Autor |
Wiadomość |
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
 |  | Zauważyłam ostatnio, że coraz więcej przyjaźni się rozpada przez m.in. rozdzielenie do innych klas, szkół... Wiem, że można zawrzeć nowe, ale żal tych starych Wiele znajomych mówi mi, że starciło przyjaciela, że nie może dogadać się z pryjaciółkami. Smutne to jest, bo chcąc wpasować się w nową grupę zapominamy o osobach z tej dawnej. :/ |
Niestety życie tak nas prowadzi, że niekiedy wspólne drogi się po prostu rozchodzą....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 18:59, 11 Sty 2009 |
|
 |
|
 |
Vanja
V.I.P.
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: trudno powiedzieć
|
|
|
|
 |  |  |  | Zauważyłam ostatnio, że coraz więcej przyjaźni się rozpada przez m.in. rozdzielenie do innych klas, szkół... Wiem, że można zawrzeć nowe, ale żal tych starych Wiele znajomych mówi mi, że starciło przyjaciela, że nie może dogadać się z pryjaciółkami. Smutne to jest, bo chcąc wpasować się w nową grupę zapominamy o osobach z tej dawnej. :/ |
Niestety życie tak nas prowadzi, że niekiedy wspólne drogi się po prostu rozchodzą.... |
niestety tak już jest. Boli to strasznie ale chyba trzeba przywyknąć....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 21:43, 11 Sty 2009 |
|
 |
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
 |  |  |  |  |  | Zauważyłam ostatnio, że coraz więcej przyjaźni się rozpada przez m.in. rozdzielenie do innych klas, szkół... Wiem, że można zawrzeć nowe, ale żal tych starych Wiele znajomych mówi mi, że starciło przyjaciela, że nie może dogadać się z pryjaciółkami. Smutne to jest, bo chcąc wpasować się w nową grupę zapominamy o osobach z tej dawnej. :/ |
Niestety życie tak nas prowadzi, że niekiedy wspólne drogi się po prostu rozchodzą.... |
niestety tak już jest. Boli to strasznie ale chyba trzeba przywyknąć.... |
Mnie bolało, ale rok kiedy rzuciłam studia i wszytskie moje przyajciółeczki z l.o. mnie olały, a ja nie miałam się czasem do kogo odezwać otworzył mi oczy, jak bardzo zawsze miały mnie gdzieś. Tak naprawdę jedyne przyjaźnie w moim życiu ktore przetrwały to te które zawarłam w internacie i jeszcze przed podstawówką.
Straciłam kontakt z tymi z którymi miałam do końca życia przyjaźnić się na zabój, ale jakoś źle mi z tym nie jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 23:35, 12 Sty 2009 |
|
 |
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Hmm... ja chyba nigdy nie traktowałam nikogo jak przyjaciółki... W gimnazjum byłam zawsze otoczone ludźmi. Jedno moje słowo, i zaraz pełno ludu. Ale nigdy żadnej dziewczyny nie traktowałam jak przyjaciółki, i dobrze, bo mogłabym się przejechać.
Wychodząc z gimnazjum zostawiłam wszystkich, i wszyscy mnie również. Teraz mam nowych znajomych z technikum, i też nie czuję, że mogę tu na kogoś w 100% liczyć. Mimo tego, że np klasę mam zgraną strasznie! Po technikum pewnie jeszcze dłuugo będziemy się spotykać wspólnie, ale to są ludzie tylko do picia... Niestety.
Z podstawówki kojarzę tylko takiego Darka, kumplowaliśmy się całą podstawówkę i gimnazjum. Razem piliśmy nasze pierwsze tanie wino, razem byliśmy na pierwszym punkowym koncercie. Roznosiliśmy ulotki, żeby móc sobie kupić pierwszą w życiu koste (ten plecak wojskowy) i ogólnie braterstwo, a tu psikus. Nasze drogi drastycznie się rozeszły po gimnazjum, On teraz dalej się kształtuje w kierunku teatralnym, ja postawiłam na architekturę.. Hmm.. jest Patrycja. O Boże, z tą dziewczyną to przeżyłyśmy wiele....! I to jak najbardziej jest moja przyjaciółka, jednak nigdy tak o niej nie myślałam. Patrycja to zawsze była dla mnie po prostu.. siostra. Potrafiłyśmy się nie spotykać pół roku, bo nam się nie chciało... ale nagle ot tak zjawiam się u niej pod domem cała we łzach, i wiem, że mogę na nią liczyć. Choć w większości wypadków to ja służyłam wsparciem psychicznym.
Generalnie, tak jak Patrycja właśnie, nie lubię czuć, że jestem z kimś bardzo związana. To wywiera na mnie taką presję, mam świadomość, że jakby coś to MUSZE pomóc. A ja pomagam bo chcę. Nie lubię być do czegoś zmuszana, bo nie wypada inaczej.
Jestem duszą towarzystwa, lubię się wygłupiać etc. ale mimo wszystko, tak na co dzień kocham swoją samotnię. Nie potrzebuję "przyjaciółek". Wolę siostrzeństwo, bez zobowiązań (; (które mimo wszystko jest głębsze od "przyjaźni". Bo siostra siostrę zawsze może skopać i ostro pojechać, a mimo to, zawsze jej się wybacza, bo się ją kocha.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 0:01, 13 Sty 2009 |
|
 |
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
Przeczytałam całego Twojego posta,Sabriel...i właściwie co do tej samotni mam tak samo. Lubię byc sama,ale nie samotna. Jeśli wiem,że mam do kogo usta otworzyć,że moja kumpelka jest gdzieś tam i że mi pomoże,to jestem szczęśliwa,nie muszę siedzieć z nią całe dnie.
Co do postu Sesila-że zorientowała się,że ją olewają-mnie też jedna olewała,zwłaszcza w nowej szkole,przychodzi raz na dzień,mówi 'cześć' i sobie idzie,żadnego kontaktu. Nie czuję się już dobrze w jej towarzystwie,zwłaszcza że teraz mam szerszy widok... Przez nią właściwie nie lubi mnie kilka osób,którym nigdy nic nie zrobiłam,z którymi nigdy nie rozmawiałam. Zobaczyłam tez,jak zachowywałam się kiedyś. Ta koleżanka uwielbia gadać o chłopakach,jak się z nią kumplowałam,to chcąc nie chcąc mnie też tak postrzegali. Teraz udało mi się to wszystko zmienić,nikt już nie traktuje mnie jak jakąś latającą za chłopakami słodką idiotkę. I tak jest lepiej,mam jedną przyjaciółkę,której mogę powiedzieć wszystko,ale ona na to nie nalega,kilka dobrych koleżanek,no i kilku kolegów. I jest dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 10:30, 13 Sty 2009 |
|
 |
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
A do mnie się właśnie odezwała z pretensjami jedna z "eksprzyjaciółeczek", że to ja się nie odzywam. Niech sprawdzi archiwum i powie mi kto zaczynał wszytskie rozmowy, ja czy ona, więc to chyba normalne, kto sie nie odzywa. A że ja jestem na wydziale gdzie jest od za...ania matmy, fizy i innych przedmiotów ścisłych nad którym naprawdę trzeba posiedzieć to niech się schowa ze swoim tłumaczeniem, że też ma dużo nauki (mieszkałam z nią rok, może ze 2 razy widziałam jak się uczyła...).
Słowem: od-ci-nam-pę-po-wi-nę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 11:42, 13 Sty 2009 |
|
 |
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
 |  | Nie potrzebuję "przyjaciółek". Wolę siostrzeństwo, bez zobowiązań (; (które mimo wszystko jest głębsze od "przyjaźni". Bo siostra siostrę zawsze może skopać i ostro pojechać, a mimo to, zawsze jej się wybacza, bo się ją kocha.) |
Zgadzam się z tym,co tu napisałaś.Moja przyjaciółka mieszka niedaleko,ale potrafimy się nie widywać bardzo długo,co jednak nie szkodzi naszemu związkowi.Kiedy ona potrzebuje mnie albo ja jej nie mamy wątpliwości,że ta druga pomoże,ale nie narzucamy się za swoim towarzystwem.Bardzo to sobie cenię.,bo każdy czasem potrzebuje samotności bez wyrzutów.
Dlatego tak ciężko dogadać mi się ze swoją rodzona siostrą.Wyniosła się za mężem aż do Wodzisławia i wiecznie ma pretensje,że jej nie odwiedzam.Kurczę,mnie tam wystarczy widzieć się z nią od czasu do czasu,na prawdę,poza tym często siedzimy na gg i gadamy przez telefon.Jesteśmy siostrami,ale nasze drogi trochę się rozeszły i nie mam ochoty się jej zwierzać,co nie znaczy,że zrywam z nią kontakt! Po wypadku dwa lata temu bywałam u niej niemal codziennie (bankructwo!!!),ale każdy ma przecież swoje życie.Ona ma pretensje,że do odwiedzenia jej potrzebuję pretekstu w postaci urodzin (według mnie całkiem dobry pretekst,po to przecież takie imprezy się urządza) i że nie potrafię się domyslić,kiedy ma doła i potrzebuje się wygadać (dosłownie,taki zarzut usłyszałam).Męczą mnie te wymagania i jednocześnie czuję się podle,że nie mam ochoty spełnić tych wymagań czy też zobowiązań.Im bardziej ktoś czegoś ode mnie oczekuje,a nie wypływa to z moich chęci,tym bardziej staję okoniem i maleją moje chęci.
Poza tym,odkąd wyszła za mąż,ma zupełnie inne podejście do wychowania dzieci (sama jeszcze ich nie ma),bardziej surowe i czepialskie,mniej czułe i tym też mnie zraziła.To,że szwagier bez przerwy czepia się mojej córki nie znaczy,że ona musi zachowywać się tak samo!W ogóle przejęła bardzo wiele cech i zachowań typowych dla swojego męża.Chyba zboczyłam z tematu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 13:13, 13 Sty 2009 |
|
 |
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
Ja też nie lubię być samotna, sama natomiast niekiedy tak...
No cóż, jak już mówiłam, życie jest takie, że drogi nasze się w pewnym momencie rozchodzą po prostu. Człowiek się zmienia, przechodzi pewne etapy. Dlatego właśnie tak się dzieje, że z ludźmi którzy byli nam kiedyś bliscy, nagle nie mamy prawie kontaktu. Miałam kiedyś dwie dobre kumpele. Poznałyśmy się w pracy, oprócz tego prawie codziennie po pracy się spotykałyśmy, imprezy etc... Ciągle razem.... Jednak przyszedł taki moment, że nasze drogi zupełnie się rozeszły. Jedna wyjechała do Szkocji za pracą i już tam chyba z 3 lata jest, druga wyszła za mąż, urodziła syna, przeprowadziła się do Sosnowca (teraz znów do Poznania, więc się cieszę). Mimo tego, że kiedyś byłyśmy przyjaciółkami powiedzmy, dziś mamy średni kontakt, głównie z tą co wyjechała do Szkocji. Z tą drugą mam większy, ponieważ jest tu na miejscu powiedzmy, widuję się z nią jednak rzadko, choć wiem, że mogę zawsze na nią liczyć. Każda z nas ma swoje życie, tak niestety jest, że drogi się rozchodzą, ale zawsze będziemy o sobie pamiętać.
Sabriel zgadzam się, że siotra to coś więcej niż przyjaciółka - zawsze uważałam, że rodzina jest czymś więcej niż przyjaciółmi..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 13:21, 13 Sty 2009 |
|
 |
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
 |  |
Sabriel zgadzam się, że siotra to coś więcej niż przyjaciółka - zawsze uważałam, że rodzina jest czymś więcej niż przyjaciółmi.. |
ale ja tu nie mówiłam o mojej rodzonej siostrze (bo tej to strawić nie mogę) miałam na myśli przyjaciółkę, której tak nie traktuje. moja bratnia dusza, koleżanka Patrycja, którą traktuję jak siostrę.
nie wiem czy mnie zrozumiałaś... (;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:13, 13 Sty 2009 |
|
 |
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
 |  |  |  |
Sabriel zgadzam się, że siotra to coś więcej niż przyjaciółka - zawsze uważałam, że rodzina jest czymś więcej niż przyjaciółmi.. |
ale ja tu nie mówiłam o mojej rodzonej siostrze (bo tej to strawić nie mogę) miałam na myśli przyjaciółkę, której tak nie traktuje. moja bratnia dusza, koleżanka Patrycja, którą traktuję jak siostrę.
nie wiem czy mnie zrozumiałaś... (; |
Rozumiem:) pisałam "siostra" w przenośni o więzi jaka zazwyczaj jest między siostrami. Sama mam taką przyjaciółkę Martę, jest dla mnie jak druga młodsza siostra, taka więź chyba zawsze między nami będzie, chociaż też np na co dzień nie mam z nią kontaktu. Ale chodziło mi o to, że "to coś więcej niż zwykła przyjaźń" - i ja osobiście też właśnie tak postrzegam moją rodzinę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:26, 13 Sty 2009 |
|
 |
Villemo
Badb Catha

Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 5017
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bat Country
|
|
|
|
Wiecie, dziś bardzo mocno odczułam co znaczy prawdziwa przyjaźń. Z moją najlepszą przyjaciółką znamy się 17 lat, jest dla mnie w sumie jak siostra, potrafimy się miesiąc nie widzieć i to nie ma wpływu na naszą relację. Ale przede wszystkim - jest przy mnie gdy mi najgorzej i chyba tylko ona umie mnie tak podnieść na duchu, nie obraża się na brak czasu, potrafi doradzić, wesprzeć, pomóc. Mało jest teraz takich osób. A co chyba najbardziej mnie w niej zdumiewa, umie powiedzieć jaki popełniam błąd, nie wytykając mi go. Kombinuję jej teraz prezent na imieniny, mam nadzieję że się jej spodoba (:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 9:26, 17 Lip 2009 |
|
 |
Vinga Tark
Rocket Queen
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Wonderland
|
|
|
|
Taka przyjaźń to prawdziwy skarb, naprawdę. Dobrze, że masz kogoś takiego Vill.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 10:48, 17 Lip 2009 |
|
 |
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
dużo znaczy mieć kogoś takiego, większość ludzi nie potrafi powiedzieć ci, co zrobiłeś źle bez złośliwości i wytykania. trochę zazdroszczę ;p jedna z moich przyjaciółek potrafi mi zawsze pomóc, lecę do niej kiedy naprawdę nie mogę znaleźć rozwiązania... niby nie jestem z nią aż tak blisko, ale ostatnio się dowiedziałam, że ze względu na moją obecną sytuację kazała wszystkim przymknąć mordy i nie irytować mnie. za to druga przyjaciółka, z którą niby jestem bliżej, kiedy tylko popełnię jakiś błąd (bądź popełniam, a ona to widzi), w życiu nie powie mi tego uprzejmie, tylko wypomina całą historię kilkakrotnie. ostatnio taki właśnie błąd miałam półtora roku temu... i co? dwa tygodnie temu usłyszałam go w całości (tylko że nie znała połowy szczegółów), i to jeszcze przy większej grupie znajomych. noo, miło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 11:07, 17 Lip 2009 |
|
 |
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
Vill taka przyjaciółka to prawdziwy skarb cieszę się, że masz kogoś takiego :*
Ja na temat mojej przyjaciółki się nie wypowiadam bo dobrze wiecie jak jest 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 21:48, 17 Lip 2009 |
|
 |
Vanja
V.I.P.
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: trudno powiedzieć
|
|
|
|
 |  | Vill taka przyjaciółka to prawdziwy skarb cieszę się, że masz kogoś takiego :*
|
podpisuję się pod tym bardzo chciałabym mieć taką przyjaciółkę....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 22:48, 17 Lip 2009 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|