Uzależnienia ...

	Isadora napisał:
	Gofry z bitą śmietana i owocami,mój przysmak!!!!!!! ślini sie obficie

I do tego polewa czekoladowa - full wypas Grin

*oblizuje się*

Post został pochwalony 0 razy

Ooo rany, a ja nigdy nie wiem jak to jeść. Nie potrafię i zawsze kończy się to całą bitą śmietaną na mojej twarzy i ogromnym zacieszem.

Post został pochwalony 0 razy

Hehe,racja! Dlatego wolę gofry w wydaniu domowym.Jedząc na ulicy takie z budki czuję się jak dziecko specjalnej troski - i pewnie tez tak wyglądam. xD

Post został pochwalony 0 razy

jakoś za goframi to nie przepadam, zjeść zjem ale nie jakoś ich nie kocham, a co do bitej śmietany uwielbiałam ją jeść wręcz tonami jak byłam w ciąży a teraz jakoś mi przeszło (chyba najadłam się za wszystkie czasy Happy

)

Post został pochwalony 0 razy

Ja lubię bitą śmietanę na kawie. Zresztą z kawą (uzależnienie<3) to ja w ogóle uwielbiam kombinować.

Post został pochwalony 0 razy

	Vinga Tark napisał:
	Ja lubię bitą śmietanę na kawie. Zresztą z kawą (uzależnienie<3) to ja w ogóle uwielbiam kombinować.

co do kawy to tylko i wyłącznie mrożona z amaretto Happy

no i z bitą śmietaną Happy

(ale ostatni raz piłam zanim zaszłam w ciąże) hmmm może by tak jutro zrobić??

Post został pochwalony 0 razy

	Vinga Tark napisał:
	Ja lubię bitą śmietanę na kawie. Zresztą z kawą (uzależnienie<3) to ja w ogóle uwielbiam kombinować.

;** dokładnie to samo <3 uwielbiam kawę z bitą śmietaną, kawę we wszelkich wariantach, czekoladowe cappuccino, zwykłe cappuccino, kawę zbożową, kawę mrożoną, kawę z pianką, z ekspresu...
*strzela sobie łyk kawy z przyprawą Kamisa*
mniaaaam <3
____________
a co do gofrów- z samą bitą śmietaną, pyyycha. zawsze najpierw zżeram śmietanę i się nią paćkam, a potem przychodzi czas na wafel. czuję się wtedy zawsze jak małe dziecko, ale zjadam zawsze z bananem na twarzy i nie przejmuję się głupim wyglądem <;

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ginewra dnia Sob 21:50, 18 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz

	Isadora napisał:
	Hehe,racja! Dlatego wolę gofry w wydaniu domowym.Jedząc na ulicy takie z budki czuję się jak dziecko specjalnej troski - i pewnie tez tak wyglądam. xD

*padła* mam dokładnie tak samo XD hehe

Post został pochwalony 0 razy

Ja też, ja też każdą praktycznie lubię Grin

. W domu jak mi się nudzi to kombinuje, przyprawiam, dolewam różne rzeczy x). Najbardziej zniesmacza domowników cappucino, zwykłe z gęstym, malinowym sokiem. Mi niesamowicie smakuje Grin

.

Post został pochwalony 0 razy

ja kiedyś piłam kawę wymieszaną z Nesquikiem (; zapijałam się tym, ale Nesquika nie piłam od dobrych 3 lat <;
__
Moje kolejne uzależnienie... bielizna. Mam fioła na punkcie bielizny, szczególnie staników i wszystkiego, co zakłada się na nogi. Nie mogę mieć w szafie starych, spranych gaci czy skarpetek, odrzucają mnie. Muszę mieć same ładne, kobiece, i czyste oczywiście ;p kocham rajstopy (mam z 10 par), ale moja prawdziwa miłość to zakolanówki i podkolanówki. Szczególnie kocham te z Calzedonii (jedne mam takie zayebiste, jak Maria Antonina (; może kiedyś wstawię zdjęcie w nich). mam na ich punkcie obsesję, bo nogi są jedyną rzeczą, która mi się we mnie absolutnie podoba, więc je stroję (; Poza tym kocham ładne staniki. Odpadłam, jak zobaczyłam ten, MUSZĘ go mieć: [link widoczny dla zalogowanych] taki mój bzik, mogę być ubrana byle jak, ale bieliznę muszę mieć ładną.

Post został pochwalony 0 razy

Gin, nie chce mi się załadować strona, a zżera mnie ciekawość co za cudo wynalazłaś Sad

Post został pochwalony 0 razy

tutaj go mam, strona się wiesza: [link widoczny dla zalogowanych]
a tu są moje ukochane zakolanówki, uwielbiaaam je: [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

nie wczytują mi się te stronki Sad

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj dotarło do mnie, że jestem uzależniona od mojej pracy magisterskiej (pewno zauważyłyście już...)

Post został pochwalony 0 razy

Mi też

. Ale też kocham staniki x). Mogę mieć wymięty t-shirt, podarte spodnie, skarpetki nie do pary, ale stanik muszę mieć perfekcyjny. Kocham wszelkie koronki, wzory *,*. Staniki w większości czarne, białych mam kilka, bo pod jasne bluzki, kolorowych nie noszę w ogóle. Zakolanówki nieziemsko mi się podobają, są niesamowicie kobiece i seksowne, ale... ja wprost przeciwnie, nogi w sobie lubię najmniej więc gdy kupuję coś na nie dostaję cholery x).

Post został pochwalony 0 razy