Zdrowie.. i nie

	Saga napisał:
	Ale w liceum kiedyś wziełam pamiętam 8 ibubromów jednego dnia i byłam tak naćpana że nie funkcjonowałam..

ja raz 11 wzięłam jak mi rósł ząb mądrości #.# i popijałam colą, też miałam lot, ale pozytywny xDDD (Solsa wie, pisałam do niej wtedy lista)

Post został pochwalony 0 razy

	Saga napisał:
	Ale w liceum kiedyś wziełam pamiętam 8 ibubromów jednego dnia i byłam tak naćpana że nie funkcjonowałam..

ja kiedyś właśnie tyle musiałam brać tabletek na bolące miesiączki i jak mi rósł ząb mądrości (był operacyjnie usuwany, bo rósł w poprzek pod 7) i właśnie wtedy się uodporniłam na leki przeciwbólowe teraz to mi tylko przeciwbólowe dożylnie pomagają (po porodzie miałam po nich usypiacza i w sumie dobrze, bo nie miałam kiedy myśleć)

Post został pochwalony 0 razy

Villemo napisał:

	Saga napisał:
	Ale w liceum kiedyś wziełam pamiętam 8 ibubromów jednego dnia i byłam tak naćpana że nie funkcjonowałam..

ja raz 11 wzięłam jak mi rósł ząb mądrości #.# i popijałam colą, też miałam lot, ale pozytywny xDDD (Solsa wie, pisałam do niej wtedy lista)

No ja właśnie zaczełam cała się pocić, trząść, nie mogłam nic z siebie wykrztusić... masakra jakaś była Shocked

Więc Vanju nie wyobrażam sobie aż tyle brać ich Sad

ja na menstruacyjne najczęściej biorę ketonal właśnie.. Ale prawdą jest, że jak się człowiek uodporni (a szybko idzie) to potem właśnie nic innego nie pomaga..Ale to może też wszystko autosugestia jak Elisabet stwierdziła..
Mi zęby mądrości rosną ale właśnie w ogóle nie bolą Shocked

a u górnej szczęki tylko wyczuwam językiem że tam się próbują wybić - ale to już od paru lat tak samo mam, więc chyba tak już zostaną...

Post został pochwalony 0 razy

Ja sie właśnie boję uodpornić na nie,dlatego biorę tylko przy bólach zęba (które na szczęście miewam bardzo rzadko),chocby mi łeb pekał - nie wezmę!

Post został pochwalony 0 razy

	Isadora napisał:
	Ja sie właśnie boję uodpornić na nie,dlatego biorę tylko przy bólach zęba (które na szczęście miewam bardzo rzadko),chocby mi łeb pekał - nie wezmę!

I bardzo dobrze Happy

Ja właśnie przez szpital się uodporniłam i jak już biorę to ketonal, ale staram się robić rzadko.. Chyba jedynie przy okresie jedną biorę jak już wytrzymać nie mogę. Na zęby nigdy nie brałam jeszcze. Na ból głowy owszem - ale ostaani raz już dawno.. w ogóle nie lubię tabletek :/ wolę syropy. A już w ogóle nienawidzę pić ampułek

- kiedyś musiałam je pić bo nie chciałam mieć robionych zastrzyków... fuuuuj Grey_Light_Colorz_PDT_29

Post został pochwalony 0 razy

Powiem Wam coś... Tylko się nie śmiać! I jak urósł ząb mądrości, to zaraz się popsuł i musiałam go usuwać xD

Post został pochwalony 0 razy

No własnie,po jaką cholerę te zęby mądrości rosną,skoro potem i tak je trzeba usuwać,bo nie da rady ich utrzymać w takiej czystości jak pozostałe zęby,albo sie skubane za bardzo rozepchają? (ja tak miałam).Jakiś błąd stworzenia czy co?

Post został pochwalony 0 razy

Spokojnie, już nam zanikają. Jeszcze kilkadziesiąt pokoleń i w ogóle nie będą wyrastać Smile

Mała to dla nas pociecha, ale natura robi co może... Wink

Post został pochwalony 0 razy

	Mar napisał:
	Spokojnie, już nam zanikają. Jeszcze kilkadziesiąt pokoleń i w ogóle nie będą wyrastać Mała to dla nas pociecha, ale natura robi co może...

Mwhahah! xD Ale zęby mądrości nie muszą świadczyć o tym, że ludź mądry?

Post został pochwalony 0 razy

Moja siostra ma, a mądrą bym jej nie nazwała, więc nie muszą xDD
Grr, ostatnio mam coś z naczyniami krwionośnymi (tzn. tak mi mama powiedziała). Cały czas mam przekrwione oczy, skórę bladą jak jakiś wampir i do tego ciągle robią mi się siniaki! Wczoraj dosłownie musnęłam się o koszyk z gazetami przy kanapie i nawet tego nie poczułam, a mam w tym miejscu gigantyczny siniak. Kolejny. Sama nie wiem, co ze mną jest. Właściwie to dobrze, że idę do lekarza za jakiś czas. Może i rzeczywiście badanie krwi się przyda...

Post został pochwalony 0 razy

Ginewro,ja mam podobnie z tymi siniakami,czasem znajduje jakieś,a w ogóle nie pamiętam aż takiego uderzenia,żeby wykwitło TAKIE COŚ! Wystarczy lekko mnie ścisnąć,wystarczy czasem otrzeć się o mebel,żebym potem przez ładnych parę dni obserwowała przepiekne zmiany kolorów na mojej skórze,niestety! Często wyglada to tak,jakby ktoś mi solidnie przylał. Happy

Post został pochwalony 0 razy

Też tak kiedyś miałam, teraz niczego takiego nie zauważyłam, niesamowicie irytujące to jest :f.

Post został pochwalony 0 razy

Niech żyją lekarze. Od ładnych trzech lat różni lekarze dermatolodzy leczyli mnie na tzw. uczulenie, które z czasem z nosa przeszło na uszy a później na głowę. Wydawałam tylko sporo kasy na leki, chodziłam na kontrole i dalej to samo, bo nic mi nie pomagało. I tak zmieniałam jednego lekarza na innego. I wreszcie dziś dowiedziałam się od kolejnego lekarza co mi naprawdę jest. Otóż moje "uczulenie" okazało się łuszczycą Sad

i niestety leczenie będzie polegało tylko na załagodzeniu dolegliwości, bo ta choroba jest nieuleczalna Sad

perspektywa nieciekawa, a myślałam, że z czasem pozbędę się tego dziadostwa z twarzy Sad

Post został pochwalony 0 razy

Vanja napisał:

Niech żyją lekarze. Od ładnych trzech lat różni lekarze dermatolodzy leczyli mnie na tzw. uczulenie, które z czasem z nosa przeszło na uszy a później na głowę. Wydawałam tylko sporo kasy na leki, chodziłam na kontrole i dalej to samo, bo nic mi nie pomagało. I tak zmieniałam jednego lekarza na innego. I wreszcie dziś dowiedziałam się od kolejnego lekarza co mi naprawdę jest. Otóż moje "uczulenie" okazało się łuszczycą Sad

i niestety leczenie będzie polegało tylko na załagodzeniu dolegliwości, bo ta choroba jest nieuleczalna Sad

perspektywa nieciekawa, a myślałam, że z czasem pozbędę się tego dziadostwa z twarzy Sad

Uch, łuszczyca to paskudna choroba, niestety właśnie nieuleczalna Sad

Trzymaj się, Vanju ;****

Post został pochwalony 0 razy

Eh, takich niestety mamy lekarzy Sad

Trzymaj się Vanju :*

Post został pochwalony 0 razy