Szczęściarz

Wczoraj mi się udało, wróciłam trochę późno do domu co prawda...Ale było pozytywnie, najpierw krótka posiadówka u mnie z przyjaciółkami dwiema, potem kawiarnia a potem była genialna gibana nad rzeką, nie przeszkadza mi nawet 5489456189 ugryzień komarów. A dzisiaj lujnął deszcz, nareszcie *,*.

Post został pochwalony 0 razy

Ha! Chciałam nowe adidasy sobie kupić, ale moja mamuśka stwierdziła, że ja za dużo na ciuchy wydaje, i że jak mam oryginalne adidasy to mają mi starczyć na więcej niż rok, bo to nie targówy, a poza tym, te moje są w bardzo dobrym stanie. Nie mogłam zaprzeczyć, ale mi się już znudziły...
Dziś wyszłam na zakupy na deszcz, i cudownie przemoczyło mi skarpetki! Przepuszczają wodę już - llalalalal lal aaa ;D Będą nowe <;

Post został pochwalony 0 razy

Właśnie wróciłam z Krakowa. Jestem padnięta, ale to pozytywne zmęczenie. Kocham to miasto!!

Post został pochwalony 0 razy

AAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa... byłaś dziś w Krk? I nie dałaś wcześniej znać?! (Chyba, że ja nie doczytałam, jeśli tak, to cóż, mój błąd). Chociaż dzisiaj byłam w pracy, więc i tak pewnie bym Cię nie spotkała. Następnym razem uprzedź mnie wcześniej i Villucha, może mini zlocik zrobimy? Tongue

Post został pochwalony 0 razy

Gdzieś tam pisałam, że się wybieram. Ale chyba i tak nie dałybyśmy rady się spotkać, bo byłam z mężem i teściami i mieliśmy okrutnie napięty plan zwiedzania. Ale następnym razem na pewno załatwię sobie trochę luzu i dam znać wcześniej Happy

Post został pochwalony 0 razy

Chudnę bez wysiłku, co za miłe uczucie! x)

Post został pochwalony 0 razy

	Vinga Tark napisał:
	Chudnę bez wysiłku, co za miłe uczucie! x)

zniszczy Ci je zazdrość Ginewry, która chudnie, ale z wysiłkiem xD? nie, przez wiesz-czyj komentarz na ten temat x"D hahaha!
____
jestem szczęśliwa, bo wreszcie wszyscy dali mi spokój.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ginewra dnia Czw 21:51, 13 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz

	Mar napisał:
	Ale następnym razem na pewno załatwię sobie trochę luzu i dam znać wcześniej

No ja myślę Happy

Wtedy też sobie znajdę czas i będzie mini zlocik Grin

Post został pochwalony 0 razy

Sol napisał:

	Mar napisał:
	Ale następnym razem na pewno załatwię sobie trochę luzu i dam znać wcześniej

No ja myślę Happy

Wtedy też sobie znajdę czas i będzie mini zlocik Grin

hehe, ostatnio się same mini zlociki robią Happy

Post został pochwalony 0 razy

Jestem szczęśliwa bo spędziłam (wreszcie, nareszcie!) miły wieczór z chłopakiem na mizianiu Little thongue man

Poza tym byłam w sklepie, kupiłam tanio standardowe spodnie, czyli ciemne rurki z Lee (mam 4 pary spodni, w tym 3 z tego samego fasonu Lee x) i dorwałam moją wymarzoną koszulkę!!! Gładką, czarną polówkę <333 I koszulka też na przecenie *,*

Post został pochwalony 0 razy

Boże, jak ja dawno w sklepach nie widziałam gładkich koszulek *,*.

Ale jestem zadowolona! Życzenia to się jednak spełniają Grin

. Dzisiaj ognisko, dzisiaj ognisko ^^ *dziki taniec radości i błyski w oczach ; >*.

Post został pochwalony 0 razy

A ja się strasznie cieszę na ten prezent dla Rodziców - i to przy całej rodzinie będziemy m to wręczać !!!! Grin

Już nie mogę się doczekać reakcji Rodziców na ten wyjazd! Żeby się tylko nie okazało, że ja mam większą radość na to niż oni

Post został pochwalony 0 razy

Spokojnie Saguś! Nie znam nikogo, kto by nie oszalał z radości z takiego prezentu!

Post został pochwalony 0 razy

Jestem prze szczęśliwa! Dzisiaj wyszedł nowy numer Star Wars Komiks i były wyniki konkursu. Dostałam wyróżnienie i klocki Lego Star Wars Tongue

*skacze z radości, wymachuje rękami i krzyczy do zdarcia gardła: Huuurrrrraaaaaaaaaaaaa!!!!!*

Zabawki dla dzieci... Będę się więc nimi bawić Grin

Post został pochwalony 0 razy

jestem mega szczęśliwa, bo spędziłam pięć godzin z dawno nie widzianymi wariatkami. bawiłam się jak dawno, stęskniłam się za nimi jak cholera i po ściskaniu się nawzajem przez pół godziny stwierdziłyśmy, że czas zapomnieć o swoim wieku i łaziłyśmy po drzewach, wskakiwałyśmy do wózków sklepowych i bawiłyśmy się z kolegami w chowanego. baaardzo pozytywne popołudnie <;
( no i pies przyjaciółki- amstaf wielkości małej krowy- tak się cieszył na mój widok, że całe popołudnie skakał na mnie, by lizać mnie po twarzy xD).

Post został pochwalony 0 razy