Jak się dzisiaj czujesz?

ogólnie dobrze Happy

załatwiłam sobie na jutro transport samochodem, bym nie musiała w taką pogodę jeździć tramwajami z Madzią, a tak poza tym cały dzień spędziłam w domu. Nie chciało mi się wychodzić, ale za to kwiaty poprzesadzałam Happy

Post został pochwalony 0 razy

Mam nie po kolei w głowie.Wygrałama na allegro licytację ekstra sukienki,do której jak dokupię bolerko i jeśli która bedzie pasować,to wystapie w niej na komunii Ag.No własnie - o ile bedzie pasować.Nawet śni mi sie już,że wygladam w niej jak baleron (chociaz wymiary były dobrze opisane i zgadzały się z moimi),podobnie jak śni mi sie reakcja mojego męża na malusieńki debet,który uczyniłam. Sad

Ale wytłumaczę mu,że zrobiłam sobie łączony prezent na imieniny i dzień matki,a co!
Jak będzie pasować,to dam fotkę,a jak nie,to po prostu nie było tematu Wink

Czuję sie jak stara wariatka przez taki niezaplanowany i całkiem szalony zakup.

Post został pochwalony 0 razy

Jestem z siebie dumna, że przeżyłam pobieranie krwi. Poza tym... trochę nudzi mi się w chacie, bo nie poszłam przez to do szkoły. Ale żyję i mam za sobą wszystkie badania (;

Post został pochwalony 0 razy

W końcu wyspana! Happy

spałam 10 godzin i nie miałam problemów wreszcie z pobudką Happy

samopoczucie dobre, ale jakaś taka zaczynam być ... zestresowana? ...

jutro mam parę spraw (biblioteka, ginekolog i inne papierkowe), weekend uczelnia, a dzisiaj to spotkanie z Damianem(coś mam obawy, że on wcale nie chce się znaleźć dlatego tak napisał.... )...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Saga dnia Czw 13:30, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz

Koszmarnie! Jestem nieprzytomna Sad

Pociesza mnie fakt, że juto nie mam 2 historii i angielskiego, a dziś nie miałam lekcji.

Post został pochwalony 0 razy

Ale mam kryzys!! Shocked

znowu... codziennie w godz 14-16/17 Mam takie kryzysy że w ogóle nie kumam co się w okół mnie dzieje Shocked

mogłabym tylko spać... i tak właśnie o to mam taką zawiechę znów

..... I do tego jak pomyślę że muszę dziś wyjść na miasto to mi się tak nie chce.. (wiem - sram teraz a tak mi zależało by się z nim zobaczyć...)

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

	Vinga Tark napisał:
	Saguś gites będzie, musiałby być ślepy żeby taką laskę wystawić *;.

No właśnie! więcej wiary! Ja bym powiedziała raczej, że jest pomysłowy i oryginalny, a nie jakieś tam wkrety sobie robisz, że chce Cię wystawić Happy

Sama z kumplem mam taką ameliowatą fazę, że spotykmy się np. na jakiejś kładce/moście, albo koło konretnego stoiska z gazetami(;

Jestem na siebie zła, że nie umiem powiedzieć pewnej osobie, że muszę sobie odpocząć od niej. A tak poza tym to nudny dzień a jutro to koszmarne seminarium, krew już mnie zalewa.

Post został pochwalony 0 razy

Cecylia napisał:

	Vinga Tark napisał:
	Saguś gites będzie, musiałby być ślepy żeby taką laskę wystawić *;.

No właśnie! więcej wiary! Ja bym powiedziała raczej, że jest pomysłowy i oryginalny, a nie jakieś tam wkrety sobie robisz, że chce Cię wystawić Happy

No w jakiś sposób nie powiem bo mi to zaimponowało - ale z drugiej właśnie poczułam taką obawę.... No kurcze, niby na luzie, ale we mnie już jest to gdzieś tak zakorzeniony lęk przed wystawieniem i olaniem (za dużo razy mi się to w życiu przytrafiło), że teraz dmucham na zimne. Chyba wolę się miło zaskoczyć niż rozczarować... a np. moje pierwsze 3 spotkania z K. wyglądały tak, że siostra mnie prawie siłą wypychała bo tak nie chciałam pójść..

Zawsze kiedy wyczuwam u siebie możliwość zaangażowania się, próbuję się wycofać na starcie... - nie wiem dlaczego tak mam, ale tak mam

	Cecylia napisał:
	Jestem na siebie zła, że nie umiem powiedzieć pewnej osobie, że muszę sobie odpocząć od niej. A tak poza tym to nudny dzień a jutro to koszmarne seminarium, krew już mnie zalewa.

Wiem jakie to trudne .. Sad

I witaj w klubie, bo mam dziś tak nudny dzień (jak cały tydzień zresztą) że zaraz zacznę sobie włosy chyba wyrywać albo paznokcie skubać... I z tego lenistwa już mi się też właśnie nic nie chce

Post został pochwalony 0 razy

Zaciskam zęby i staram się dotrwać do jutrzejszego popołudnia. Dawno nie byłam taka wykończona. A następny tydzień zapowiada się jeszcze gorzej Sad

Post został pochwalony 0 razy

ogólnie zadowolona z dnia Happy

miałam niezły ubaw jak Madzia jadła spagetti ze słoiczka Happy

ogólnie te jej miny podczas wypluwania kawałków makaronu warte były uwiecznienia, ale nie miałam pod ręką aparatu Happy

Najlepsze jest to, że kupiłam kilka słoiczków tego dania ale chyba następnym razem będę musiała zmiksować jej to, a jej fotelik jest już w opłakanym stanie(trzeba będzie go po komunii wyprać, bo tą gąbkę "podwyższającą" potraktowała jako ręcznik i wytarła sobie dłonie)

Post został pochwalony 0 razy

Jestem załamana..... kopara mi opadła i .... no i nie wiem co powiedzieć....
Koleś jest ZAJEBISTY !! Pół Poznania przespacerowaliśmy, gadało nam się super, prawie zdania dokańczaliśmy, wspólne zainteresowania, rzekłabym że jesteśmy podobni do siebie... Tylko ma jedną wadę... MA LASKĘ !!!!!!!! Shocked

dlaczego się ze mną umówił?? - bo warto poznawać ciekawych nowych ludzi... A poza tym... (mam nadzieję że siedzicie)..... pisze prace na temat UWODZENIA !!!!! Shocked

.....
..... chyba nie muszę mówić, że go wyśmiałam....

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Saguś, już wiesz co powiedziałam co myślę na temat tego smroda:| Ma tupet koleś!

Wściekła! Moi współlokatorzy urządzili sobie imprezę, chociaż wiedzą, że mam jutro na 8:30 do szkoly. Jest głośno jak cholera. Najpierw pomyślałam o wezwaniu policji, ale za to bym sama zapłaciła... więc wymyśliłam coś innego. Dokladnie o 6:01 z samiusieńkiego rana w kuchni rozlegnie się najgłośniejszy i najbardziej upierdliwy, najbardziej męczący kawałek metalu jaki wykopię na kompie. Mam nadzieję, że obudzą się z mega kacem. Gnoje pierdolone! Żebym ja się musiała męczyć we własnym mieszkaniu!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cecylia dnia Czw 22:43, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy

No wiem wiem co powiedziałaś.... Ale kurcze.. no normalnie zawieche przez to załapałam... kużwa - pisze pracę na temat uwodzenia !!!!!!!! No takiego przypału jeszcze nie miałam Shocked

no załamka tey.... a najlepsze, że on chce się jeszcze spotkać....

Sesil - dobrze robisz !! Też bym tak zrobiła !!

Post został pochwalony 0 razy

Sago,jestem w szoku! Ma facet tupet! Oby się to na nim zemściło!
Sesil,mam nadzieję,że zemsta wypaliła.Nienawidzę ludzi,i tych z którymi ja się spotykam,i tych,z którymi Wy musicie mieć do czynienia!

Samopoczucie w miarę,troche je psuje fakt,że o pietnastej idę do szkoły pomagać przy malowaniu klasy Agi.Żeby dyrekcja mogła zaoszczędzić na robociźnie,rodzice zgodzili się sami pomalować klasy,w których uczą się ich dzieci.To oszczędność rzędu 15tysiaków,a w zamian za to będzie zorganizowana wycieczka szkolna do parku miniatur w Inwałdzie.Więc chyba sie opłaci...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Isadora dnia Pią 8:28, 08 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz

Źle się dzisiaj czuję ! Mam załamkę dziś i na nic nie mam ochoty. Chce mi się ryczeć i najlepiej nie wychodzić z chaty ! I jak na złość to dziś mam biegania do samego wieczora !

Post został pochwalony 0 razy