Autor |
Wiadomość |
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Miałam takie sam odczucia.W pierwszych tomach to aż wieje grozą od jego postaci,a w ostatnich to jakiś niedorozwinięty umysłowo staruch.jestem zniesmaczona bardziej sposobem,w jaki postać TZ degenerowała na kartach ksiązki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 12:47, 18 Mar 2009 |
|
|
|
|
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
| | Miałam takie sam odczucia.W pierwszych tomach to aż wieje grozą od jego postaci,a w ostatnich to jakiś niedorozwinięty umysłowo staruch.jestem zniesmaczona bardziej sposobem,w jaki postać TZ degenerowała na kartach ksiązki. |
Dokładnie - lepiej bym tego nie ujęła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 12:50, 18 Mar 2009 |
|
|
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Wiadomo, że Tengel Zły po przebudzeniu mógł odbiegać od normy jeśli o jego rozwinięcie chodzi, w ogóle nie ma o czym gadać. Całkiem inne czasy. Aczkolwiek.. mimo wszystko demony jak demony siały postrach od zawsze po 'dziś dzień'. A TZ został w późniejszych tomach przedstawiony jak taki łamaga totalny. W ogóle by się go nie bała! Jak już coś to smrodu. ; |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 12:54, 18 Mar 2009 |
|
|
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
| | Wiadomo, że Tengel Zły po przebudzeniu mógł odbiegać od normy jeśli o jego rozwinięcie chodzi, w ogóle nie ma o czym gadać. Całkiem inne czasy. Aczkolwiek.. mimo wszystko demony jak demony siały postrach od zawsze po 'dziś dzień'. A TZ został w późniejszych tomach przedstawiony jak taki łamaga totalny. W ogóle by się go nie bała! Jak już coś to smrodu. ; | |
Ja rozumiem właśnie, że inne czasy itd, ale uważam, że tak jak określiłaś - został przedstawiony jak łamaga, tak gamoniowato że przypuszczam, że też bym się go nie bała, jedynie wygląd by mnie obrzydził i tak jak piszesz smród.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 12:58, 18 Mar 2009 |
|
|
Sol
Drama Queen
Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Podpisuję się pod waszymi opiniami. Tengela wyobrażałam sobie jako 'zło wcielone', a na końcu okazał się takim... Gargamelem? Nie podobało mi się to wyolbrzymienie smrodu. Zupełnie jakby miał zabijać tylko odorem, a gdzie te złe cechy? Ta nienawiść i zimne serce? Jawi mi się jako zdeformowany fizyczni i psychicznie staruch, nie myjący się, być może chory na trąd, pragnący władzy jak Mózg ( z bajki Pinki i Mózg). Nie wiem czemu, ale tak jak pisałam wyżej, takiego Gargamela zrobiła z niego Margit, a na początku "zapowiadała" postać na wzór Saurona. Takie są moje odczucia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 18:22, 18 Mar 2009 |
|
|
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
Tengel Zły... no, zgadzam się. Jakiś wymoczek z niego! To bardziej bym się już Ulvhedina bała. Śmierdział, no i był brzydki, i co? Jakoś nie budził bezgranicznego strachu. Jakiś mały brzydal, Quasimodo, nic więcej. Żeby chociaż był olbrzymi i napakowany, to już by było coś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 19:25, 18 Mar 2009 |
|
|
Mar
V.I.P.
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 2285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Taran-Gai
|
|
|
|
| | Tengel Zły... no, zgadzam się. Jakiś wymoczek z niego! To bardziej bym się już Ulvhedina bała. Śmierdział, no i był brzydki, i co? Jakoś nie budził bezgranicznego strachu. Jakiś mały brzydal, Quasimodo, nic więcej. Żeby chociaż był olbrzymi i napakowany, to już by było coś. |
Zgadzam się! Tengel zły po ostatnich tomach kojarzy mi się z takim śmiesznym pokurczem, tupiącym ze złości nogami kiedy mu się coś nie uda. Żałosna postać, a nie przerażająca. Ulvhedin to co innego. Albo Mar. Aż mi skóra cierpła jak czytałam o tym bijącym od niego chłodzie. Już nawet Heike jak się wściekł musiał mieć groźniejszy wygląd niż mały, śmierdzący dziadzio - Tengel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 20:58, 18 Mar 2009 |
|
|
Tula
V.I.P.
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
| | | | Tengel Zły... no, zgadzam się. Jakiś wymoczek z niego! To bardziej bym się już Ulvhedina bała. Śmierdział, no i był brzydki, i co? Jakoś nie budził bezgranicznego strachu. Jakiś mały brzydal, Quasimodo, nic więcej. Żeby chociaż był olbrzymi i napakowany, to już by było coś. |
Zgadzam się! Tengel zły po ostatnich tomach kojarzy mi się z takim śmiesznym pokurczem, tupiącym ze złości nogami kiedy mu się coś nie uda. Żałosna postać, a nie przerażająca. Ulvhedin to co innego. Albo Mar. Aż mi skóra cierpła jak czytałam o tym bijącym od niego chłodzie. Już nawet Heike jak się wściekł musiał mieć groźniejszy wygląd niż mały, śmierdzący dziadzio - Tengel. |
Podpisuję się. Postać Tang-hila mnie bardzo śmieszyła, on był bardziej żałosny niż żałosny, opisać się nie da. Wyobrażałam go sobie jako najbrzydszy stwór na ziemi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 21:41, 18 Mar 2009 |
|
|
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
| | Podpisuję się pod waszymi opiniami. Tengela wyobrażałam sobie jako 'zło wcielone', a na końcu okazał się takim... Gargamelem? |
No kurczaki, dokładnie... Śmierdząca kupka gnoju zamiast siejącego postrach monstrum przed którym nikt nie jest w stanie uciec...? Jakaś parodia...
Ja sobie Tengela wyobrażałam tak: po "przebudzeniu" mógłby przybrać formę jakiegoś przystojniaka, przesiąkniętego złem na wskroś, tak, że na sam widok komuś się zimno robi i sra w gacie ze strachu. Wiem, kiczowate wyobrażanie, ale moim zdaniem lepsze to niż cyrk jaki sprzedała nam Margit.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 0:10, 19 Mar 2009 |
|
|
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
| | | | Podpisuję się pod waszymi opiniami. Tengela wyobrażałam sobie jako 'zło wcielone', a na końcu okazał się takim... Gargamelem? |
No kurczaki, dokładnie... Śmierdząca kupka gnoju zamiast siejącego postrach monstrum przed którym nikt nie jest w stanie uciec...? Jakaś parodia... |
Parodia to jest idealne określenie na to !! Fajnie, że nie tylko ja tak odbieram
| | Ja sobie Tengela wyobrażałam tak: po "przebudzeniu" mógłby przybrać formę jakiegoś przystojniaka, przesiąkniętego złem na wskroś, tak, że na sam widok komuś się zimno robi i sra w gacie ze strachu. Wiem, kiczowate wyobrażanie, ale moim zdaniem lepsze to niż cyrk jaki sprzedała nam Margit. |
Dokładnie !! Albo mógłby się stać jakimś olbrzymem,.. A to co Margit przedstawiła jest tak żenujące że mnie nawet nie śmieszy, a gdzie tu mówić o przerażeniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 0:20, 19 Mar 2009 |
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Postacią dużo bardziej budzącą grozę był choćby ten psychopatyczny morderca z dawnych czasów,Olaves Krestiernsson,czy nawet Solve (choc on potem stał się bardziej żałosny niż straszny).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 8:47, 19 Mar 2009 |
|
|
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
| | Postacią dużo bardziej budzącą grozę był choćby ten psychopatyczny morderca z dawnych czasów,Olaves Krestiernsson,czy nawet Solve (choc on potem stał się bardziej żałosny niż straszny). |
I tak samo (przynajmniej do momentu w którym ja jestem teraz w SoLL) dużo bardziej "groźny" wydaje mi się ten Lynx
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 10:13, 19 Mar 2009 |
|
|
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
Najgroźniejszy mi się zawsze wydawał Mar. I tak samo jak Cecylia, wyobrażałam sobie Tengela jako przystojniaka budzącego strach od pierwszego wejrzenia. A tu jakiś wymoczek, o.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 15:45, 19 Mar 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
| | | | Postacią dużo bardziej budzącą grozę był choćby ten psychopatyczny morderca z dawnych czasów,Olaves Krestiernsson,czy nawet Solve (choc on potem stał się bardziej żałosny niż straszny). |
I tak samo (przynajmniej do momentu w którym ja jestem teraz w SoLL) dużo bardziej "groźny" wydaje mi się ten Lynx |
Podpisuję się pod obiema opiniami, przy czym Olaves wydaje mi się najbardziej przerażający zapewne ze względu na 'zamierzchłe czasy", przez co jawił się mi mroczniej niż Solve... Lynx... kiedy o nim czytałam, myślałam, że to przecież niemożliwe, 'aż takich' ludzi nie ma... a przecież chociażby współczesny nam Fritzl... On mi się kojarzy z kimś na wzór TZ...
|
|
Czw 21:53, 19 Mar 2009 |
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Rzeczywiście,czyny Lynxa były odrażające. Tylko Margit przez te wszystkie ochy i achy nad tym jego złem trochę umniejsza jego potworność,nie uważacie? A Olaves może przez to wydawał mi się groźniejszy,że właściwie mało o nim napisała i właściwie trzeba sie było domyslać okropności jego czynów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 9:33, 20 Mar 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|