Nasze dziwactwa. O_o'

	Vanja napisał:
	I zanim weszły w użycie telefony komórkowe, byłam chodzącą książką telefoniczną, bo wszystkie numery od rodziny, znajomych i te co potrzebowałam znałam na pamięć....

Miałam dokładnie tak samo! Happy

Post został pochwalony 0 razy

O zgrozo, ja za to w ogóle nie mam pamięci do numerów! Ja nawet mylę te banalne, trzycyfrowe numery ratunkowe (dzięki wszystkim za uniwersalne komórkowe 112 x"D). Jedyny numer jaki pamiętam to swój i mojej Mamy.

Post został pochwalony 0 razy

Ja się teraz przyzwyczaiłam do tego, że wszystkie numery mam w komórce więc przeważnie nie pamiętam, ale jeśli często korzystam z jakiegoś numeru i nie tylko z komórki a ze stacjonarnego lub wysyłam smsy z neta to zapamiętuję według kolejności wystukiwania cyferek. I jeśli miałabym napisać ten numer czy powiedzieć to muszę zawsze pomyśleć, a na klawiaturze to już pamięciowo stukam

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem czemu ale cyferki zawsze były moim zboczeniem Happy

w każdej robocie w rekordowym tempie zapamiętywałam czasami setki kodów, czasami już po kilku dniach nie potrzebowałam żadnej ściągi, nawet ceny pamiętałam wszystkich produktów (zmieniło się to od czasu pracy w supermarkecie, bo tam za często się ceny zmieniały)

Post został pochwalony 0 razy

	Vinga Tark napisał:
	O zgrozo, ja za to w ogóle nie mam pamięci do numerów! Ja nawet mylę te banalne, trzycyfrowe numery ratunkowe (dzięki wszystkim za uniwersalne komórkowe 112 x"D). Jedyny numer jaki pamiętam to swój i mojej Mamy.

ja znam wyłącznie swój i domowy, do koleżanek czasem uda mi się zapamiętać ostatnie trzy cyfry.

Post został pochwalony 0 razy

Ja nie mam pamięci do numerów telefonu,ale za to pamietam moje i męża numery pesel i nip. Happy

Nawet numer konta znam na pamięc. Happy

Post został pochwalony 0 razy

Moje dziwactwo to rysowanie runy islandzkiej z SoCZ na lewej dłoni na szczęście oraz przechodzenie przez furtkę jak do dużego internatu idę. Większość uważa ją (furtkę) za pewnik pecha, ale ja mam inną teorię Happy

I koleżanka się później śmieje, że łączę pogańskie znaki i przesądy z religią jako osoba zapobiegawcza Happy

A co, lepiej być zabezpieczonym przesadnie niż pozwolić na to, by pech cię dopadł maleńką szczelinką.

Post został pochwalony 0 razy

Ginewra napisał:

	Vinga Tark napisał:
	O zgrozo, ja za to w ogóle nie mam pamięci do numerów! Ja nawet mylę te banalne, trzycyfrowe numery ratunkowe (dzięki wszystkim za uniwersalne komórkowe 112 x"D). Jedyny numer jaki pamiętam to swój i mojej Mamy.

ja znam wyłącznie swój i domowy, do koleżanek czasem uda mi się zapamiętać ostatnie trzy cyfry.

Ja też znałam tylko swój domowy... więcej nie pamiętam XD o swoim nie wspominając XD

Post został pochwalony 0 razy

Zawsze jak chcę się podrapać lekko nożem zatnę się do krwi, irytujące. Jednocześnie nałogowo ostrza oblizuję i jeszcze sobie nic nie zrobiłam z językiem.

Post został pochwalony 0 razy

	Vinga Tark napisał:
	Zawsze jak chcę się podrapać lekko nożem

Vinguś, nie tnij się ^^
(wybacz, tak to dziwnie zabrzmiało w mojej patologicznej główce Grin

)

Post został pochwalony 0 razy

No właśnie o to chodzi, że nie chcę się ciąć, chcę delikatnie jak mnie coś swędzi a rękę mam zajętą, ale nie potrafię, irytujące ;<.

Post został pochwalony 0 razy