Ulubieńcy

	Ashar napisał:
	Moi ulubiency to : Villemo, Liv Hanna, Cecylia, Tamlin i Silije , Ingrid i Tula. .

Możesz uzasadnić?

	Ashar napisał:
	Silije

Nie rań mnie! Piszę się Silje.

Post został pochwalony 0 razy

no sorki pisze z pamieci a dawno tego nie czytalam

Wyobraz sobie, że ja też bardzo dawno temu czytałam SoLL ...

Post został pochwalony 0 razy

Moi ulubieńcy, niekoniecznie w tej kolejności: Smile

- Mar - za całokształt
- Ulvhedin - za tą jego demoniczność i cięty język
- Cecylia - za odwagę i upór
- Heike - za ciepło i rozbrajającą chwilami naiwność (zwłaszcza w młodości Smile

)
Mogłabym jeszcze długo wymieniać.

Post został pochwalony 0 razy

To wymieniaj! Lubię czytać takie rzeczy,a może w czymś się nie zgodzimy i będziemy mogły polemizować... Happy

Post został pochwalony 0 razy

Wreszcie ktoś kto uwielbia Mara jak ja!

Post został pochwalony 0 razy

Mar - był ciekawą postacią w odróżnieniu od tej małej Shiry, której nie cierpię a czytanie jednego tomu z nią zajęło mi tydzień (Ogród Śmierci). Lubię go za jego nie przewidywalność.

Anette de Sant Columbe - za całokształt.

Cecylie, Tulę , Ingrid i Sol - za podobne charaktery, za odwagę . Za ich miłość do rodziny.

Siljie - na początku polubiłem ją za to że było mi jej poprostu żal mała opuszczona przez wszystkich w wielkim opanowanym przez cholerę Tronheim , potem umiała pokazać język jak było trzeba.

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

	Mattias napisał:
	Anette de Sant Columbe - za całokształt.

Jesteś chyba jedyną osobą która ją lubi.

Post został pochwalony 0 razy

O proszę, mamy kogoś, kto lubi Anette! A może dokładniej napiszesz dlaczego? Wsadź kij w mrowisko, zrobi się ciekawiej Wink

Post został pochwalony 0 razy

Nie, no ja też lubię Anette, ale żeby od razu ideałem miała być?
Ja na przykład podziwiam ją za to, że się przełamała wobec Mikaela.
Chociaż i tak jej to szło wolno... Grin

Post został pochwalony 0 razy

ja nie wiem ja mam takie same upodobania jak Vanja i Saga, czyli Tamlin i Lucyfer, po za tym oczywiście Kol, Tengel Dobry, Alexander<3 to był idealny bohater jak dla mnie własnie ze względu na jego orientacje uwielbiam "Grzech śmiertelny", a i Linde-Lou
z kobiet oczywiście matkę całego rodu Silje, Liv, Gabrielle ona taką sierotę robiła z siebie że aż wydało mi się to sympatyczne, i oczywiście Tova na wskroś zła ale mająca trochę wenętrznego ciepła

Przeniesiony do odpowiedniego tematu.

Ja tam najbardziej lubiłam Heike ,Tarjeia i Mara.No jeszcze może być Dominik i Ulvhedin.

No a z kobiet to Sol ,Villemo,Cecylia.Do Silje mam sentyment podobnie jak do Tengela Dobrego.

Gondul, zgadzam się z Tobą w 100% Smile

Post został pochwalony 0 razy

Gondul, może jakieś uzasadnienie? Happy

Post został pochwalony 0 razy

Moi ulubieńcy to:
Dominik -> miał bardzo fajny charakter. Polubiłam go od razu i miałam nadzieję,że sporo o nim będzie napisane Happy

Villemo i Elisabet -> bo od samego początku czułam się do nich bardzo podobna.
Sol i Ingrid -> bo były silnymi osobowościami i bardzo zaciekawiły mnie ich losy. Dotąd najchętniej wracam do tomów poświęconych właśnie im.
Vanja i Saga -> wydawało mi się wspaniałe,że kochają istoty pozaziemskie. Sama chciałabym mieć takiego Lucyfera albo Tamlina Happy

Post został pochwalony 0 razy