Autor |
Wiadomość |
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
| |
A czy pamięta ktoś, to było chyba w Przewoźniku - te trzy matrony, które gwałciły parobka na strychu? |
Taaak - pamiętam! Jedna nazywała się Agness -_-'
No tak, to było FU!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 23:31, 13 Sie 2008 |
|
|
|
|
Gość
|
|
|
Ja pamiętam, że jedna miała broszę z kameą i opisy ich rozlanych bladych sflaczałych tłustych twarzy, wyobrażam je sobie bardzo dokładnie i jak sobie pomyślałam, że takie babony + jeden biedny chłopak to omatko... Nawet jeden taki babon i akcja pt. związanie dwa razy młodszego służącego i gwałcenie nie jest zbyt przyjemne... I sama myśl o tym, że taka obrzydliwa baba jęczy z rozkoszy przysłaniając całym obleśnym ciałem biednego chłopaka, który pewnie gdzieś tam się dusi pod spodem... Nie jest to kusząca perspektywa.
|
|
Śro 23:45, 13 Sie 2008 |
|
|
Villemo
Badb Catha
Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 5017
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bat Country
|
|
|
|
Oszzz to było paskudne, zapomniałam o tym. Ohyda, ohyda, ohyda!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 0:14, 14 Sie 2008 |
|
|
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
To było obrzydliwe...fuuj...takie stare kobiety,gwałcące biednego człowieka...leee...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 9:48, 14 Sie 2008 |
|
|
Vinga Tark
Rocket Queen
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Wonderland
|
|
|
|
Cholernie mnie obrzydziła zakonnica, przełożona z "Drogi w ciemnościach", którą przyłapała Hanna. Ta, która rozbierała się na ołtarzu i hm...interesowała się bliżej wielką figurą Jezusa. Samą siebie nazywała jego "oblubienicą". I ten wątek z "Przewoźnika" też straszny .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 9:59, 14 Sie 2008 |
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
| |
Natomiast wiem... cała ta sytuacja, że Tiili to dziecko Złego i Didy i że przejście zostało zrobione w ten sposób aby wydymac swoją pra(?)wnuczkę.
Z tego co pamiętam TZ podobno nie odczuwał pożądania do kobiet,więc dla mnie niezrozumiała była ta cała historia z przejściem przez Tiili.Ale fakt,pomysł obrzydliwy.
I jak Klaus posuwał kozę, czy tam o tym mówił, nie pamiętam.
Krowę,bo czuł się samotny i był bardzo nie śmiały.Jak zwał,tak zwał,zniesmaczyło mnie to strasznie.
I chora rodzinka Vemunda... Przyznam, że do końca nie mogłam wykminić jaka to może być ta straszna tajemnica, aż się dowiedziałam o_O
|
Tu byłam rozczarowana.Napięcie i tajemnica odwrotnie proporcjonalne do wagi czynu jak dla mnie.Nakrycie matki i jej kochanka przez córkę jakoś nie zrobiło na mnie szczególnego wrażenia,a zostało przedstawione jak co najmniej nekrofilia.
Jednak obronię Elisę... To była prosta chłopka, której od dziecka wpajano, żeby nie sprzeciwiać się 'lepszym' od niej, a w tamtych czasach mentalność była taka (prócz wyzwolonych kobiet z LL oczywiście), że kobieta zdawała sobie sprawę z tego "gdzie jej miejsce" - czyli tam gdzie sobie facet akuratnie zachce. Poza tym jest też kwestia nietypowa jak na spotykany w naturze gwałt - oprawca się podobał ofierze.
Mentalność mentalnością,ale ona sama była chętna,a to już inna para kaloszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 11:48, 14 Sie 2008 |
|
|
Gość
|
|
|
Napisałam przecież wyraźnie:
"Poza tym jest też kwestia nietypowa jak na spotykany w naturze gwałt - oprawca się podobał ofierze."
Poza tym nigdzie w książce nie ma mowy o tym, żeby Eliza myślała o seksie, to było czysto naiwne uwielbienie i nie widzę nic aż tak obrzydliwego w tym, że młoda gęś się przeliczyła.
|
|
Czw 19:08, 14 Sie 2008 |
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Obrzydliwa była scena gwałtu.I nie sądzę,żeby taka prosta chłopka jak Elisa nie wiedziała,co Ulvhedin ma zamiar z nią zrobić.Moim zdaniem wiedziała bardzo dobrze,a jesli chodzi o jej naiwność i prostotę,to wyraziła sie ona w nieumiejętności pogodzenia swego rodzacego się uczucia z doznaniem krzywdy.
Nie sądzę,że Elisa sie przeliczyła - chciała tego,ale w innych okolicznościach ; skoro nie mogło być,tak jakby tego chciała,"zgodziła" sie na jego warunki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:16, 14 Sie 2008 |
|
|
Gość
|
|
|
Przecież się nie zgodziła. Margit pisała, że starała się uwolnić, ale Ulvhedin był dwa razy większy od niej. Gdyby zamysł autorki był inny napisałaby o wątpliwościach dręczących Elisę. Być może Margit nieumiejętnie opisała tę scenę (zbyt słabe słowa w stylu "tłukła piąstkami" czy coś tam), albo zawiniło tłumaczenie. Niemniej Sandemo nie jest pisarką, która nie dopowiada. Jeżeli Elisa miałaby jakieś rozterki w związku z tym gwałtem - Margit opisałaby to, tego jestem pewna.
|
|
Czw 19:43, 14 Sie 2008 |
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Nie chodzi mi o to,że się zgodziła,tylko ,że w głębi ducha tego chciała.Nie w tych okolicznościach,ale jej słabość do Ulvhedina była wyraźna:
"Bardzo proszę,nie - żałośnie powiedziała Elisa,ale poczuła,jak jego dotyk zaczął przyjemnie rozgrzewać jej ciało".
"O,nie! - zaprotestowała Elisa zakłopotana.Nie mogła jednak pozbyć się wspaniałego uczucia,że uwielbiany przez nią Potwór chciał jej dotknąć".
"-Przecież ja was lubię,panie - pisnęła cichutko. (...)Pomimo jego brutalności nadal czuła do niego wielką słabość".
"Była bliska z płaczu z przerażenia,a jednocześnie jak uwięziona w uniesieniu,zafascynowana".
"Ułożyła się na derce obok niego by pilnować,czy nic złego mu się nie dzieje".
"Nie mogła jednak uciszyć wyrzutów sumienia,że na początku sama przecież tego chciała".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:56, 14 Sie 2008 |
|
|
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
| |
"Bardzo proszę,nie - żałośnie powiedziała Elisa,ale poczuła,jak jego dotyk zaczął przyjemnie rozgrzewać jej ciało".
"O,nie! - zaprotestowała Elisa zakłopotana.Nie mogła jednak pozbyć się wspaniałego uczucia,że uwielbiany przez nią Potwór chciał jej dotknąć"."-Przecież ja was lubię,panie - pisnęła cichutko. (...)Pomimo jego brutalności nadal czuła do niego wielką słabość".
"Była bliska z płaczu z przerażenia,a jednocześnie jak uwięziona w uniesieniu,zafascynowana".
"Ułożyła się na derce obok niego by pilnować,czy nic złego mu się nie dzieje".
"Nie mogła jednak uciszyć wyrzutów sumienia,że na początku sama przecież tego chciała". |
Brawo Isadoro. Teksty podkreślone mówią same za siebie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:01, 14 Sie 2008 |
|
|
Gość
|
|
|
No była wyraźna, przecież napisałam już w pierwszym poście. Co nie zmienia faktu, że nie chciała aby jej pierwsze zbliżenie było gwałtem. Ale dalej - dla mnie jej zachowanie nie jest jak dla wielu z was skandaliczne. Zachowała się naiwnie.
Z tego co widzę, w gruncie rzeczy mówimy to samo, jednak mamy do tego najwyraźniej inne podejście.
|
|
Czw 20:13, 14 Sie 2008 |
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
| | Ja pamiętam, że jedna miała broszę z kameą i opisy ich rozlanych bladych sflaczałych tłustych twarzy, wyobrażam je sobie bardzo dokładnie i jak sobie pomyślałam, że takie babony + jeden biedny chłopak to omatko... Nawet jeden taki babon i akcja pt. związanie dwa razy młodszego służącego i gwałcenie nie jest zbyt przyjemne... I sama myśl o tym, że taka obrzydliwa baba jęczy z rozkoszy przysłaniając całym obleśnym ciałem biednego chłopaka, który pewnie gdzieś tam się dusi pod spodem... Nie jest to kusząca perspektywa. |
Rzeczywiście,opis brzmiał wyjątkowo obrzydliwie,taki był jakiś lepki i bardzo plastyczny.
Niesmak wzbudziło we mnie jeszcze rodzeństwo gospodarzy z Tobronn,gdzie trafiła Villemo z Eldarem.Z tego,co pamiętam były jakieś insynuacje,że z "takimi" sprawami radzą sobie sami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:36, 14 Sie 2008 |
|
|
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
Tak,to było obrzydliwe...zamykanie ludzi w parszywych warunkach i zmuszanie ich do pracy tylko dlatego,że są niepełnosprawni? Tamci gospodarze okropnie mnie tym wkurzyli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:38, 14 Sie 2008 |
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
To też było okropne,ale mnie chodzi o łączące rodzeństwo stosunki,o kazirodztwo.
Słabo mi się zrobiło,kiedy czytałam o fabrykantce aniołków,u której Ingrid zostawiła małego Daniela.Nie chodzi mi o sam fakt,ale o opis tej nory i znajdujących sie tam przedmiotów,o to,co ta jędza robiła z noworodkami i w jaki sposób.Brrrr!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:47, 14 Sie 2008 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|