Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Nie lubiani i irytujący...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 20, 21, 22  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna » O wiedźmach. No. Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Nie lubiani i irytujący...
Autor Wiadomość
Katasza
Druid


Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Będzin

Post
Pamiętacie jak zrozpaczony był Heike po śmierci Vingi? Decydując się na podróż do Doliny w sumie można powiedzieć że popełnił samobójstwo na raty, bo raczej wątpię żeby naprawdę wierzył w pokonanie Tengela Złego. Jaki byłby Tengel Dobry po stracie Silje? Załamany, zrozpaczony...Na pewno nie pomógłby rodzinie. Kto wie, może byłby dla niej dodatkowym ciężarem...Gdyby tak mieli patrzeć na jego męczarnie i nie móc mu pomóc...Z drugiej strony Ulvhedin jakoś dał sobie radę po śmierci Elisy. Pytanie! Czy mniej ją kochał?


Post został pochwalony 0 razy
Pon 13:27, 18 Sie 2008 Zobacz profil autora
Mar
V.I.P.


Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 2285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Taran-Gai

Post
Bardzo dobre pytanie. Sama się nad niem nieraz zastanawiałam. Wyszło mi, że rzeczywiście takiej więzi jak między Tengelem i Silje czy Heike i Vingą to między Ulvhedinem i Elisą nie było. Na pewno ją kochał na swój sposób. Jakby nie patrzeć w dużym stopniu dzięki niej właśnie stał się człowiekiem. Ale potrafił bez niej żyć. Czy to świadczy o mniejszym uczuciu czy o jakiejś większej odporności psychicznej? Trudno powiedzieć. Ale przecież ludzie są rożni. Nie każdy na stratę bliskiej osoby reaguje tak samo.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 14:23, 18 Sie 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
To prawda, mogl byc bardzo silnie z nia zwiazany emocjonalnie ale i odporny na bol psychiczny, a moze taki dumny i z pozoru "twardy", iz nie chcial ujawniac, jaka wartosc miala dla niego Elisa, nawet posmiertnie.
Pon 14:33, 18 Sie 2008
Ginewra
Moonchild


Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Sugar Town

Post
Jak dla mnie to on bardzo kochał Elisę i jestem pewna,że przez jakiś czas bardzo cierpiał w duszy...ale był na tyle silny psychicznie,że raczej tego po sobie nie okazywał i w końcu się z tym pogodził. W końcu wcześniej tyle lat żył sam,że pewnie się przyzwyczaił.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 14:53, 18 Sie 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
Tak, cos takiego mi chodzilo po gowie...
Pon 15:09, 18 Sie 2008
Vinga Tark
Rocket Queen


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: Wonderland

Post
Hanna ! Nie cierpię jej, działa mi na nerwy to dziewuszysko, od początku kibicowałam Esmeraldzie.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 20:17, 18 Sie 2008 Zobacz profil autora
Isadora
Wędrowiec w mroku


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Blocksberg

Post
Mnie tam obie dziewczyny z "Drogi w ciemnościach " ani grzeją,ani ziębią.Natomiast mam żal do Hanny o to,że nie poznała po Karine,że była ofiara gwałtu.Zdaję sobie sprawę,że czasem może nie być to łatwe,a Karine była zamknięta w sobie i małomówna,ale jakoś nie mieści mi się w głowie,że nikt w rodzinie nie zorientował się,co stało się z Karine.Nie pasuje mi to do tak dbających o związki rodzinne Ludzi Lodu.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 20:31, 18 Sie 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
...ofiara gwaltow...

@Vinga: jeśli możesz wyjaśnij mi w pw co ten post wnosi do tematu, bo ja za Tobą dziewczyno nie nadążam i gdzieś po drodze przestałam rozumieć sens Twoich wypowiedzi, chcesz zająć Lapusiowe miejsce? o_O
Pon 21:41, 18 Sie 2008
Ginewra
Moonchild


Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Sugar Town

Post
Vinga Tark napisał:
Hanna ! Nie cierpię jej, działa mi na nerwy to dziewuszysko, od początku kibicowałam Esmeraldzie.

Ja tak samo:) Od początku Hanna mnie irytowała,szkoda,że Vetle nie zszedł się z Esmeraldą,tylko właśnie z nią.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 14:29, 19 Sie 2008 Zobacz profil autora
Isadora
Wędrowiec w mroku


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Blocksberg

Post
Ginewra napisał:
Vinga Tark napisał:
Hanna ! Nie cierpię jej, działa mi na nerwy to dziewuszysko, od początku kibicowałam Esmeraldzie.

Ja tak samo:) Od początku Hanna mnie irytowała,szkoda,że Vetle nie zszedł się z Esmeraldą,tylko właśnie z nią.


Jak juz napisałam,żadna z tych dziewczyn nie wzbudziła we mnie cieplejszych uczuć ani większych emocji.Ale nie cierpię,kiedy dziewczyna narzuca sie mężczyźnie tak,jak to czyniła Hanna w stosunku do Vetlego.Podobne odczucia miałam,kiedy Halkatla próbowała pozyskać względy Runego.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 14:33, 19 Sie 2008 Zobacz profil autora
Cecylia
Guardian


Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Post
Isadora napisał:
Ale nie cierpię,kiedy dziewczyna narzuca sie mężczyźnie tak,jak to czyniła Hanna w stosunku do Vetlego.Podobne odczucia miałam,kiedy Halkatla próbowała pozyskać względy Runego.

Mnie się tam podobało jak Halkatla latała za Runem. Może to kwestia tego, że lubiłam oboje, ale to była fajna relacja. Połączenie tej dwójki też było moim zdaniem ciekawe. Duch wiedźmy sprzed wieków i ożywiony korzeń... Całkiem niezły pomysł.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 15:30, 19 Sie 2008 Zobacz profil autora
Isadora
Wędrowiec w mroku


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Blocksberg

Post
Cecylia napisał:
Isadora napisał:
Ale nie cierpię,kiedy dziewczyna narzuca sie mężczyźnie tak,jak to czyniła Hanna w stosunku do Vetlego.Podobne odczucia miałam,kiedy Halkatla próbowała pozyskać względy Runego.

Mnie się tam podobało jak Halkatla latała za Runem. Może to kwestia tego, że lubiłam oboje, ale to była fajna relacja. Połączenie tej dwójki też było moim zdaniem ciekawe. Duch wiedźmy sprzed wieków i ożywiony korzeń... Całkiem niezły pomysł.


Nie,no pomysł był czadowy,tylko po prostu zawsze mi wstyd,kiedy ktoś się bardzo narzuca drugiej osobie,w jej imieniu.Ale potem,kiedy Rune przestał być taki hmmm...niechętny,przeszło mi i kibicowałam obojgu.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 15:57, 19 Sie 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
Ja najbardziej nie cierpiałam "wujka" Povla( za to co zrobił Marinie), księcia Johuma( za to co robił żonie i córce), Backmana( własną córkę wysłał do domu dla umysłowo chorych), gospodarzy Tobronn( własną córkę więzili w komórce, a wnuka zamordowali) pedofila Knutssona i tego Nilssona , który w Martwych Wrzosach dręczył wszystkich na około i wysysał z górników ich marne zarobki. Dla takich ludzi nie ma żadnego usprawiedliwienia i pobłażania.

Natomiast trochę szkoda mi Franka Monsena. Nie chodzi o to że czuję do niego sympatię, bo tak nie jest. Ale Frank Monsen zrobił się taki okropny dopiero po tej niewoli w Chinach i torturach jakie tam przeżył. To zniszczyło go jako człowieka, złamało mu psychikę. Przed wyjazdem do Chin, choć nie był ideałem, to był normalnym człowiekiem. Agneta i Henning sami zaprosili go do domu na obiad z myślą, że może to być konkurent do ręki Vanji. A przecież myśleli o jej szczęściu, chcieli dla niej jak najlepiej. Więc nie mógł on być wtedy jakimś psychopatą, zamęczającym wszystkich wokól.Frank sam zdecydoawał się na wyjazd do Chin, to świadczy że był człowiekiem odważnym i umiał poświęcać się dla innych. Natomiast potem to rzeczywiście karykatura człowieka. Okropnie zamęczał Christę. Irytował mnie bardzo ale jakoś jednocześnie było mi go żal. Owszem zamęczał Vanję, a potem Christę, ale one nie musiały przez niego płakać. A łez wylanych za sprawą wujka Povla, czy Nilssona popłyneło wiele.
Wto 20:33, 07 Paź 2008
Isadora
Wędrowiec w mroku


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Blocksberg

Post
Hedvig napisał:
Ja najbardziej nie cierpiałam "wujka" Povla( za to co zrobił Marinie), księcia Johuma( za to co robił żonie i córce), Backmana( własną córkę wysłał do domu dla umysłowo chorych), gospodarzy Tobronn( własną córkę więzili w komórce, a wnuka zamordowali) pedofila Knutssona i tego Nilssona , który w Martwych Wrzosach dręczył wszystkich na około i wysysał z górników ich marne zarobki. Dla takich ludzi nie ma żadnego usprawiedliwienia i pobłażania.

Pod tym spokojnie mogę się podpisać.
Jeśli już mowa o martwych Wrzosach,to nie cierpiałam też właściciela kopalni Adriana Brandta,jak zresztą i całej jego rodzinki.Jego za brak jakiejkolwiek własnej woli,brak charakteru,ambicji i egoizm.A kobiety z jego rodziny to wyniosłe,aroganckie,zadufane w sobie kwoki,w których nie potrafie znaleźć jakichkolwiek pozytywnych cech.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 20:42, 07 Paź 2008 Zobacz profil autora
Mar
V.I.P.


Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 2285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Taran-Gai

Post
Całkowicie się zgadzam z Hedvig i Isadorą. A z Martwych Wrzosów najbardziej nie cierpiałam właśnie tych wrednych bab.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 20:44, 07 Paź 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna » O wiedźmach. No. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 13 z 22

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin