potwory, stwory i inne... ;)

Saaabriel on jest cudowniusi *.* jak ja bym chciała żeby mój wielki, grubiutki Franuś z powrotem wrócił do takiego wieku i gabarytów xD a ma imię ten Kitek? Grin

Post został pochwalony 0 razy

Raz przyniosłam kota... była awantura :/ A kot uciekł do sąsiada i pasożytuje tam teraz Sad

Post został pochwalony 0 razy

	Vanja_ napisał:
	ja do domu zawsze przynosiłam jakieś zwierzątko ze skromnie spuszczonymi oczkami i płakałam, że tym biedactwem nie ma się kto zająć. No cóż zwierzak zawsze został a od dzieciństwa coś przynosiłam: koty, chomiki, świnki morskie, psa, myszki, króliczki, papużki

Ponoć taki sposób jest najlepszy Happy

Ja niestety nie mogę mieć w domu zwierząt, bo póki co nie mam warunków - tamten kociak mój jest u Cioci... Tak się złożyło, że zawsze do Cioci i Wujka się "znosiło" zwierzątka Wink

Moja 3-letnia chrześniaczka chciała na urodziny pieska, małego białego w czarne kropki, suczke Cool

- i chciałam kupić, ale bałam się, że mnie kuzyn z chaty razem z tym psem wywali Tongue

Post został pochwalony 0 razy

Moja szwagierka tak jak i jej matka nienawidzą zwierząt, nie dawały się przekonać, że dzieci lepiej się wychowują jak mają jakieś zwierzątko w domu. Wreszcie druga babcia kupiła chłopcom chomika i teraz na złość swojej synowej kupuje za każdym razem jak chomik zdechnie nowego a jej synowa i moja teściowa tylko marudzą, że dziadostwo jest w domu, więc na złość mojej teściowej kupiłam królika. Trzy dni się do mnie i do mojego męża nie odzywała (najszczęśliwsze 3 dni mego życia). Myślała, że pozbędę się królika jak córcia już była w domu. Nie ma szans. Moja Madzia bardzo lubi patrzeć na króliczka i nie odbiorę jej tej przyjemności. W sumie odkąd pamiętam zawsze w domu było jakieś zwierze i nie wyobrażam sobie domu bez zwierzaków

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Cudny ten Kociak Sabriel <3

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cecylia dnia Pon 23:27, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz

	Villemo napisał:
	a ma imię ten Kitek?

Pan Kitek. ;D

Post został pochwalony 0 razy

Hehe pan kitek mam nadzieje że szczepionkę dostał bo kocina mała i się jeszcze rozchoruje.A co do królików to mam złe doświadczenie jak bylem mały i chory to moja siostra cioteczna takiego jednego 1 raz w życiu widziałem a ten dziad mię dziabnął że krew mi z palca leciała .

Post został pochwalony 0 razy

Vanju,bardzo dobrze,że zostawiłaś Madzi króliczka! Dzieciństwo bez zwierząt jest puste i niepełne!I dzieci sa wrażliwsze,stają się lepsze i bardziej odpowiedzialne,gdy mogą zajmować się zwierzaczkiem...

Post został pochwalony 0 razy

Isadoro on pierwszy do Madzi się przytulał. Wskakiwał mi na kolana i tulił się do brzucha. Niestety żal mi go teraz, bo troszku zdziczał i nie chce z klatki wychodzić (jak leżałam z córeczką w szpitalach to nikt go nie wypuszczał z klatki i teraz woli siedzieć w klatce niż pokicać po mieszkaniu Sad