Autor |
Wiadomość |
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
Ja nie pijam alkoholu 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:44, 09 Sie 2008 |
|
 |
|
 |
Gość
|
|
|
Miałam swego czasu (kiedy to był okres mego życia, w którym koniecznie chciałam porozumieć się z moim opiekunem duchowym etc) - dużo paraliżów sennych i majaków + uczucie, że ktoś siada przy mnie na kołdrze, ruszanie moich włosów etc, najlepsze(?), że to sie działo w tym paraliżu, nie mogłam się ruszyć, jak chciałam krzyknąć to się wydobył ledwie jakiś pisk, a później zaczynałam płakać i błagać żeby "sobie poszło", choć miałam jakieś przeświadczenie, że "coś" nie chce mi zrobić nic złego. Z kolei innym razem było 'duszenie', czułam ręce (pewnie swoje własne) na karku i nie mogłam się obudzić choć wiedziałam, że muszę, bo mnie dusi...brrr
A ogólnie pierwsze co mi się przytrafiło to ... teraz z perspektywy czasu oceniam na dość zabawne, ale wtedy myślałam, że się posram ze strachu;O
Nagle w środku nocy zaczęłam się przebudzać, bo jakiś kolo mi zaczął "mówić" (w sensie słyszałam jak mówi w mojej głowie) żebym się przesunęła, bo nie ma miejsca. Przesunęłam się na skraj łóżka i czułam jakby "ktoś" wchodził do niego z drugiej strony. Byłam już obudzona i chciałam się przesunąć w tamtą stronę (gdzie przecież widziałam, że jest pusto!), ale miałam chyba ten paraliż, bo nie mogłam. Odwróciłam głowę i zobaczyłam nad sobą (śmiać mi sie chce strasznie jak to brzmi w ogóle;P) zawieszoną w przestrzeni niewyraźną mówiącą do mnie męską głowę ^^" W szoku zaczęłam mrugać powiekami żeby sie dobudzić i za każdym razem kiedy mrugałam głowa się oddalała, w końcu zaczęła znikać. Posrana ze strachu, odwróciłam się znów w drugą stronę (w stronę boazerii), dalej mrugając. W pewnym momencie jak tak mrugałam zdałam sobie sprawę, że coś na boazerii też "mruga". Wyglądało to mniej więcej tak jak wygląda niewyraźne odbicie w szybie np autobusu. Popłakałam się oczywiście, bo pierwsze co sobie pomyślałam, to że we łbie mi się poprzewracało, naciągnęłam kołdrę na głowę i poszłam spać.
Ogólnie jestem człowiekiem który chciałby wierzyć ale boi sie porażki, tzn sceptyk jestem. Nie wmawiam sobie całkowicie, że nic się nie dzieje czy coś, bo znam ludzi, którzy mają różne jazdy z OBE etc, ale wole zawsze to zwalić na mój mózg niż robić sobie nadzieje, że gdzieś coś ktoś
Sama nie posiadam odpowiedniego doświadczenia, które definitywnie rozwiałoby moje wątpliwości.
Ale żeby nabrać takiego doświadczenia trzeba na prawdę chcieć i się nie bać, a póki co trzęsę portami, że zejdę na zawał, a jeszcze studia nieskończone;)
|
|
Śro 13:11, 13 Sie 2008 |
|
 |
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
Pewnego razu,kiedy miałam osiem lat,narobiłam krzyk na cały dom. Była to chyba północ...przebudziłam się i zobaczyłam nad sobą bukiet kwiatów. Chyba się go przestraszyłam,bo zaczęłam wrzeszczeć jak głupia. Teraz sobie myślę,że to było jakieś przywidzenie jeszcze ze snu...ale wtedy 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 13:16, 13 Sie 2008 |
|
 |
Gość
|
|
|
Ja wierze tylko i wylacznie w to, co JEST badz MOZE BYC udowodnione naukowo, zadne tam rzeczy paranolmalne lub zjawiska, ktore "nie snily sie nawet fizjologom".
Bog stworzyl swiat- Niemozliwe!
To tylko teoria ewolucji!
|
|
Sob 18:32, 16 Sie 2008 |
|
 |
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
 |  |
Bog stworzyl swiat- Niemozliwe!
To tylko teoria ewolucji! |
Niemożliwe moja panno to będzie dopiero wtedy jak to obalisz, a nikt tego nie jest w stanie obalić... ponieważ to kwestia wiary. Jak ktoś wierzy to nic i nikt go nie przekona. Uwierzę w twoje słowa, jeśli UDOWODNISZ teorię ewolucji... a tego też nie jesteś w stanie zrobić (tak myślę) skoro nawet naukowcy tego nie udowodnili. I pamiętaj: ewolucja NIE JEST faktem, lecz teorią.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 18:50, 16 Sie 2008 |
|
 |
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
Jak dla mnie i jedno i drugie jest możliwe. I nie obalam żadnego,bo nic jeszcze nie udowodniono.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 19:04, 16 Sie 2008 |
|
 |
Katasza
Druid
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Będzin
|
|
|
|
No tak tylko że wypowiedziałaś się na temat ewolucji dość zdecydowanie, jakbyś uważała jej prawdziwość za coś oczywistego. Więc nie bronię Sabriel ale odebrała to tak jak to wyglądało. A przecież teoria (!) ewolucji ma bardzo wiele luk i jakoś jak do tej pory nikt specjalnie ich nie wypełnił. Więc uważam że jej prawdopodobieństwo może być takie samo jak i to dotyczące stwarzania...Co kto woli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 12:59, 18 Sie 2008 |
|
 |
Gość
|
|
|
Hmmm. Moze zle sie wyrazilam...
Stwarzanie jest DLA MNIE niemozliwe.
|
|
Pon 13:20, 18 Sie 2008 |
|
 |
Katasza
Druid
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Będzin
|
|
|
|
Tak jak dla mnie zamiana małpy w człowieka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 13:43, 18 Sie 2008 |
|
 |
Mar
V.I.P.
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 2285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Taran-Gai
|
|
|
|
Ewolucja może jest teorią, choć całkiem przyzwoicie udokumentowaną. Ma oczywiście wiele luk, ale jak dla mnie nie ma lepszego naukowego wyjaśnienia tego, co wokół siebie widzimy. Natomiast stworzenia nie da się udowodnić naukowo. Jak Sabriel słusznie napisała jest to kwestia wiary. Albo się w nie wierzy, albo nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 14:16, 18 Sie 2008 |
|
 |
Gość
|
|
|
 |  | Tak jak dla mnie zamiana małpy w człowieka... |
Hmmm... Niezgodnosc nasza tkwi w tym, ze ja jestem bardziej przyziemna niz Ty i z natury niedowiarek...
|
|
Pon 14:40, 18 Sie 2008 |
|
 |
Katasza
Druid
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Będzin
|
|
|
|
Ja też, dlatego taka zamiana jest dla mnie niewiarygodna. Ja nie opowiadam się za stwarzaniem bezdyskusyjnie, tylko jestem przeciwna przedstawianiu ewolucji jako faktu. W który należy ślepo wierzyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 14:44, 18 Sie 2008 |
|
 |
Gość
|
|
|
Ja nie wierze w ewolucje "slepo", tylko jestem do niej bardziej przekonana anizeli do stwarzania...
To moze glupio zabrzmiec, ale wlasciwie nie jestem pewna, dlaczego w to wierze, poniewaz nigdy sie nad tym powaznie nie zastanawialam....
Mysle, ze z tym przekonaniem sie po prostu urodzilam, moze to geny rodzicow, dziadkow...? A moze to srodowisko, w jakim sie obracam milo wplyw na moja wiare i niewiare...??
|
|
Pon 15:31, 18 Sie 2008 |
|
 |
Mar
V.I.P.
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 2285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Taran-Gai
|
|
|
|
Tak nawiasem mówiąc to nikt nigdy nie powiedział że człowiek pochodzi od małpy, tylko że człowiek i małpa mają wspólnego przodka. A to całkiem spora różnica.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 16:28, 18 Sie 2008 |
|
 |
Gość
|
|
|
Hmmmm....
No fakt, ja tez sie z tym terminem nie spotkalam...
|
|
Pon 16:50, 18 Sie 2008 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|