Wiedźmy w 'realu'

Proszę bardzo,kochane:)

Post został pochwalony 0 razy

	Isadora napisał:
	Kupiłam sobie dzisiaj fioletowe bolerko,kompletnie nie mam pojęcia do czego je założę i dobrze mi z taką frywolnością bezmyślną.To było takie nielogiczne,że aż mi z tym radośnie.

No właśnie ja też uwielbiam fiolet, i często gęsto łapę się na tym, że jak przychodzę do domu ze sklepu to właśnie z ciuchami w odcieniu fioletu, mimo tego, ze mi kompletnie ten kolor nie pasuje.. :g ale tez zawsze, mimo wszystko, dobrze mi z fioletowym ciuchem :b

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Dbaj tam Snajper o swoich staruszków, nie będzie łatwo, wiem, czym to pachnie(; ale wiem, że się ułoży wszytsko u Ciebie, zobaczysz;*
;*

Post został pochwalony 0 razy

Byłam dzisiaj u dermatologa z trądzikiem i przepisał mi antybiotyk oraz środek do smarowania twarzy. Czytam teraz opinie o tych lekach i zaczynam się bać, że problemy z cerą się nasilą i nic mi nie pomoże Sad

Post został pochwalony 0 razy

Nasilą się, a potem Ci przejdzie. (;
Mysiu pysiu, ja tak miałam z tabletkami na żołądek. Najpierw wszystkie nieczystości z żołądka wyszły mi na całym ciele w postaci syfów, a potem one znikły, i już nic nie było...

Post został pochwalony 0 razy

	Tula napisał:
	Byłam dzisiaj u dermatologa z trądzikiem i przepisał mi antybiotyk oraz środek do smarowania twarzy. Czytam teraz opinie o tych lekach i zaczynam się bać, że problemy z cerą się nasilą i nic mi nie pomoże

E tam, ja tez miałam antybiotyk i przez pierwszy tydzień może i trądzik się nasilił, ale później byłam czystą 'tabulą rasą' Tongue

Teraz jestem bez 'prochów' i niestety paskudy wracają, ale zamierzam się jutro (może) przejść do dermatologa i poprosić, najpierw o termin wizyty, a potem o antybiotyk Tongue

Tylko znowu kasa pójdzie, bo cholerstwo drogie jest... Crying or Very sad

Post został pochwalony 0 razy

Tak, drogie są te leki. Na moje poszło dzisiaj około dwustu złotych Shocked

Więc trzymam się nadziei, że pomoże. A jak się nasili to przeżyję, byle tylko potem się poprawiało Wink

Trądzik jest do bani =.=

Post został pochwalony 0 razy

No to ja jutro wyjeżdżam Happy

Mam jeszcze trochę do zrobienia, także zmykam ze Sabatu... Nie wiem czy będę mieć czas przed wyjazdem jeszcze zajrzeć, a więc udanego tygodnia i do zobaczenia z co nie którymi na zlocie Wink

:*

Post został pochwalony 0 razy

	Saga napisał:
	No to ja jutro wyjeżdżam Mam jeszcze trochę do zrobienia, także zmykam ze Sabatu... Nie wiem czy będę mieć czas przed wyjazdem jeszcze zajrzeć, a więc udanego tygodnia i do zobaczenia z co nie którymi na zlocie :*

udanej podróży życzę i być może do zobaczenia w sobotę (w razie czego dam znać telefonicznie)

Post został pochwalony 0 razy

Pa, Saguś! No i udanego zlotu życzę!

Post został pochwalony 0 razy

Dziękuję Kochane :* spodziewajcie się standardowo kartek Happy

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj zmarł chłopak z mojej szkoły. Podobno wczoraj wrócił do domu po wagarach, zjadł obiad i wyszedł z domu. Więcej go nie widzieli. Dzisiaj około 7.30 koledzy, nic nie wiedzieli, ale byli z nim umówieni na przystanku. Nie zjawił się. Dzwonili, ale odrzucał ich połączenia. Na drugiej lekcji (po 9) dowiedzieliśmy się, że znaleźli go między 7 a 8, już martwego. Powiesił się. Nie wiadomo dlaczego. Był jedną z najbarwniejszych postaci w szkole - wiecznie uśmiechnięty, wszędzie było go pełno, ciągle rozrabiał z kolegami - to była mocna ekipa do której nie dało się łatwo wcisnąć. W ogóle nie ma żadnych domysłów dlaczego to zrobił. Atmosfera w szkole - masakra. Wszędzie smutek, bije z każdej ściany. Wszędzie stały płaczące dziewczyny wspierane przez przyjaciółki, jego najlepszy przyjaciel pęknął - popłakał się, klął, wyzywał go. Siostra dowiedziała się dopiero w trakcie lekcji - biedna. Nie znałam go osobiście, raczej z widzenia i opowiadań. Jak usłyszałam, że chłopcem-samobójcą jest on poczułam dreszcze, jakby coś zimnego zalało mnie od środka, automatycznie łzy cisnęły mi do oczu. To był wieczny optymista! Masakra, jest mi go tak szkoda, cały dzień to za mną chodzi...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vinga Tark dnia Śro 18:24, 16 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz

Jeju, Ving, nie dziwię się, trzymaj się jakoś ;***
To straszne, taka tragedia! I jeszcze nikt nie wie dlaczego Sad

U nas ludzie byli przybici, jak zmarł taki chłopak, który z rakiem walczył, ale nie było tak jak u Ciebie. Współczuję rodzinie i przyjaciołom. Nie potrafię sobie wyobrazić, co bym czuła, gdyby coś takiego mnie spotkało, gdyby, ktoś z moich znajomych targnął się na swoje życie...

Post został pochwalony 0 razy

;*
Najgorsze jest to, że to jedna z ostatnich osób po jakich bym się mogła czegoś takiego spodziewać, śmiał się praktycznie ze wszystkiego. To było takie nagłe, w poniedziałek jeszcze go widziałam, nic nie było widać, na wagarach podobno też na luzie jak zawsze, koszmar.

Post został pochwalony 0 razy

I to jest chyba najstraszniejsze w tym wszystkim. Po osobie, która ciągle popada w depresję można się prędzej spodziewać samobójstwa. A tak, jak był optymistą, to teraz się wszyscy będą zastanawiać, czy naprawdę go znali? Bo może tłumił od dawna taki zamiar w sobie, a nikt nic nie zauważył?

Post został pochwalony 0 razy