Wiedźmy w 'realu'

Wybaczcie wiedźmy. Byłam z córeczką w szpitalu ale już jesteśmy w domku, więc zamierzam się pilnie udzielać na forum Happy

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Ja nie wchodzę tylko wtedy kiedy nie mam internetu, albo słaby (jak jestem w domu i iplus muli, to mi się sypie starsznie, więc tylko gg mam odpalone...
Rozumiem, że czasem się nie da, zwlaszcza Vanja jest rozgrzeszona, bo wiemy, jak wygłąda sytuacja:*

Post został pochwalony 0 razy

A zapomniałam wam się pochwalić. Przyznali mi zasiłek opiekuńczy na dziecko. Niestety przez nagła chorobę córeczki nie mogłam wszystkiego pozałatwiać i muszę jeszcze bardzo wiele papierów donieść by mi dali pieniążki. A najgorsze jest to, że jutro rano znów musimy do tego szpitala pojechać. Tym razem na kilka godzin, bo mamy kolejne szczepienie. Ale po prostu rzygam już tym budynkiem. A najgorsze jest to, że wiele lekarzy od mojej córeczki właśnie w tym budynku przyjmuje.
I to wszystko przez te pieprzone papierosy. Bo może gdybym w ciąży nie popalała inaczej by się to wszystko skończyło....

Post został pochwalony 0 razy

No to gratuluję Vanju zasiłku Happy

)) cieszę się i wierzę, że dacie radę Happy

))
Ja znam wiele kobiet, które w ciąży paliło, nawet lekarze ponoć nie zalecają rzucania od razu...

Post został pochwalony 0 razy

	Saga napisał:
	No to gratuluję Vanju zasiłku )) cieszę się i wierzę, że dacie radę )) Ja znam wiele kobiet, które w ciąży paliło, nawet lekarze ponoć nie zalecają rzucania od razu...

Sago ja również znam wiele kobiet, które w ciąży paliło i rodziło zdrowe dzieci ale w moim przypadku ten uraz został, bo nawet lekarz mi powiedział, że to mogło być jedną z przyczyn... a rzucić owszem miałam, bo coraz mniej już paliłam, tylko niestety nie zdążyłam tego zrobić w czasie ciąży... a teraz jestem jedną z największych przeciwniczek papierosów. Nawet sobie nie wyobrażasz jaka byłam oburzona, że oddziałowa mnie oskarżyła, że paliłam w WC na oddziale (niestety weszłam po kimś i było strasznie nakopcone i było na mnie bo długo tam siedziałam, nawet nie chciała słuchać wyjaśnień i dochodzę do wniosku, że nawet w spokoju nie można sobie zmienić podpaski...)

Post został pochwalony 0 razy

	Vanja_ napisał:
	Sago ja również znam wiele kobiet, które w ciąży paliło i rodziło zdrowe dzieci ale w moim przypadku ten uraz został, bo nawet lekarz mi powiedział, że to mogło być jedną z przyczyn... a rzucić owszem miałam, bo coraz mniej już paliłam, tylko niestety nie zdążyłam tego zrobić w czasie ciąży... a teraz jestem jedną z największych przeciwniczek papierosów

Rozumiem... Sad

i wierzę, że wszystko i tak będzie jeszcze dobrze :*

	Vanja_ napisał:
	Nawet sobie nie wyobrażasz jaka byłam oburzona, że oddziałowa mnie oskarżyła, że paliłam w WC na oddziale (niestety weszłam po kimś i było strasznie nakopcone i było na mnie bo długo tam siedziałam, nawet nie chciała słuchać wyjaśnień i dochodzę do wniosku, że nawet w spokoju nie można sobie zmienić podpaski...)

No to już jest chamówa, ale cóż zrobić - na zachowanie naszej służby zdrowia nic nie poradzimy :/ też byłabym wkurzona

Post został pochwalony 0 razy

Wiedźmaki,ja to mam chyba jakis zastój myślowy,czytam wszystkie posty,a tylko z rzadka udaje mi się coś sensownego napisać.Poza tym przez ostatnie dwa tygodnie musiałam z moim urlopującym małżem dzielić kompa,a to nie za bardzo nastrajało do wywnętrzania się na sabacie,niestety. Sad

Post został pochwalony 0 razy

Eee... Grunt, że wszyscy są już z powrotem z nami :** Happy

))

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

I trzymajmy się dalej:) a zaczęłam temat, no bo kurde zależy mi na was!

Post został pochwalony 0 razy

	Cecylia napisał:
	I trzymajmy się dalej:) a zaczęłam temat, no bo kurde zależy mi na was!

Wiem

i ja podzielam Twoje odczucia Happy

) :*

Post został pochwalony 0 razy

Saga napisał:

	Cecylia napisał:
	I trzymajmy się dalej:) a zaczęłam temat, no bo kurde zależy mi na was!

Wiem

i ja podzielam Twoje odczucia Happy

) :*

ja również tak samo odczuwam Happy

Post został pochwalony 0 razy

No, ja też, żeby nie było! Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ech,wreszcie będę mieszkać w pokoju sama, bez brata... ale jakoś tak głupio bez niego xD Mieszkam z nim od 9 lat... Huh, trochę będę tęskniła, np. za tym,że o północy włącza mi VH1 i oglądamy głupie bajki, albo o tym, że budzi mnie w środku nocy, żeby 'pogadać'. Dziś np. wrócił o pierwszej, obudził mnie i do drugiej opowiadał mi o dziewczynie, którą poznał oraz o tym, co robili z kolegami. Kiedyś obudził mnie tak o 3 i gadał do 4, ale to fajne było... Właśnie z Sagą na naszym spotkaniu mówiłyśmy, że jak nie ma osoby, z którą dzielimy pokój, to od razu musimy włączać komputer czy coś, bo dziwnie cicho. Wielokrotnie marudziłam, że chcę mieszkać sama,a teraz jakoś tak... smutno będzie, nie będę miała się z kim wykłócać!

Post został pochwalony 0 razy

Ja mieszkam w pokoju solo, i ZAWSZE mam się z kim wykłócać XD

Post został pochwalony 0 razy

Ginewro znam Twój ból! Mój też budził mnie po nocach pogadać, powygłupiać się, pokłócić, pooglądać Sailor Moon, pomarudzić. Już parę lat nie dzielimy pokoju, w ogóle się wyprowadził. Głupio tak przez pierwszy rok samemu jest a teraz już chyba się przyzwyczaiłam ;F.

Post został pochwalony 0 razy