Autor |
Wiadomość |
Gość
|
|
|
Tak, to on uwazal sie za siodmego syna siodmego syna... Myslal, ze jest wyjatkowy... No i byl. Wyjatkowo... okropny.
Tak czy siak, mam to w nosie i mimo wszystko lubie go...
To taka sympatia pomieszana za zalem...
|
|
Nie 21:13, 17 Sie 2008 |
|
 |
|
 |
Tula
V.I.P.
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Jak uważasz, ja go nie znosiłam i tyle. Ten jego stosunek do wszystkich... uważał się chyba za jakieś bóstwo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 21:15, 17 Sie 2008 |
|
 |
Gość
|
|
|
Kazdy ma prawo do wyrazania swoich mysli.
Ja go lubie, a Ty nie.
|
|
Nie 21:26, 17 Sie 2008 |
|
 |
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Szczerze mówiąc,nie znajduję żadnej sympatycznej cechy w Efremie;to był kawał sqrwysyna,w dodatku zupełnie pozbawiony poczucia humoru,z charakteru bardzo przypominał złych obciążonych z LL.Wyjątkowo antypatyczny typ.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 22:07, 17 Sie 2008 |
|
 |
Gość
|
|
|
O, tak, Irja to naprawde wspaniala postac, mimo, ze nie pochodzi z LL.
przeniosłam, bo kocioł się robił...
|
|
Nie 19:32, 17 Sie 2008 PRZENIESIONY Pon 0:00, 18 Sie 2008 |
|
 |
Villemo
Badb Catha

Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 5017
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bat Country
|
|
|
|
Dla mnie Irja była pozytywna, mimo że nieco irytowały mnie jej brak pewności i milość do Taralda, z którym nie przepadałam. Ale jako bohater, członek rodziny, zdała egzamin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 2:07, 18 Sie 2008 |
|
 |
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Irja z całą pewnością była dobrym człowiekiem i szczerze jej kibicowałam od samego początku, ale jakoś tak... jej brak pewności siebie mnie zrażał. Ja wiem, że miała do tego prawo, ale naprawdę uważam, że człowiek w każdej sytuacji powinien mieć choć minimalne pokłady nadzieji w przszłość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 7:15, 18 Sie 2008 |
|
 |
Katasza
Druid
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Będzin
|
|
|
|
Ale jak bym już miała wybierać to wolałabym Irję niż cnotliwego męża Christy...Normalniejsza chyba była...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 13:04, 18 Sie 2008 |
|
 |
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Zdecydowanie! Irję zawsze bardzo lubiłam.Mimo,że obdarzona tyloma cnotami,była przy tym jakaś taka sympatyczna,że nie działała mi na nerwy,mam do niej wielki sentyment.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 14:03, 18 Sie 2008 |
|
 |
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Generalnie nie podobało mi się w Irji tylko i wyłącznie to, że daje sobie tak na głowę wchodzić, wykorzystywać się, to całe wysługiwanie się nią Sunnivy... Ale poza tym, cieszę się, że jej historia skończyła się pozytywnie, jakoś to optymistycznie nastraja czytelnika [mnie].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 15:31, 19 Sie 2008 |
|
 |
Gość
|
|
|
Ciężko mi jednoznacznie stwierdzić, czy mnie to irytowało, to ...po prostu było, bez tego Irja nie byłaby wiarygodną postacią. Choć w normalnym życiu postawa kozła ofiarnego wzbudza we mnie więcej agresji niż współczucia.
|
|
Śro 23:23, 20 Sie 2008 |
|
 |
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Masz rację,Magdaleno.U Irji takie zachowanie mnie jakoś nie denerwowało,choć kiedy mam na co dzień do czynienia z osobą-ofiarą,irytuje mnie to nieziemsko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 9:35, 21 Sie 2008 |
|
 |
Mar
V.I.P.
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 2285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Taran-Gai
|
|
|
|
Przeczytałam ostatnio "Ciszę przed burzą" i przypomniałam sobie jedną z fajniejszych postaci, która jakoś wyleciała mi z pamięci. Ian Morahan. Polubiłam go jakoś od razu, od pierwszej strony. A im dalej, tym lubiłam go bardziej Co o nim sądzicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 23:43, 22 Sie 2008 |
|
 |
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Ian - bardzo sympatyczny i dobry człowiek.Jak ja mu zazdrościła,że przez przypadek znalazł się "w ogniu walk" LL i że potrafił wszystko,co rozgrywało się na jego oczach przyjąć za rzeczywistość,tak naturalnie,jakby od zawsze żył na pograniczu światów,choć przecież żywot robotnika fabrycznego jest od tego jak najdalszy.
Cieszyłam się szczerze,kiedy odnaleźli się z Tovą,a Ian wszedł do tak wspaniałej rodziny.Zasłużył sobie na to,on,który właściwie całe życie przeżył samotnie.
Cudowny człowiek, godny zaufania i nie cofający się przed problemami,chciałabym mieć takiego przyjaciela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 9:23, 23 Sie 2008 |
|
 |
Tula
V.I.P.
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Gdy zaczynała się historia Iana, coś mi podpowiedziało, że bardzo go polubię. No i rzeczywiście tak było!
Podobały mi się jego cechy charakteru, które wymieniła Isadora, oraz jego stosunek do Tovy. Lubił, a potem pokochał ją taką jaka byłą, czyli naznaczoną dziedzictwem zła. Pogodził się nawet z tym, że niedługo przyjdzie mu umierać (jeszcze przed tym, jak czarne anioły go wyleczyły). Jego postać jest fantastyczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 10:25, 23 Sie 2008 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|