Jak się dzisiaj czujesz?

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Pochwalę się jak będę już po, jak mi poszło Wink

(chociaż jakoś się domyślam, że będzie dwója jak malowana:D ) Nienawidzę matmy!

Post został pochwalony 0 razy

Ja dzis odpuscilam sobie wszystko, mam 1 dzien problemow comiesiecznych i ani nospa forte, ani Ibuprom Max nie moga sobie poradzic z tym bolem, a wiec siedze i umieram, ale obiecuje trzymac kciuki Cecylio, moja przyjaciolka ostatnio zaliczyla Calki za 3 podejsciem Tongue

Wiec wiem co przezywasz.

Post został pochwalony 0 razy

Będziemy Cię wspierać telepatycznie ;D

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Głupiutka Cecylka ma szczęscie! starosta do mnie własnie zadzwonił, że przenieśli koło na czwartek po świętach (tzn.3ci kwietnia, bo cały przyszły tydzien mamy wolny, za to uczymy się aż do piątku włącznie). Jupi! upiekło się leniowi!

Więc kciuki jak najbardziej pożądane za dwa tygodnie:*

Aramaiti - a Ketonal? wiem, że niszczy organizm równo (zresztą jak wszystko), ale jak mi już mocno dokucza to po to sięgam...

Post został pochwalony 0 razy

	Cecylia napisał:
	Więc kciuki jak najbardziej pożądane za dwa tygodnie:*

Ja trzymam od dziś x'')

Post został pochwalony 0 razy

Mam ketonal i wiesz co chyba sprobuje pozniej bo jak narazie po seri lekow cos sie uspokoilo, ale nie wiem na jak dlugo:)

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Sabriel, dzięki:) ale czy aby Ci paluszki nie zdrętwieją?

Aramaiti - ja zawsze łapię 2 ibupromy max i idę do łóżka, żeby jakoś przespać najgorsze, nieważne co mnie boli... zwykle mi to pomaga:)

Post został pochwalony 0 razy

Mam nadzieję, że wszystko będzie ok u Was ;* Wink

. A u mnie...cóż. Chyba piosenka którą katuję - l7-shitlist idealnie odzwierciedla mój nastrój, chce mi się krzyczeć, wytknąć każdemu po kolei (kto zasłużył; P), że jest strasznie popieprzony łagodniej mówiąc. Chciałam gdzieś iść, daleko. Ale nie, nie będę psuć sobie dni przez idiotów, nie będę od nich uciekać - to oni w końcu muszą uciec w popłochu i nie wątpię w to, że tak się stanie czyli taka moja mała dziwna forma optymizmu na poprawę humoru (;. Natłok zdarzeń, emocji. Psychika mi trochę siada, za dużo się dzieje, chciałoby się ale i nie chciało wylać to wszystko na papier, damn. Nie lubię mieć za dużo w głowie!

Post został pochwalony 0 razy

Mam tak samo. Niestety w tym czasie, najbliższe kilka miesięcy będzie raczej natłok zdarzeń. Dlatego odcinam się od tego gdy tylko mogę. Uciekam, tak, ale to pomaga choćby na chwilę. Byle do wakacji. Chciałam na dłużej zrezygnować z obecności na forum, bo jestem taka rozmamłana, ale nie umiem. Za fajnie tu jest. Happy

A przelanie myśli na papier? Pomaga, Cris ^^ mi na przykład.

Post został pochwalony 0 razy

No tak, ale jakbym ja wylała wszystko co czuję na papier, heeee. Chyba bym się solidnie przeraziła Grey_Light_Colorz_PDT_16

.

Post został pochwalony 0 razy

No tak, przeglądając zapiski z chwili złości, irytacji, zniechecenia, itd... to bywa szokujące. Niemniej pisane na bieżąco - działa.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Właśnie - sama tak robię, mam pamiętnik, nie dziennik, ale taki ładny zeszyt w którym piszę tak ze dwa, trzy razy w miesiącu jak już mi się nazbiera tych wszystkich brudów i trudnych spraw. Napiszę, ale nie czytam od razu tylko następnego dnia, albo nawet za kilka... i wtedy jakoś tak mi łatwiej na wszytsko z boku spojrzeć, staram się myśleć, że czytam o kimś obcym, nieznanym mi i zastanawiam co sama bym mogła takiej osobie powiedzieć. Może i schizowaty pomysł, ale mi pomaga (albo tak mi się przynajmniej wydaje). Polecam tę metodę Happy

Post został pochwalony 0 razy

Pewnie jakbym założyła podobny pamiętnik to i tak 70% zajęły by bazgroły, rysunki. Mam taki trochę dziecinny syndrom mianowicie łatwiej jest mi przedstawić co czuję obrazkowo. W słowach się plącze jak mam za dużo mózgu tzn myśli w głowie xP. Ale może warto o takowym pamiętniku pomyśleć...

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Bagroły, kwiatki, naklejki, cytaty...

i to własnie jest pięknę! nienawidzę nudnych, szarych notatników Happy

kiedyś miałam taki pamiętnik, że nie pisałam w nim ani słowa oprócz daty i zostawiałam same rysunki... Więc rysuj co co Ci w duszy gra:)

A dziennik próbowałam założyć chyba z milion razy i zawsze po tygodniu się zniechęcałam... dlatego taki na wpis "od-czasu-do-czasu" jest dla mnie idealny...

Post został pochwalony 0 razy

Niepoprawny optymizm, to jest to! Grin

Cecylka, przypomnij się za dwa tygodnie, bo pewnie zapomnę ^^

Post został pochwalony 0 razy