Jak się dzisiaj czujesz?

Miałam udany dzień i wesoły nastrój właściwie bez powodu,ot tak - do momentu,kiedy dowiedziałam się,że mój małż miał w Niemczech stłuczkę.Swoim tirem z osobówką.Na szczęście nic się nikomu nie stało,gliniarze odmówili przyjazdu i przynajmniej mandatu nie będzie.Na ciągniku prawie nie ma żadnych uszkodzeń,jest autocasco,więc może nie będzie tak źle.Ale humor mi to zwarzyło.
Zadania odrobione,więc w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku rozsiadam się w fotelu z książką. Happy

Post został pochwalony 0 razy

jestem straaaasznie przeziębiona i najgorsze jest to, że nie chce mi się leżeć w wyrku i chorować. chcę chodzić do szkoły xD! ciekawie się zrobiło, poza tym wiele bym przepuściła, a katar mam totalny : P
ale cieszę się, bo... schudłam! nie wiem jak to zrobiłam! nie chodzi tu nawet o wagę, bo się nie ważę, ale o to, że wbijam się we wszystkie ciuchy i nawet moja cięta mutter która nigdy nie puści mi żadnej fałdki bez komentarza powiedziała mi dziś, że jestem szczuplutka i że za chwilę będę już patykiem (którym nie chcę być !). cieszę się z tego, dobrze się tak czuję x)

Post został pochwalony 0 razy

Mnie nagle przestały puchnąć żołądek i jelita i znów mieszczę sie we wszystkie spodnie!
nie wiem,jak to się stało,tak jakos z dnia na dzień.Magia jakaś czy co? Bo z okresem to na pewno nie ma nic wspólnego.W każdym razie humor mi to poprawiło,że hej!

Post został pochwalony 0 razy

Jestem cała zestresowana tym wyjazdem.. - na tyle, że nie czuję już zbytnio radości z niego...

Post został pochwalony 0 razy

Wpadłam w jakis taki nostalgiczny nastrój - chyba przez tę pogodę...

Post został pochwalony 0 razy

straaasznie jestem przeziębiona, ale znalazłam świetny sposób na przeziębienie- gorąca kąpiel z melisą, całe morze wrzącej herbaty i dobra książka plus kocyk. idealnie <3

Post został pochwalony 0 razy

Wypalam się w znajomościach internetowych... nagle zdałam sobie sprawę, że nie za bardzo mam ochotę pisać z osobami, bez których niegdyś dnia nie mogłam przeżyć! Czuję się beznadziejnie... >.<

Post został pochwalony 0 razy

wściekła na siebie, bo szykuje mi się dobra kolacja, chce mi się jeść, ale jest za późno na jedzenie, i znowu bedę gruba... Sad

Jestem okropnie zmęczona! Nigdy więcej nie pojadę do Lichenia, jak dla mnie tam jest okropnie! Jedyne co mi się podobało to stacje drogi krzyżowej, można było się naprawdę wczuć w modlitwę. Reszta to jak dla mnie zbytni nadmiar przepychu, a msza...o rany. Miałam nadzieję, że ta wycieczka pomoże mi się choć trochę nawrócić, ale w życiu nie byłam na gorszej mszy! Nic z niej nie rozumiałam, kompletnie nic nie dało się wyłapać, jedyne co dobrze zrobił ksiądz to skuteczne uśpienie i uczniów i nauczycieli i pozostałych. Makabra.

Post został pochwalony 0 razy

Vinga Tark napisał:

Jestem okropnie zmęczona! Nigdy więcej nie pojadę do Lichenia, jak dla mnie tam jest okropnie! Jedyne co mi się podobało to stacje drogi krzyżowej, można było się naprawdę wczuć w modlitwę. Reszta to jak dla mnie zbytni nadmiar przepychu, a msza...o rany. Miałam nadzieję, że ta wycieczka pomoże mi się choć trochę nawrócić, ale w życiu nie byłam na gorszej mszy! Nic z niej nie rozumiałam, kompletnie nic nie dało się wyłapać, jedyne co dobrze zrobił ksiądz to skuteczne uśpienie i uczniów i nauczycieli i pozostałych. Makabra.

Nie chciałam Cię zniechęcać,kiedy wczoraj pisałaś,że sie wybieracie do Lichenia.Nie,żebym tam była,wystarczająco paskudnie brzmi ta cała sprawa zbierania funduszy na najbardziej okazałą bazylikę (po jaką cholerę ma taka być?).Dla mnie to miejsce to czysta komercha,nawet wołami by mnie tam nie zaciagnęli.Nie spodziewałam się,że Ci sie tam spodoba.Tam podoba sie tylko tym od ojca dyrektora.

Post został pochwalony 0 razy

Isadora napisał:

Vinga Tark napisał:

Jestem okropnie zmęczona! Nigdy więcej nie pojadę do Lichenia, jak dla mnie tam jest okropnie! Jedyne co mi się podobało to stacje drogi krzyżowej, można było się naprawdę wczuć w modlitwę. Reszta to jak dla mnie zbytni nadmiar przepychu, a msza...o rany. Miałam nadzieję, że ta wycieczka pomoże mi się choć trochę nawrócić, ale w życiu nie byłam na gorszej mszy! Nic z niej nie rozumiałam, kompletnie nic nie dało się wyłapać, jedyne co dobrze zrobił ksiądz to skuteczne uśpienie i uczniów i nauczycieli i pozostałych. Makabra.

Nie chciałam Cię zniechęcać,kiedy wczoraj pisałaś,że sie wybieracie do Lichenia.Nie,żebym tam była,wystarczająco paskudnie brzmi ta cała sprawa zbierania funduszy na najbardziej okazałą bazylikę (po jaką cholerę ma taka być?).Dla mnie to miejsce to czysta komercha,nawet wołami by mnie tam nie zaciagnęli.Nie spodziewałam się,że Ci sie tam spodoba.Tam podoba sie tylko tym od ojca dyrektora.

Ehh... Mam takie samo odczucia co do Lichenia... Kiedyś mówiono że ponoć jakby sprzedano Licheń to w Polsce nie byłoby żadnego bezdomnego... I po co to komu? Bogu takie bogactwo? ehh...
________
Czuję się pełna energii...

Post został pochwalony 0 razy

musiałam zostać w domu z powodu gorączki, i jakoś mi tu dziwnie, za spokojnie! nie chcę jednak wylądować w łóżku ciężko chora, więc odleżę dzisiaj i jutro wracam do szkoły.

Post został pochwalony 0 razy

Pobolewa mnie w lewym uchu i drapie w gardle. Za dużo kichających i kaszlących, zasmarkanych ludzi wokół mnie Tongue

Post został pochwalony 0 razy

Zmęczona! Niewyspana i zmasakrowana, jak pomyślę o przyszłym tygodniu... -_-

Post został pochwalony 0 razy

Cały dzień chodzi za mną sprawa tego chłopaka, z chwili na chwilę czuję się coraz gorzej. Rany, panuje taka atmosfera, jeden wielki smutek. Miliony myśli kłębi się w głowie - co by było, gdyby to był mój Przyjaciel, ktoś z rodziny, ktoś bliski? Dlaczego? Całe życie staje przed oczami i przykro mi to stwierdzić, nie ma na co patrzeć.

Post został pochwalony 0 razy