Autor |
Wiadomość |
Elisabet
Siostra Marnotrawna
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
Ja zamierzam zawiesić sobie imbir na szyi jako mandragorę 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:51, 02 Mar 2008 |
|
 |
|
 |
Aramaiti
Druid
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Nifilheim
|
|
|
|
Ciekawe posuniecie, zrobisz furorę 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:55, 02 Mar 2008 |
|
 |
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Z tych ogrodowych,do naparstnicy dołączyłabym jeszcze niewinnie wygladającą konwalię (tak samo jak u naparstnicy bardzo płynna granica między działaniem leczniczym a trującym) oraz ciemiernik.Kojarzę jeszcze pokrzyk wilczą jagodę,której w dzieciństwie najadła się moja mama(leczyli ją zsiadłym mlekiem,hehe),a którą w polskiej kulturze ludowej utożsamiano z mandragorą (z braku takowej pod naszą szerokością geograficzną)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 23:07, 30 Mar 2008 |
|
 |
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
 |  | Ojj tak, ma mnustwo kolorow, a co najdziwniejsze jest jednym z najczesciej wybieranych kwiatow do ogrodow! Ludzie nie wiedza co robią! Podobnie jak Jagody Cisa.
[link widoczny dla zalogowanych] <- Cis |
Akurat jagody cisa - tzn. czerwona osnówka, to jego jedyna jadalna, nieszkodliwa część (wiem, bo matura była m.in. z bioli rozszerzonej, bo matka dendrolog i bo najadłam się tego w podstawówce żeby udowodnić koleżance, że nic mi nie będzie)...
ale sto igiełek cisa do herbaty i papapa kochanku;)
Dla mnie magiczne rośliny to orchidee... może magiczne to za duże słowo... owiane aurą tajemniczości, kojarzą mi się z Twin Peaks i dziwnym kolesiem hodującym własnie te kwiaty...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 16:55, 31 Mar 2008 |
|
 |
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Kot sąsiada łazi wam po ogrodzie? Olewa wam beszczelnie kwiaty? Głupio jest wam zwyczajnie poderżnąc mu gardło?
Ja gorąco polecam Tojad! ;D
[link widoczny dla zalogowanych]
Od niego nawet krowy na pastwiskach padają... x''))
Bo zawiera alkaloidy dwuterpenowe: akonitynę, akoninę, napelinę, mezakoninę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 18:52, 02 Kwi 2008 |
|
 |
Elisabet
Siostra Marnotrawna
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
Uwielbiam tojad! Jest ładny, jak każdy kwiatek, a do tego cudownie trujący...
Zwłaszcza tojad mocny (zresztą występuje w Polskich górach). Malutka jego dawka działa przeciwpadaczkowo, przeciwgorączkowo, ale i zwalnia akcję serca... Ponoć Arystoteles został otruty właśnie tojadem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 19:00, 02 Kwi 2008 |
|
 |
Mar
V.I.P.
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 2285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Taran-Gai
|
|
|
|
O tak! Wielce pożyteczne zielsko i ładne na dodatek! Alkaloid występujący w tojadzie, czyli akonityna, nazywany był nawet roślinnym arszenikiem. Działał równie szybko i skutecznie.
Dzięki że przypomniałyście mi o nim, już wiem czego mi jeszcze w ogródku brakuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 19:45, 23 Lip 2008 |
|
 |
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Obraz przedstawiający człowieka wydobywającego korzeń mandragory przy użyciu psa(Tacuinum sanitatis,manuskrypt,1390)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 15:39, 23 Paź 2008 |
|
 |
|