Ona i on xD

Wylazła moja niepoprawnie romantyczna dusza -.-" w odpowiednim towarzystwie naprawdę fajnie się milczy ^^

Post został pochwalony 0 razy

Gorzej jak się milczy bo nie ma się co powiedzieć... Grin

Post został pochwalony 0 razy

Dlatego mówiłam o odpowiednim towarzystwie, Tulo (;

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

	Villemo napisał:
	A może po prostu patrzyli na siebie ze szczęściem i milczeli... ;P

Elisa+romantyczność.., jakoś mi się to żre ze sobą... ale kto ich tam wie. Trzeba by spytać Margit... ona by wiedziała lepiej niż oni;)

Post został pochwalony 0 razy

Skończyłam właśnie czytać "Miasto strachu". I powiem Wam, że nawet mi się podobała para Vinnie i Rikard. Mimo, że byli tacy całkiem zwyczajni i kompletnie o nich nie pamiętałam z poprzedniego czytania SOLL. Ona - kobieta jakich wiele u Sandemo - zastraszona, zakompleksiona, uważająca się z mniej niż zero i on - duży, poczciwy, misiowaty. A jednak jakoś przyjemni mi się czytało o tym jak na siebie trafili i jak w końcu zostali razem.

Post został pochwalony 0 razy

Też ich lubiłam, od początku. Tzn z tymi ''biednymi'' kobietami to jest tak, że nawet działały mi na nerwy, takie sieroty xd ale męższczyzni z SoLL, w tym przypadku Rikard, zawsze napełniali mnie ciepłem. I mimo wszystko, kibicowałam im w stosunku do tych słabszych kobiet.

Post został pochwalony 0 razy

Dla mnie najlepsza para to Dominik i Villemo Happy

Uwielbiałam ich Happy

Nawet jak czytałam o jej miłości do Eldara,to miałam nadzieję,że w końcu się w sobie z Dominikiem zakochają. I na szczęście się zakochali Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Sabriel napisał:
	Też ich lubiłam, od początku. Tzn z tymi ''biednymi'' kobietami to jest tak, że nawet działały mi na nerwy, takie sieroty xd ale męższczyzni z SoLL, w tym przypadku Rikard, zawsze napełniali mnie ciepłem. I mimo wszystko, kibicowałam im w stosunku do tych słabszych kobiet.

Rikard trochę mnie rozczarował swoją "misiowatością" i brakiem ikry.Właściwie ani mnie ta postać grzeje,ani ziębi.

Post został pochwalony 0 razy

O tak Rikard to taki typowy osiłek Tongue

Post został pochwalony 0 razy

Ale sympatyczny! I jakoś tak pasował mi do tej mimozy xd

Post został pochwalony 0 razy

	Ginewra napisał:
	Dla mnie najlepsza para to Dominik i Villemo Uwielbiałam ich Nawet jak czytałam o jej miłości do Eldara,to miałam nadzieję,że w końcu się w sobie z Dominikiem zakochają. I na szczęście się zakochali

no tak, ja jak zaczęłam czytać "Zawieruchę" to od razu spojrzałam na koniec, bo bylam pewna, że będzie z Dominikiem, ale jednak wtedy jeszcze nie xd niemniej Villemo i Dominik to faktycznie wyróżniające się postaci, mnie nie wkurzała nawet ta idealność Dominika (a irytowała mnie np w przypadku Marco)

Post został pochwalony 0 razy

Mnie też nieco Marco irytował przez tę dobroć. Byłby fajniejszy,gdyby czasem zrobił coś gwałtownego i niespodziewanego Happy

Jak Dominik. On przynajmniej złamał zasady w imię miłości Happy

Post został pochwalony 0 razy

Delikatność Dominika była wzruszająca,u Marca nie nazwałabym tego delikatnościa,tylko rezerwą.I nigdy mi jakoś nie przyszło do głowy porównać ich obu!

Post został pochwalony 0 razy

Najlepsze:
Anna Maria i Kol
Silje i Tengel
Shira i Mar
Vinga i Heike

Najgorsze:

Sinsiew i Vendel
Tora i Ulf

można prosić o uzasadnienie...?

A może małe uzasadnienie?

Już o to poprosiłam x) ^^

Post został pochwalony 0 razy