Wiedźmy w 'realu'

Racja Sesil! Tak trzymać! Nie ma się co przejmować głupim gadaniem głupich ludzi.

Post został pochwalony 0 razy

	Cecylia napisał:
	Dziękuję Kochane;* dzisiaj sporo o tym myślałam i idąc za waszą radą, radą 3 moich przyjaciół spoza forum, no i faceta: olewam. Nie widzę pokrycia jej zarzutów, nie czuję się też nijak gorszym człowiekiem. Chciała kogoś zgnoić - źle trafiła. Ja po tym jak mnie traktowała ostatnio nie zamierzam się obejrzeć już wstecz.

i bardzo dobrze. Tak trzymaj Happy

Post został pochwalony 0 razy

Sesil,nas słuchaj,a nie takich przemądrzałych fladr! Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Isadora napisał:
	Sesil,nas słuchaj,a nie takich przemądrzałych fladr!

O taaak

tutaj się zgadzam Tongue

dobrze powiedziane Wink

Post został pochwalony 0 razy

Czy to nie o niej Nam kiedyś wspominałaś tu na Sabacie? Jeśli tak to dziwię się, że i tak tyle wytrzymałaś, dobrze, że to się zakończyło, spokój będziesz miała. I nie przejmuj się takimi jak to dziewczyny ujęły - flądrami (; jesteś zdecydowanie ponadto, ceń swoją wartość, idź do przodu i nie oglądaj się na takie dziewuchy, które w chwilach złości wyładowują agresję i przelewają całą złość na Ciebie i zrzucają to również na Ciebie (;.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Nie to nie jest ta... z tamtą już sobie poradziłam. Paradoksalnie z tamtą która łaziła za mną i mówiła, że jestem jej siostrą mam na dzień dzisiejszy minimalny ale jadnak juz dość zdrowy kontakt. Potrzebowala kilku ostrych słow, że nie życzę sobie takich akcji jak dobijanie sie do mojego okna po północy, czy kopiowanie mnie nawet jeśli chodzi o odcień i firmę farby do włosów... A po tej z wczoraj bym się w życiu nie spodziewała takiego wyskoku. Dziękuję za wsparcie Kochane:* Kurcze, wy to umiecie pocieszyć i poprawić humor jak prawdziwa rodzinka:)

Post został pochwalony 0 razy

Cecylia napisał:

Nie to nie jest ta... z tamtą już sobie poradziłam. Paradoksalnie z tamtą która łaziła za mną i mówiła, że jestem jej siostrą mam na dzień dzisiejszy minimalny ale jadnak juz dość zdrowy kontakt. Potrzebowala kilku ostrych słow, że nie życzę sobie takich akcji jak dobijanie sie do mojego okna po północy, czy kopiowanie mnie nawet jeśli chodzi o odcień i firmę farby do włosów...

Ooo tą pamiętam Shocked

Ty to ale masz "szczęście" ...

Post został pochwalony 0 razy

Bo my jesteśmy prawdziwa rodzinka, mamy ładne drzewo genealogiczne i piękny portrecik, czego chcieć więcej? xDDD

Post został pochwalony 0 razy

Więc posłuchajcie teraz jaki wczoraj miałam dzień Cool

Najpierw egzamin - na 13, ale o 13:30 facet powiedział nam, że musi odebrać volvo od mechanika o 14, więc czekaliśmy na niego 1,5godziny.... Wchodziliśmy po 7 osób.. My weszłyśmy same laski Cool

do tego jego seminarzystki. Siedziałyśmy chyba z 5 minut - zadał nam zupełnie inne pytanie niż wszystkim, nie z tekstu tylko coś w stylu "co myślimy o tym artykule?" Cool

i wywiązała się między nami dyskusja - powiedziałam 2 zdania - dostałyśmy bdb Grin

hihiihi
Potem pół dnia spędziłam u kumpeli w szpitalu bo ma zapalenie opon mózgowych (swoją drogą - to jest ta od tej znajomej pary - pisałam Wam że się rozeszli i że on potraktował ją gorzej jeszcze... - nooooo - to przyjeżdza teraz do niej, jest kochaniutki, czuły i taki "och ach" - ale z nią nie będzie :/ heh, to jakieś chyba "nieporozumienie", obłęd...)
Potem szybkie urodziny Mamy... i impreza Grin

Ejjjj - no to była naprawdę "zaczarowana noc" Cool

najpierw siedziałyśmy z laskami, ale trochę lekka stypa wyszła - nie warto wspominać... Potem z kumpelą prawie się pokłóciłyśmy, bo obie załapałyśmy doła i ona chciała już do chaty jechać (o 23 w sobotę !!!!)...
I czekałyśmy na autobus, 15 minut w mrozie, obrażona na siebie... Autobus podjeżdża, wsiadamy, odbijamy bilet, nadal nie gadamy z sobą..... a autobus nawet do krzyżówki nie dojechał bo się okazało, że kończy trasę !!!!!!!!!! Grey_Light_Colorz_PDT_07

no normalnie mam śmiechawę do teraz....
No to uznałyśmy że idziemy jeszcze na piwo - już w innych humorach Grin

i wchodzimy do pubu.... Ej i normalnie jak gwiazdy filmowe Shocked

wszyscy w pubie kurcze nasi ... wszyscy się patrzyli i normalnie kolejka do tego kto się do nas dosiądzie !! Shocked

i o co kaman ....
Najpierw takich dwóch gości się dosiadło i oprócz tego, że zapytali się czy mogą się dosiąść i że my śmiejemy się bez sensu - był sens, tylko oni nie wiedzieli o co chodzi, bo za nimi przy barze siedzieli inni którzy zaczęli robić śmieszne miny i do tego przy tym jak oni siedzieli postawili nam drinki, przyniósł jeden z nich i powiedział "dla pięknych pań" - to w tym momencie tamci się obudzili, bo cały czas normalnie spali Shocked

heh, ukryta kamera czy co?? Cool

Jak tamci poszli to dosiedli się tamci co siedzieli przy barze i nawet sam kierownik pubu !! Siedziałyśmy z nimi do 5 nad ranem i boki zrywałyśmy. Jeden miał 35 lat, ale taki ziom, że lałam... Poza tym - nie wiem KIM on jest.... ale czytał z moich oczu WSZYSTKO - nawet jaka byłam kiedyś co spowodowało, że jestem teraz taka jaka jestem, a według niego jestem wredna dla facetów i że jeszcze dłuuugo poczekam nim odnajdę swoją miłość i nim facet mnie zrozumie tak jakbym tego chciała .... I powiedział mi, że wydarzy się jeszcze coś, co spowoduje że uwierzę w siebie i jeśli zechcę mogę osiągnąć bardzo wiele, bo mam bardzo duży potencjał i siłę przebicia tylko o tym jeszcze nie wiem i w to nie wierzę....Przy tym miał tak dziwne oczy, powiedziałabym "szatańskie"....normalnie byłam w szoku, bo znał mnie 5 minut, a wiedział o mnie wszystko..... Pewnie był tylko pijany, ale chodzi o sam fakt, że fajnie w ogóle z kimś tak ciekawie porozmawiać i usłyszeć też miłe słowa...
No i ... poznałam kogoś... Nie wiem nawet czy mi się podoba czy nie, ale gadało mi się z nim świetnie !! Ale ja jestem nieufna i choć naprawdę mówił tak .... hmmm... pięknie i mądrze .... i dziś to już chciał mnie zawozić do kumpeli do szpitala.... Klęczał przede mną w pubie !!! Shocked

i właśnie do mnie napisał ..... Cool

a Chicken (ten od tego wzroku) zaprosił nas dziś na pizze, bo jest szefem kuchni w pizzerii <lol2> O maaatko - mówię Wam, zakręcone to wszystko tak było, że chyba w życiu sie nie naśmiałam tak jak wczoraj Happy

Post został pochwalony 0 razy

Sago, widzę, że masz wspaniały humor! Świetnie Happy

A może ten facet to jakiś magik?! Grin

Post został pochwalony 0 razy

Idę do Chickena na pizze teraz Cool

powiedział, że mi powie wszystko to co chcę wiedzieć, a wczoraj mi nie powiedział i że uważa że ja jestem za bardzo wścibska żeby nie przyjść Cool

No humor mam GITES !! Od 3 miesięcy takiego nie miałam Grin

Post został pochwalony 0 razy

Zazdroszczę takich ilości śmiechu (; To super,że miałaś taką zabawę...

Post został pochwalony 0 razy

Sago no to świetnie. Należy ci się sporo (jakby to powiedzieć) śmiechu i radości. Nie możesz się smucić. Oby tak dalej (może też swojego przyszłego małżonka poznasz w knajpce tak jak ja Grin

)

Post został pochwalony 0 razy

Eh.... Powiem Wam tak... że spędziłam dziś kolejny dzień z Chickenem i ... Adrianem - tym kolesiem co go wczoraj poznałam i co lekko mówiąc "flirtowałam".... Nie pamiętam kiedy tak się naśmiałam, czuję się jakbym pomału zaczynała żyć. Brzuch mnie boli od śmiechu....
I powiem Wam jedno - UWIELBIAM GO (Adriana)... Uwielbiam kiedy facet ma jaja i żartuje sobie tak jak on. I... nie powinno się niby wierzyć w sny, ale jeśli czytałyście w temacie o snach mój sen "o białym dywanie"... ehh... pojawił się wtedy koleś na którym mi zależało, a nie chciałam się przed nim kompromitować... I on miał w sobie coś z każdego z facetów którzy pojawili się kiedyś w moim sercu...
ADRIAN WŁAŚNIE TAKI JEST !!!!!!!!!! Shocked

Jest w moim wieku, a podejście ma do życia takie jakiego szukam w facecie... Wizualnie nie należy może do przystojniaków, ani też nie jest to mój typ, ale czuję się przy nim REWELACYJNIE !!! A to jest ważniejsze.... On w ogóle sposób bycia ma taki - jakiego szukam !! Ale powiedziałam mu, że ja potrzebuję czasu, aby zaufać, aby się otworzyć... Póki co - spędziłam z nim drugi dzień i jest miło.... Czas pokaże....Jak on to mówi, jestem niedostępna i droczę się z nim cały czas (o matko - kumpela cały czas z nas leje, bo my sobie ciągle docinamy - uwielbiam to !!!).... I też nie mogłam się kurcze powstrzymać, żeby się nie przytulić czy coś....

I pomyśleć, że wczoraj zadecydował PRZYPADEK... - ja nie poznaje facetów w knajpach, on też nie poznaje dziewczyn (oboje raczej sceptycznie do tego podchodzimy). Nie było by mnie tam wczoraj gdyby nie ten "zaczarowany autobus"... A jego gdyby Chicken go nie wyciągnął...

Nie wiem, na ile to jest szczere... Wydaje się z jego strony że jest szczery. Ale czas pokaże. On mówi, że widzi, że się boję i on to rozumie bo też nie jedno przeszedł, ale że lubi konkrety i wiedzieć na czym stoi.. A dlaczego akurat ja? - nie potrafił powiedzieć.. Po prostu Happy

(w ogóle dziś mi się cały czas on śnił, że przed nim uciekam, bo chce mnie zabić Shocked

- i wiem, że to wynika z moich obaw, że ja uciekam cały czas, bo się boję )

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Saga dnia Nie 23:59, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz

Huh,to świetnie,że poznałaś takiego Adriana (; Co z tego,że nie jest przystojny czy coś,skoro super się z nim czujesz,aż się cieszę,że jesteś taka szczęśliwa ^^

Post został pochwalony 0 razy