ulubione części

	Isadora napisał:
	Ginewro,moja bratnia duszo! Nareszcie ktoś,kto w Sol nie widzi tylko zwykłego kurwiszcza! Pozostałe wymienione przez Ciebie tomy także należą do moich ulubionych.

Isadoro,dla mnie też jesteś bratnią duszą Happy

Żadne z moich znajomych,którzy też czytali sagę (ale niestety na forum ich nie ma),jej nie lubiło. Cieszę się,że w końcu kogoś takiego znalazłam Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ja tez lubilam Sol Happy

Post został pochwalony 0 razy

Kolejna z bratnich dusz Happy

Nie wiem,jak można było jej nie lubić. Lubiłam jeszcze Sol-dzieciaka,a Sol-dorosła to wg mnie kultowa postać Wink

Post został pochwalony 0 razy

Wg mnie-nie ;p i już (;

Post został pochwalony 0 razy

Halooo, a ja? Ja przecież również uwielbiam Sol od zawsze!

'Magiczny księżyc'- podobał mi się ten tom.
A 'Drogę w ciemnościach' wyjątkowo szybko przeczytałam, sama nie wiem, dlaczego...

Post został pochwalony 0 razy

A ja wolę młodą Sol Smile

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

	Mar napisał:
	A ja wolę młodą Sol

Zdecydowanie też tak mam:) Młoda Solka była fajna, taki mały diabełek. Ta starsza mnie natomiast irytowała, sama do końca nie wiedziała czego chciała (w sumie sama tak mam często, więc nieby powinnam ją rozumieć, ale jakoś nie umiem jej polubić).
Koniec offtopu. Przenieście się do innego tematu, jeśli chcecie kontynuować rozmowę.

Post został pochwalony 0 razy

A tu się nie zgodzę, ja nie uważam Sol za kurwiszcze tylko sprzeciwiam się gloryfikowaniu jej postaci, przepraszam za off. Dodam że dla mnie "Otchłań" jest raczej średnia...

Post został pochwalony 0 razy

Tom pt. "Demon Nocy" ukazujacy fakt, ze milosc jest potezniejsza niz magia, ze moze wyzwolic z okowow nienawisci... A takze smutny los zakochanej dziewczyny po stracie kogos bliskiego
A takze "Magiczny Ksiezyc" i motyw mordow dokonanych przez Lindelo... a wlasciwie Linde-Lou

	Vega napisał:
	Tom pt. "Demon Nocy" ukazujacy fakt, ze milosc jest potezniejsza niz magia, ze moze wyzwolic z okowow nienawisci... A takze smutny los zakochanej dziewczyny po stracie kogos bliskiego A takze "Magiczny Ksiezyc" i motyw mordow dokonanych przez Lindelo... a wlasciwie Linde-Lou

Z tego co wiem, Linde-Lou i ten pan Peder (nie pamiętam dokładnie) zabili siebie nawzajem... ale to nie było morderstwo, lecz stanął w obronie własnej i swojego małego rodzeństwa...

Post został pochwalony 0 razy

Z "Magicznym księżycem" to u mnie jakoś dziwnie jest.Bo tom jako całość bardzo mi się podobał,jakiś taki ciepły był i przytulny...ale gdybym miała wymienić jakiś ulubiony wątek w nim,to nie wiem,czy bym któryś wyróżniła.Historia Linde-Lou i pana Pedera jakoś mnie nie wciągnęła,a już perypetie Christy z Ablem to mnie tylko zirytowały.

Post został pochwalony 0 razy

Z tego co wiem, Linde-Lou i ten pan Peder (nie pamiętam dokładnie) zabili siebie nawzajem... ale to nie było morderstwo, lecz stanął w obronie własnej i swojego małego rodzeństwa...[/quote]

A to, ze objawial sie jako upior osobom, ktore w jakikolwiek sposob uprzykrzyly zycie Chriscie?? I bedac tym upiorem, zabijal ich?

Kroi się offtop,lepiej przenieść się do tematu ulubione/irytujace postaci...

Post został pochwalony 0 razy

Ja lubiłam części w których nie występują dotknięci (a przynajmniej nie w ,,głównych" rolach) a mój ulubiony tom to "Skrzydła kruka" (choć występuje tam Heike) ,,Gorączka" (mało orginalnie:-) i oczywiście ,,Martwe wrzosy"

Bardzo ciekawy masz gust, ja tez lubie te czesci,choc nie tak jak "Magiczy Ksiezyc".