Plany na przyszłość

Moje plany na przyszłość, na dzień dzisiejszy?
Przede wszystkim doprowadzić swoje chore ciało do 'normalności' jak tako. I wydorośleć, oj wydorośleć...

Post został pochwalony 0 razy

Plany? Nauczyć się podejmować dorosłe decyzje, określać siebie i swoje priorytety (uczę sie, oj uczę na błędach :/)

Post został pochwalony 0 razy

Moje plany - zastanowić się czego tak naprawdę chcę...

Post został pochwalony 0 razy

Ja natomiast chcę zrobić porządną pracę na chemię, jako że dzisiaj nie mieliśmy tejże lekcji (a wczoraj zrobiłam, ale jest ohydna i ble pfu!), no i doprowadzić do porządku swoje kudłaje.

Post został pochwalony 0 razy

Moje postanowienie po raz tysięczny takie samo - nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Moje postaniowienie: przypomnieć sobie jak to było w czsach gdy umiałam sobie wjb i odpuścić. Bardzo by mi się to przydało na chwilę obecną.

Post został pochwalony 0 razy

Siostra miała dziś założony aparat, prawie go nie widać.... a ja mam w planach za 2 tygodnie wizytę u ortodontki w celu konsultacji i ... prawdopodobnie przygotowania do założenia aparaciku Wink

Post został pochwalony 0 razy

No nareszcie się zdecydowałaś! To dobrze Wink

Ja sama doszłam do wniosku, że jedynym planem na przyszłość jaki mam to wynieść się z kraju. Nie mam planów dotyczących jakiejś pracy, studiów, nawet liceum, żadnych zarysów, zero pomysłów, żadnego zaangażowania i zainteresowania, ale po prostu wiem, że muszę się wynieść, przeraża mnie to,że to raczej po konkretnych studiach. Polska strasznie mnie przytłacza, czuję się tu tak jakby ciągle ktoś podcinał mi skrzydła, zmiażdżona taka. Nie wiem gdzie, byle jak najdalej.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Heh Vinguś ja Cię chyba rozumiem... Sama rezygnuję z automatyki, bo tak jak się zabijają o inżynierów z tego kierunku tak w Szcz i okolicach nie ma dla nich perspektyw... Elektrotechnika mnie też interesuje (mam jeszcze czas na wybór kierunku) i to bardzo, przyznaję... ale przyznam szczerze, że Szczecin i okolice to miejsce gdzie są Ci, których kocham: mój facet, moi przyjaciele, o których wiem, że mnie nie zawiodą, no i oczywiscie rodzice... Wiem, że ten teren mnie nieco "zagłusza" jeśli chodzi o perspektywy, najlepiej byłoby wiać gdzieś daleko, na zachód... ale chcę zostać.

Post został pochwalony 0 razy

Ja jeśli tak dalej pójdzie to tu nie wytrzymam, nasz kraj nie tylko w kwestii nauki mnie przygnębia i przygniata, póki co nic mnie nie trzyma wystarczająco mocno.

Post został pochwalony 0 razy

Ja też miałam w planach wyjechać z Polski - zwłaszcza kiedy moje życie się waliło, a do tego - nie ukrywajmy że w Polsce jest jak jest :/ ale chyba zbyt wiele mnie tu trzyma mimo wszystko.. Z jednej strony chciałam wszystko rzucić i zacząć życie od nowa... Ale z drugiej... Mam tu rodzinę, przyjaciół, studia, ukochane miejsca...

Post został pochwalony 0 razy

Hah, czuję to co Wy. Jeszcze nie tak dawno twierdziłam, że będę ostatnim człowiekiem z Polsce, który zgasi światło. Wydawało mi się, że kocham te kraj, ale nie... To sentyment. Kraj jako kraj jest cudowny, ale jakoś nie ma ludzi, którzy odpowiednio by nim zarządzały. Żal. Naprawdę mi żal tej historii, tradycji Polskich.
Ale kij tam. Jeśli chcę się w życiu spełniać i być szczęśliwa to wyjeżdżam. Wyjeżdżam zaraz po egzaminie zawodowym. W te wakacje jadę niejako "obczaić" teren, czyli roboty gdzieś w okolicach Londynu. Ale na studia wyjeżdżam z facetem do Manchesteru. Ja tam chcę studiować albo architekturę bądź geologię - już wiem. On chce dalej iść w kierunku geodezyjnym, i super. Wiem, że studenci, którzy wyjeżdżają się kształcić poza granice kraju, dostają sporo kasy.
Pierdziele, szukam szczęścia poza granicami kraju. Może jak w Polsce sytuacja wyklaruje się na tyle, że będzie tu można żyć 'normalnie' a ja ustatecznie się w Wielkiej Brytanii to wrócę na dojrzałe lata gdzieś w urocze pod Krakowskie miejscowości bądź gdzieś w góry. Takie mam plany.
Bo w Polsce się nie da. No, nie da.

Post został pochwalony 0 razy

No to chyba ja będę gasić światło... Smile

Nie wyobrażam sobie, żebym mogła żyć w innym kraju. Mimo całej tej naszej polskiej paranoi.

Post został pochwalony 0 razy

	Mar napisał:
	No to chyba ja będę gasić światło... Nie wyobrażam sobie, żebym mogła żyć w innym kraju. Mimo całej tej naszej polskiej paranoi.

no cóż mam takie same odczucia. Miałam już zaproszenie od brata by wyjechać do Anglii ale nie chcę. Może kiedyś pojadę odwiedzić braciszka na kilka dni, ale żeby mieszkać tam to nie.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Marzenia Sabriel, marzenia...

Post został pochwalony 0 razy