Autor |
Wiadomość |
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
Dzisiaj mój pan od reli takie coś:
-Zapiszcie w fonach że na jutro 15 zeta, a właściwie 20, żeby piątka została na żarcie. I po żadnym pozorem nie zapisujcie w brudnopisie, to jest zeszycie od religii, bo i tak nikt tam nie zagląda i nie czyta tych pierdół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 19:37, 17 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
Tula
V.I.P.
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
 |  | Dzisiaj mój pan od reli takie coś:
-Zapiszcie w fonach że na jutro 15 zeta, a właściwie 20, żeby piątka została na żarcie. I po żadnym pozorem nie zapisujcie w brudnopisie, to jest zeszycie od religii, bo i tak nikt tam nie zagląda i nie czyta tych pierdół. |
Buahah, czemu u mnie nauczyciele nie błyskają takimi tekstami? Chociaż... muszę się wsłuchać A nuż coś ciekawego wyłapię?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 20:50, 17 Mar 2009 |
|
 |
Elisabet
Siostra Marnotrawna
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
Wczoraj podczas rekolekcji ksiądz, który uczy mnie religii mruknął: ''Wy zamierzacie tu wytrzymać 2 godziny? Ja nie.'' I wymknął się chyłkiem. Niezły przykład, nie ma co xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 22:38, 17 Mar 2009 |
|
 |
Vanja
V.I.P.
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: trudno powiedzieć
|
|
|
|
 |  | Wczoraj podczas rekolekcji ksiądz, który uczy mnie religii mruknął: ''Wy zamierzacie tu wytrzymać 2 godziny? Ja nie.'' I wymknął się chyłkiem. Niezły przykład, nie ma co xD |
niezły księżulo Oby więcej takich 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 22:41, 17 Mar 2009 |
|
 |
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Muahaha, super książ, ja bym takich wykładowców chciała!
Siedzimy sobie dzisiaj po zajęciach razem u mnie na stancji: ja i mój facet, megawielki obiad pożarty, i on w pewnym momencie wypala:
"Tak mi ciężko na żołądku... czuję się jakbym miał srać cegłami..."
Się wzięłam i złożyłam... x.X"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 23:05, 18 Mar 2009 |
|
 |
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
 |  | Muahaha, super książ, ja bym takich wykładowców chciała!
Siedzimy sobie dzisiaj po zajęciach razem u mnie na stancji: ja i mój facet, megawielki obiad pożarty, i on w pewnym momencie wypala:
"Tak mi ciężko na żołądku... czuję się jakbym miał srać cegłami..."
Się wzięłam i złożyłam... x.X" |
Hłe hłe,no leżę i kwiczę... xDDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 9:00, 19 Mar 2009 |
|
 |
Tula
V.I.P.
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Mwhah, dobry ten tekst! 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 16:55, 19 Mar 2009 |
|
 |
Elisabet
Siostra Marnotrawna
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
 |  | Muahaha, super książ, ja bym takich wykładowców chciała!
Siedzimy sobie dzisiaj po zajęciach razem u mnie na stancji: ja i mój facet, megawielki obiad pożarty, i on w pewnym momencie wypala:
"Tak mi ciężko na żołądku... czuję się jakbym miał srać cegłami..."
Się wzięłam i złożyłam... x.X" |
To mnie rozwaliło na atomy! xD xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 17:07, 19 Mar 2009 |
|
 |
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Buehehe... własnie podczas rozmowy z Vill [nie powiem o czym x")] przypomniała mi się akcja dziś ze szkoły xD
Na w-fie poszliśmy całą klasą na aulę grać w pink-ponga. Cała klasa z przodu sobie grała [mało nas było], babka pisała coś w dzienniku, a zaraz za nią była pusta sala i tylko ja i Krystian. Siedzę sobie u niego na kolach [miziamy się miziamy xD] i nagle zauważyłam takie duże latarnie przez okno, takie daleko... I się go pytam od czego to. On mi odpowiada, że to te latarnie ze stadionu z Piekar Śląskich. Patrzę się tak przez to okno na latarnie, zamyślona... [siedziałam na jego kolanach podkreślam, a wczesniej się chichraliśmy jak dwa downy] i nagle mówię tak na głos: "Dużee...." Babka momentalnie odwróciła się do nas z taką miną: O___o""" xD
Ale spiekłam buraka. A ten kretyn się dumnie wyprostował, jak paw. Boże... xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:24, 19 Mar 2009 |
|
 |
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
 |  | Buehehe... własnie podczas rozmowy z Vill [nie powiem o czym x")] przypomniała mi się akcja dziś ze szkoły xD
Na w-fie poszliśmy całą klasą na aulę grać w pink-ponga. Cała klasa z przodu sobie grała [mało nas było], babka pisała coś w dzienniku, a zaraz za nią była pusta sala i tylko ja i Krystian. Siedzę sobie u niego na kolach [miziamy się miziamy xD] i nagle zauważyłam takie duże latarnie przez okno, takie daleko... I się go pytam od czego to. On mi odpowiada, że to te latarnie ze stadionu z Piekar Śląskich. Patrzę się tak przez to okno na latarnie, zamyślona... [siedziałam na jego kolanach podkreślam, a wczesniej się chichraliśmy jak dwa downy] i nagle mówię tak na głos: "Dużee...." Babka momentalnie odwróciła się do nas z taką miną: O___o""" xD
Ale spiekłam buraka. A ten kretyn się dumnie wyprostował, jak paw. Boże... xP |
Padłam xDDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 11:08, 20 Mar 2009 |
|
 |
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
 |  | Buehehe... własnie podczas rozmowy z Vill [nie powiem o czym x")] przypomniała mi się akcja dziś ze szkoły xD
Na w-fie poszliśmy całą klasą na aulę grać w pink-ponga. Cała klasa z przodu sobie grała [mało nas było], babka pisała coś w dzienniku, a zaraz za nią była pusta sala i tylko ja i Krystian. Siedzę sobie u niego na kolach [miziamy się miziamy xD] i nagle zauważyłam takie duże latarnie przez okno, takie daleko... I się go pytam od czego to. On mi odpowiada, że to te latarnie ze stadionu z Piekar Śląskich. Patrzę się tak przez to okno na latarnie, zamyślona... [siedziałam na jego kolanach podkreślam, a wczesniej się chichraliśmy jak dwa downy] i nagle mówię tak na głos: "Dużee...." Babka momentalnie odwróciła się do nas z taką miną: O___o""" xD
Ale spiekłam buraka. A ten kretyn się dumnie wyprostował, jak paw. Boże... xP |
Haahahahaaha - nie źle 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 11:27, 20 Mar 2009 |
|
 |
Villemo
Badb Catha

Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 5017
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bat Country
|
|
|
|
 |  |  |  | Buehehe... własnie podczas rozmowy z Vill [nie powiem o czym x")] przypomniała mi się akcja dziś ze szkoły xD
Na w-fie poszliśmy całą klasą na aulę grać w pink-ponga. Cała klasa z przodu sobie grała [mało nas było], babka pisała coś w dzienniku, a zaraz za nią była pusta sala i tylko ja i Krystian. Siedzę sobie u niego na kolach [miziamy się miziamy xD] i nagle zauważyłam takie duże latarnie przez okno, takie daleko... I się go pytam od czego to. On mi odpowiada, że to te latarnie ze stadionu z Piekar Śląskich. Patrzę się tak przez to okno na latarnie, zamyślona... [siedziałam na jego kolanach podkreślam, a wczesniej się chichraliśmy jak dwa downy] i nagle mówię tak na głos: "Dużee...." Babka momentalnie odwróciła się do nas z taką miną: O___o""" xD
Ale spiekłam buraka. A ten kretyn się dumnie wyprostował, jak paw. Boże... xP |
Haahahahaaha - nie źle  |
teraz tak rozkminiam i rozkminiam, o czym Ty NAPRAWDĘ myślałaś siedząc mu na kolanach, skoro to odnośnie naszej rozmowy 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:53, 20 Mar 2009 |
|
 |
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
Wchodzę sobie normalnie na gg i zaczynam gadać z koleżanką o naszych akcjach w szkole, ale ledwo się odezwałam, ta mi wysyła dokładnie takie coś: 'dobraaaa Agaaa, dobranocka się już zaczęła, idź pooglądać *głaszcze po główce*'. Miło, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 20:06, 24 Mar 2009 |
|
 |
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
To naprawdę nie jest śmieszne zdarzenie. Pisałam, że mieszkam z pseudo-czyściochami, po których muszę wyjmować moje [a gdzie pytanie czy mogą użyć? po rozwaleniu mojego czajnika myślałam, że to oczywiste, że nie] naczynia z szafki i myć je jeszcze raz, bo są nadal tłuste/w kechupie/kleją się?
Miałam ochotę dzisiaj na tosty i kupiłam sobie wszytsko co potrzeba + folię do pieczenia, taką jaką się blachy wykłada.
Wchodzę do kuchni, zaczynam od ucięcia kawałka papieru i wpycham go do tostera-sandwicha [bo wychodzę z założenia, że każdy powinien sprzątać po sobie i nie będę czysciła syfu z którym nie mam nic wspólnego]. Nie chcę, żeby mi się tosty pobrudziły, bo ten toster jest tak zapaćkany, że szok.
Do kuchni wchodzi współokatorka patrzy co robię i mówi:
- Co robisz? Toster był przecież myty. Po co ten papier?
Ja spoglądam na resztki tostów które mają już z miesiąc czasu ale nikomu się nie chce ściery użyć i wymyć urządzonka i dalej wpycham papier do tostera.
Patrzę na nią i mówię:
- "BRZYDZĘ SIĘ PO WAS."
Mina - bezcenna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 21:42, 30 Mar 2009 |
|
 |
Mar
V.I.P.
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 2285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Taran-Gai
|
|
|
|
HA! Dobre! Może w końcu to do nich dotrze 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 21:45, 30 Mar 2009 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|