Odkrycie SoLL

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

	Sabriel napisał:
	Wg mnie jakoś SoLL nie spadała z powodu, że Margit pisała coraz gorzej (bo doświadczenie literackie powinno się zdobywać z czasem i doświadczeniem) ale chodziło o to, że SoLL co tom zbliżała się do czasów obecnych. A chyba wszyscy wolimy te opowieści z XIIIw...

Dla mnie się to robiło coraz bardziej schematyczne, coraz wiecej powtórek...
I to chyba XVI wiek był, no nie? ;p

Post został pochwalony 0 razy

Tak, tak, oczywiście.

Post został pochwalony 0 razy

1600 któryś tam więć chyba przełom XVI i XVII wieku. Ale chyba każda z nas wolała początek i chciała się znaleźć w tamtych czasach, a najlepiej być postacią w tej książce i to przeżywać.
Ja odkryłam książke dzięki mojemu ex. Byliśmy na wagarach i uniego w domu, nudziłam się i sięgnęłam po książkę z półki. Leżało Zauroczenie. Na początku wydawało mi się nudne. Później zerwaliśmy ze sobą, minęło trochę czasu, poszłam do biblioteki i trafiłam na Sagę. Pomyślałam-czemu nie? I wypożyczyłam Happy

czytam do tej pory. Jestem na początku 47 części i myślę nad Przeczytaniem Sagi o czarnoksiężniku, chociaż po SoLl będę miała niedosyt...

Ja SoLL przeczytałam dzięki mojej mamie (zauważyłam że nie ja jedna Grin

dziękujemy mamom!). Mam wszystkie trzy sagi w domu bo gdy byłam mała mama kupowała je co miesiąc Wink

Uwielbiałam oglądać okładki tych książek a nawet bawiłam się nimi z siostrą w bibliotekę Grin

Jak miałam 8 lat postanowiłam, że przeczytam je wszystkie. Do tej pory pamiętam jak mama się ze mnie śmiała gdy wystraszyłam się demonów Silje i odłożyłam książkę Wink

Po raz kolejny po sagę sięgnęłam w 2 klasie gimnazjum i jak już zaczęłam nie mogłam skończyć i wchłonęłam trzy sagi na raz. Happy

Uwielbiam je do tej pory i nie czytałam nic lepszego Happy

Po "SoLL" sięgnęłam z chęci przeczytania czegoś jeszcze - po TCR - autorstwa Margit. Kolejną inspiracją było inne forum - i chociaż nie byłam najlepiej nastawiona, pokochałam tę Sagę Happy