co do aparatu,to bym sobie na Twoim miejscu raczej założyła...Ale nie jestem pewna. Może dlatego,że mnie to tak wkurzyło z tym całym aparatem... mnie niby nie bolało i prostuje mi się wszystko bardzo szybko,ale osobiście wolałabym wydać te pieniądze na coś innego.

Post został pochwalony 0 razy

Miałam w opcjach jeszcze operacje tego ucha odstającego, ale stwierdziłam, że to może poczekać jeszcze trochę - w końcu tego nie widać nawet... A te pieniądze mają pójść na coś ważnego... Nad aparatem się zastanawiam, ale skoro jestem nie do końca przekonana, trochę będę czuła się skrępowana pewnie... a nie wiem czy nie potrzebowałabym czegoś innego, coś co by mnie z dołka wyciągnęło w chwili obecnej... I dlatego się waham, bo z jednej strony - aparat nosi się z jakieś 2 lata... im szybciej tym szybciej z głowy.... ale nie wiem czy tego potrzebuję właśnie w TEJ chwili najbardziej...

Post został pochwalony 0 razy

Ja bym zrobiła sobie operację nosa, odsysanie tłuszczu z ud, i kupiłabym sobie NIKONA ;D
Saguś jak nie jesteś pewno na co przeznaczyć kasę, to przeznacz ją na mnie! Będziesz miała gwarancję, że będę zadowolona! ;D

Post został pochwalony 0 razy

Sabriel pierw ten tłuszcz trzeba mieć, wariatko ;P Sago ja z tego co wypisałaś wybrałabym aparat, bo wolałabym mieć to jak najszybciej z głowy i ew. gdyby coś kasy zostało to jakieś zajęcia jedne dołożyć, nie wszystkie (;.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

	Vinga Tark napisał:
	Sabriel pierw ten tłuszcz trzeba mieć, wariatko ;P Sago ja z tego co wypisałaś wybrałabym aparat, bo wolałabym mieć to jak najszybciej z głowy i ew. gdyby coś kasy zostało to jakieś zajęcia jedne dołożyć, nie wszystkie (;.

tak, ja bym zrobiła podobnie... Moim zdaniem najpierw trzeba zająć się tym co się bardziej przyda...

Sabriel - masz po głowie za ten tłuszcz z ud, maniaczko jedna! xP

Post został pochwalony 0 razy