Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Nie lubiani i irytujący...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 20, 21, 22  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna » O wiedźmach. No. Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Nie lubiani i irytujący...
Autor Wiadomość
Katasza
Druid


Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Będzin

Post
Cecylia napisał:
Irytujący i nielubiani:
- Sunniva
- Tarald
- Charlotta Meiden
- Anette
- Eskil
- Ellen
- Nataniel
- FRANK MONSEN, grrrrr...

i... (zaraz mnie zlinczują) nie lubiłam Villemo, Cornelii (no doprawdy, ktos dużo fajniejszy pasowałby do Tarjeia). Momentami denerwowała mnie też Sol.

Ze wszystkich wymienionych przez Ciebie osób broniłabym jedynie Ch.Meiden i może Villemo. Natomiast nie cierpię Cornelii, grrr...


Post został pochwalony 0 razy
Wto 21:24, 25 Mar 2008 Zobacz profil autora
Sabriel
Topielica


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mętna woda

Post
Katasza napisał:
Cecylia napisał:
Irytujący i nielubiani:
- Sunniva
- Tarald
- Charlotta Meiden
- Anette
- Eskil
- Ellen
- Nataniel
- FRANK MONSEN, grrrrr...

i... (zaraz mnie zlinczują) nie lubiłam Villemo, Cornelii (no doprawdy, ktos dużo fajniejszy pasowałby do Tarjeia). Momentami denerwowała mnie też Sol.

Ze wszystkich wymienionych przez Ciebie osób broniłabym jedynie Ch.Meiden i może Villemo. Natomiast nie cierpię Cornelii, grrr...

A ja w tym przypadku czuję podobnie jak Cecylia. Ch.Meiden-bleeee! Villemo podobnie jak Sol zaczęła mnie strasznie wkurzać! (po pewnym czasie taka naj naj naj *rzyg*) Cornelia-pewnie też bym jej nie znosiła, tylko fakt, że czuję z nią taką bliskość... ^.^


Post został pochwalony 0 razy
Śro 12:47, 26 Mar 2008 Zobacz profil autora
Isadora
Gość





Post
Najbardziej irytowali mnie:
-Sunniva
-Cornelia
-Laurents Berenius i jego matka
-Anette i jej matka
-Soren Grip,ojciec Vendela
-Sinsiew
-Tora
-Renate Weisen
-Sara,matka Anny Marii
-Anneli,pierwsza żona Henninga
-Ulvar
-Lise-Merete Gustafsen
-Adele,rywalka Benedikte
-Julia,żona pastora Martiniusa
-o tak,Frank Monsen
-Abel Gard
Do Charlotty nic nie mam,Villemo bardzo lubię,a co do Cornelii,to jak widzicie,popieram rękami i nogami...Tarald denerwował mnie na początku,kiedy tak bezmyślnie traktował Irję,ale potem raczej mnie śmieszył jego słaby charakter i tradycyjny kieliszek wieczorem,poza tym szczerze pokochał w końcu Irję,no i w chwili śmierci zachował się godnie,tak jak należało i tym odkupił swoje winy.Eskil to sympatyczny chłopak,nic do niego nie mam.Dużo zyskał w moich oczach żeniąc się z Solveig.Ellen i Nataniel...czy ja wiem...Nie tak sobie wyobrażałam Wybranego,ale ani mnie grzeją,ani ziębią.
Czw 19:53, 27 Mar 2008
TULA:)
Gość





Post
WITAM WSZYSTKICH:)MNIEJ OSOBISCIE NAJBARDZIEJ DENERWOWAŁA SUNNIVA(CHOCIAZ FAKT BYŁA POKRZYWDZONA PRZEZ LOS BRAK MATKI I OJCA)ALE ZACHOWYWAŁA SIE JAK ROZWYDRZONA LALUNIA I SAMA NIE WIEDZIAŁA CZEGO CHCE.CHOCIAZ MI JEJ STRASZNIE SZKODA............I JESZCZE TROSZKE VENDEL........POZDRAWIAM WSZYSTKICH:))))))))00

Proźba od moderatorów na przyszłość-do wszystkich!
Starajcie się unikać pisania tylko dużymi literami, wtedy jest mało przejrzyście.

Pią 12:10, 28 Mar 2008
Gość






Post
JA NAJBARDZIEJ NIE LUBIAŁAM SOLVEGO(DLATEGO MIEDZY INNYMI JAK TRAKTOWAL HEIKIEGO W DZIECINSTWIE)NAWET URONIŁA MI SIE ŁEZKA..........I TO BYŁO STRASZNE..............TO KŁUCIE W TEJ KLATCE............
Piszcie z małych liter!

Dołączam się do prośby Sabriel, wystarczy wyłączyć Caps Lock xD Vill

Pią 17:31, 28 Mar 2008
Cecylia
Guardian


Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Post
już pisałam: Frank Monsen był bleeeee... ale na swój sposób lubiłam Abla Garda:)


Post został pochwalony 0 razy
Pon 16:40, 31 Mar 2008 Zobacz profil autora
Sabriel
Topielica


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mętna woda

Post
Cecylia napisał:
już pisałam: Frank Monsen był bleeeee... ale na swój sposób lubiłam Abla Garda:)


Nareszcieeeee mnie ktoś zrozumiał =Grey_Light_Colorz_PDT_35 Co do Abla....


Post został pochwalony 0 razy
Pon 17:23, 31 Mar 2008 Zobacz profil autora
Isadora
Wędrowiec w mroku


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Blocksberg

Post
A mnie Abla było żal,kiedy spuścił lanie Efremowi chyba?Chodzi mi o tego syna,który tak paskudnie oszukał Karine...Musiał postąpić wbrew swoim zasadom,zastosować karę upokarzająca zarówno dla karanego,jak i dla karającego,taka porażka wychowawcza.
Żal mi go było,bo żył w przekonaniu,że dobrze wychował synów,a tu,pomijając Nataniela,Dawida i Joachima,trochę się przejechał.Ale od żałowania kogoś daleka droga do lubienia...Nie miał zbyt szerokich horyzontów,tkwił w swoich religijnych koleinach i nawet mu przez myśl nie przeszło,że coś robi nie tak,że mógłby się zmienić.Kurczę,naprawdę mi go żal!No i jeszcze ta jego wzruszająca psia wierność w stosunku do Christy...


Post został pochwalony 0 razy
Pon 18:12, 31 Mar 2008 Zobacz profil autora
Sabriel
Topielica


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mętna woda

Post
Przypominam, że to temat ''nielubiani i irytujący'' a teraz tłumaczymy, że Abel był facetem wporzo (;
Ja wiem, wiem, że te offtopy to tak same z siebie z dyskusji, ale błagam opanujcie się, bo Villemo nas pozabija xD


popodżynam Wam tętniczki, mrauuuu xD Vill


Post został pochwalony 0 razy
Pon 18:16, 31 Mar 2008 Zobacz profil autora
Tula
V.I.P.


Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Post
Mnie czasem Villemo też irytowała, ale to nie znaczy, że jej nie lubiłam Happy Była ogólnie spoko. Ale że ktoś jej nie lubi, to się nie czepiamy.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 21:15, 04 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Isadora
Wędrowiec w mroku


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Blocksberg

Post
Ja bym się mogła czepiać Dana,który - pomimo,że był inteligentny jak wielu jego przodków - był takim typem naukowca,którego ja osobiście nie lubię.Taki zimny,chłodny,wyrachowany,całkiem inny typ niz np.Tarjei.Danowi zabrakło tego szacunku dla skarbu LL,o którym wyrażał się lekceważąco,a to mnie trochę denerwowało.Był inteligentny i uczony,ale zbyt wielkie przykładał do tego znaczenie (tj.do własnej osoby),no i ożenił sie bez miłości...Nie wzbudza mojej sympatii,choć trzeba mu przyznać,że nieźle zajął się Danielem.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 22:40, 04 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Tula
V.I.P.


Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Post
No nie wiem. Dan przecież kochał Madeleine, bo jakby nie kochał to dałby jej odejść. Sam wiedział, że nie może mieć już dziecka, więc dlaczego nie mógł dać jej szansy na macierzyństwo? Bo ją kochał.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 11:53, 05 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Isadora
Wędrowiec w mroku


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Blocksberg

Post
Napisałam,że ożenił się bez miłości.Uczucie rozwinęło się w tym małżeństwie z czasem,aczkolwiek nie było to uczucie typowe dla większości par LL - było to raczej głebokie przywiązanie i wzajemny szacunek niż namietna,wszechogarniająca miłość.Chodziło mi o to,że ożenek z panną wybraną przez rodzinę to cokolwiek wyrachowany krok,bez żadnego wysiłku i zaangażowania z jego strony.To było takie niepodobne do zachowania LL.
Podobało mi się natomiast jego zachowanie,kiedy mówił Madeleine o Danielu.Dał jej wybór i to bardzo mu się chwali,ale nie sądzę,że głownym powodem tego kroku była chęć podarowania jej macierzyństwa,lecz właśnie miłość do syna i chęć zapewnienia mu normalnej rodziny.Mam wrażenie,że jakie by nie było postanowienie Madeleine,Dan i tak zaopiekowałby się synem ( i bardzo dobrze).


Post został pochwalony 0 razy
Sob 12:14, 05 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Tula
V.I.P.


Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Post
Rzeczywiście dał jej wybór. Zapomniałam o tym WinkWink


Post został pochwalony 0 razy
Sob 12:36, 05 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Sabriel
Topielica


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mętna woda

Post
Isadora napisał:
Ja bym się mogła czepiać Dana,który - pomimo,że był inteligentny jak wielu jego przodków - był takim typem naukowca,którego ja osobiście nie lubię.Taki zimny,chłodny,wyrachowany,całkiem inny typ niz np.Tarjei.


Brawo Isadoro! Trafne spostrzeżenie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Nie 16:28, 06 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna » O wiedźmach. No. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 5 z 22

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin