Sny

	Cecylia napisał:
	A tam. Bo pewnie im sie zawsze śnią normalne rzeczy ==" Każdy miewa dziwne sny. I to pod różnymi względami, tymi erotycznymi też(;

Dokładnie ! A już doszłam do tego skąd te szczury itd... Oglądałam "Anioły i demony" a tam jest taki motyw, że ciało jednego zmarłego kardynała jest zjadane przez szczury - coś mi takiego mignęło bo szybko zasłoniłam oczy bo zbyt obleśne to dla mnie było... K. próbuję sobie obrzydzić... a mimo to jest nadal moim obiektem seksualnym (cholera no!)... Taka moja interpretacja Cool

a nie że coś ze mną "nie halo" Cool

A tak dla odmiany, śnił mi się dzisiaj Wujek - to nie pierwszy mój taki sen... śniło mi się, że choć umarły, jest z nami i my go widzimy i możemy rozmawiać... I w dzisiejszym śnie zapytałam Rodziców dlaczego tak jest - a Tata mi odpowiedział, że Wuja mu mówił kiedyś, że jesteśmy dla niego jak dzieci a dzieci się przecież nie zostawia....

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Saga dnia Nie 21:17, 07 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz

Ciągle śnią mi się jakieś spacery, z różnymi osobami, bez rewelacji, mało z nich pamiętam, zazwyczaj tylko gdzie szliśmy i kto mi towarzyszył... Za to jest jedna rzecz, którą pamiętam idealnie zawsze - moje buty o,O.

Post został pochwalony 0 razy

Dziś pierwszy raz miałam coś takiego, że po południu zasnęłam przy włączonym tv. Śniłam normalnie o czymś tam.. a poza tym analizowałam to co słyszę z tv.
Dziwnie tak. Nowość bynajmniej.

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj miałam zarąbisty sen Grin

Umiałam władać ogniem, wodą i manipulować rzeczami nie dotykając ich. Pamiętam głównie to, że była matematyka a tablica otwarta. Wstałam, skrzyżowałam ręce na piersiach i tablica się zamknęła. To było akurat głupie, ale tak w podświadomości chciałam się popisać, że ja umiem a inni nie. Poza tym zebrano grupę ludzi o jakichś zdolnościach (w tym mnie). Mieliśmy pokonać jakieś potwory ( hehe

) grasujące po moim miasteczku. W ogóle krążyłam gdzieś między swoim domem i widziałam jak moi rodzice się bawią z wujostwem a ja ratuję miasto z opresji. Dla tego, kto pokona potwora miało być pierwsze miejsce (to jak jakieś zawody O.O). Z tej całej gonitwy pamiętam już niewiele, jeszcze coś mi się mieszało z grą Left 4 Dead, no ale w końcu przyszedł czas "konfrontacji" z tym owym potworzyskiem. Nie powiem, wyglądał jak ósmy pasażer nostromo, czyli... bardzo przystojnie w odwrotnym znaczeniu tego słowa. Jacyś ludzie też z nim walczyli, a z moich dłoni wypływały płomienie i prosto na tego obcego. To było ciekawe!

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj śniło mi się,że jechałam samochodem przez pobliski las i w pewnym momencie się zatrzymałam.Weszłam w krzaczory,bo coś zwróciło moja uwagę - a tam,w plastikowych,przezroczystych workach leżały i zdychały małe warchlaki...W worku obok łania z małym jelonkiem.To było koszmarne.Kiedy odwiązałam worki,zwierzaki nie miały siły wstać,ale wydaje mi się,że ostatecznie przeżyły.Potem jak to we śnie sceneria i tematyka się zmieniły,ale tego własnie fragmentu snu długo nie zapomnę.

Post został pochwalony 0 razy

	Sabriel napisał:
	Dziś pierwszy raz miałam coś takiego, że po południu zasnęłam przy włączonym tv. Śniłam normalnie o czymś tam.. a poza tym analizowałam to co słyszę z tv. Dziwnie tak. Nowość bynajmniej.

Mam czasami podobnie.
Mi ostatnio śniło się, że jestem tajną agentką. Wyjechałam na misję, ale musiałam najpierw udać się do tajnego schronu, gdzie było jedyne miejsce by złapać pole w telefonie Cool

musiałam przechodzić przez jakieś mieszkania, w ostatnim gdzie mieszkała staruszka było nasze tajne przejście. A tam w tej skrytce było pełno nielegalnego wina Shocked

załadowaliśmy pole i mieliśmy wychodzić (byłam z przyjaciółką). Nasz bodyguard wpierw ją odprowadził, ja się zgubiłam bo pogubiłam buty Shocked

i kiedy do nich dotarłam było już za późno bo zostaliśmy odkryci. Wtedy pojawił się mój kuzyn który uciekał z Weronisią (starsza siostra mojej chrześniaczki). Wydarł się na mnie że to wszystko moja wina - wtedy zorientowałam się, że postrzelono Isię Sad

pomyślałam wówczas - "O nie! Tak być nie może, trzeba to cofnąć - cofamy to"... I sen się cofnął a potem było tak jak ja chciałam Cool

Post został pochwalony 0 razy

Ja ostatnio miewam bardzo rzeczywiste sny. Budzę się z przekonaniem, że to się naprawdę zdarzyło, a chociażby sny te były nie wiem jak pokręcone akceptuję wszystko bez zastrzeżeń.

Dzisiaj np. śnił mi się pierwszy dzień szkoły -_- Mój kuzyn szedł do gimnazjum pierwszy raz, a to gimnazjum było połączone z moim ogólniakiem. Budynku w ogóle nie poznałam. Za to prowadziłam autobus, podczas, gdy kuzyn czekał na samolot, który miał go do szkoły zabrać. Co więcej stał na środku jednego ze skrzyżowań w Myślenicach. Potem go w szkole widywałam. Reszta była taka zakręcona, że już się w tym pogubiłam i tylko tyle pamiętam. A to nie był jedyny sen. Po każdym przebudzeniu zapadałam w inny, a budziłam się dzisiaj parę razy.

Post został pochwalony 0 razy

Też mam czasem realne sny, a najgorsze jak takie się pojawią i mi się w nich dni tygodnia pomylą - nie raz miałam sen, że zasypiam do pracy więc muszę się szybko obudzić - a budzę się i dociera do mnie, że przecież wolne mam Happy

Post został pochwalony 0 razy

To ponoć taki syndrom wakacyjny, że się człowiekowi śnią traumatyczne przeżycia ze szkoły i budzi się, żeby się nie spóźnić... Mi się zeszłej nocy też śniła szkoła! xD

Ostatnio miałam okropny sen. Podejrzewam, że to przez pewną książkę, którą czytam i oddziałuje mi ona nieźle na psychę. Śniła mi się główna bohaterka z bladym, martwym niemowlęciem na rękach. Matka jej zmarłego chłopaka zabrała jej dziecko i uciekała z nim brukowaną uliczką, kiedy nagle maleństwo wypadło jej z rąk i roztrzaskało sobie główkę na bruku.
Do tej pory mam ciary O.o

Post został pochwalony 0 razy

Za dużo się naoglądałam Sailor Moon i teraz mi się głupoty śnią po nocach...

Dzisiaj np. byłam mangową postacią i żyłam w świecie czarodziejek. Też byłam jakąś tam czarodziejką, ale nie mogłam się zmienić! Trzy Gwiazdy i Haruka chciały mnie zabić, a ja przez cały czas szukałam 3 części Mrocznej Wieży -_- Bajkowy świat nie był taki zły, ale zaczęły mnie pod koniec gonić Stukostrachy S. Kinga i ciągle słyszałam ten wierszyk: W nocy, gdy cały dom już śpi, Stukostrachy, Stukostrachy stukają do drzwi. Chciałbym stąd uciec, lecz boję się, że Stukostrach zabierze mnie. Jakieś wątki ze szkoły i krakowski rynek też znalazły miejsce w tym śnie.

----------> z dużo czytam i za dużo oglądam anime, sf. Za dużo fantastyki -_-

Post został pochwalony 0 razy

Śniło mi się dzisiaj, że jechałam gdzieś z mężem na rowerach i parę kilometrów za nami rozpętała się straszna burza. Próbowaliśmy przed nią uciekać, ale w końcu nas dogoniła. Zsiedliśmy z rowerów żeby się gdzieś schować i wtedy w mojego męża uderzył piorun. Ja oczywiście w panice chciałam go ratować i zaczęłam szukać pulsu i sprawdzać czy oddycha. Już się miałam zabierać do sztucznego oddychania, a on zaczął się śmiać i powiedział, że tylko żartował... Myślałam, że go tam na miejscu zamorduję! Ciekawe o czym świadczy taki sen... Happy

Post został pochwalony 0 razy

A ja w dzisiejszym śnie byłam przed farbowaniem włosów na ciemny brąz, gdy nagle miasto zostało oblężone przez... niedźwiedzie -.- I jeszcze z jednego snu śmiać mi się chciało, a mianowicie na moim podwórku był jakiś festiwal, a raczej zawody w okręcaniu wokół siebie wysokiej, drewnianej belki, która z jednej strony była naszpikowana ostrymi szpikulcami! Shocked

Postanowiłam wziąć w tym zawody, miałam siłę wampira ze Zmierzchu i trzymając tą belkę nisko nad ziemną wykonałam z nią obrót 30 razy. Wygrałam, ale nagle wszyscy ludzie (a było ich naprawdę dużo) się rozeszli i zostali tylko prowadzący O.o Głupie, bardzo głupie.

Post został pochwalony 0 razy

Śniło mi się, że umarłam.

Post został pochwalony 0 razy

A ja miałam w ogóle dziwaczny sen 0_0 najpierw gdzieś biegałam po lesie, później pisałam smsy na czas i wygrałam coś, tylko nie wiem co, potem szłam z kumplem i spotkaliśmy Pana Jezusa O_O który powiedział że wszystkie przepowiednie o końcu świata to lipa -.-' jakiś dziwny sen

Post został pochwalony 0 razy

Prawie całą noc śniłam o... szkole! W pewnym momencie śniło mi się, że mnie ze szkoły niesprawiedliwie wywalili. Pobeczałam się przez sen, a jak się po tym śnie obudziłam to byłam cała mokra od łez i smarków... Wtf? O.o

Post został pochwalony 0 razy