Kobiety...

No fakt...niby zostawiono jej wybór,ale Marco powiedział jej wprost,że jej dziecko z Ablem będzie tym wybranym.Dla Christy z jej wiecznymi wyrzutami sumienia,też mi wybór!Po prostu się poświęciła dla dobra LL...

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Właśnie...: możesz zrobić jak chcesz, ale bardzo nam pasujesz do roli matki wybranego... z twoim pochodzeniem...

ughhh... ja bym dawno zwariowała... chciałabym sprzeciwić się przeznaczeniu, uciec od niego, a padło na nią w taki sposób, że nie sposób było odmówić...

	Villemo napisał:
	Tula budzi we mnie dość ambiwalentne odczucia, lubiłam ją jako żonę Tomasa, ale jako dziewczynka była wkurzająca z tym naiwnie-ciekawskim podejściem do facetów

Ja mam podobnie! Podobała mi się ich miłość... *rozmarzona* tak trochę melodaramatycznie, ale właśnie dlatego, żę on nie był idealny pod względem... hmmm... sylwetki... dodawało to wszystkiemu nieco więcej realizmu i czyniło tę historię inną, oryginalną... A młoda Tula była niezwykle irytujaca... ok, pomijając jej historię z demonami;)

Post został pochwalony 0 razy

Zgadzam się z wami - Tula jako dziecko była irytująca,ale gdyby nie takie jej nastawienie do świata w połączeniu z jej "umiejętnościami",to pedofil-morderca nie skończyłby tak,jak na to zasłużył.To jej się chwali,ale byłam zniesmaczona jej przygodą z księdzem (rozlany atrament),z zawszonym Mickem,z dowódcą żołnierzy,z Efraimem (homo).Tula sama czuła do siebie obrzydzenie,ale jej natura była silniejsza od niej.Dobrze,że spotkała Tomasa!

Post został pochwalony 0 razy

Może i młoda Tula była irytująca, ale przy tym taka... urocza. Jej postać była charakterystyczna i miała swój wdzięk - wdzięk mało idealnej, wkurzającej osóbki.
A jako dojrzała kobieta była wspaniała, naprawdę ją lubiłam. :]

Tak,tak,jako dziecko była diabłem wcielonym,a potem...no cóż,stała sie wiedźmą z klasą...

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

	Isadora napisał:
	Tak,tak,jako dziecko była diabłem wcielonym,a potem...no cóż,stała sie wiedźmą z klasą...

Godną miana jednej z najciekawszych kobiecych postaci z SoLL (jak dla mnie).

Post został pochwalony 0 razy

Nic dodać,nic ująć.

Post został pochwalony 0 razy

Tula dała czadu na przyjęciu z Christerem, kiedy to 'niezidentyfikowany gaz rozpuścił szwy w ubraniach gości' xD[/img]

Post został pochwalony 0 razy

To była super akcja! Trzeba uważać,czego sobie życzyć!

Post został pochwalony 0 razy

Już kiedyś o tym była mowa z mojej strony, ale powtórzę się raz jeszcze. Ja Tuli NIE lubiłam.
Pomijając fakt, że była blondyną... Grey_Light_Colorz_PDT_50

W przeciwieństwie do większości z was, Tulę jako dziecko uwielbiałam, strochę przypominała mi Sol. Zaczęła mnie irytować chyba jak doszłam do jej 'zabawy' z księdzem, pokazała jaka jest naprawdę... Nie będę pisać, że była nimfomanką czy coś, ale jej styl bycia wg mnie był rozwiązły i dla mnie nie była interesującą kobietą. Dopiero jak pokazała, że potrafi kochać jednego faceta to zaczęłam ją szanować. Ale to nie jest tak, że mam coś do jej moralności, po prostu mi nie spasiła. No i ta jej ostatnia eskapada z demonami sprawiła, że stała się nieco bardziej tajemnicza...

Post został pochwalony 0 razy

Ksiądz był niesmaczny. Tym incydentem Margit mocno skrzywdziła wątek Tuli

Fakt,sprawa z księdzem mnie zniesmaczyła...

Post został pochwalony 0 razy

Mnie też... Crying or Very sad

Post został pochwalony 0 razy

	Hethell napisał:
	Hanna była niezwykła. Grimar również. jedne z moich ulubionych postaci.

Zgadzam się.Byli źli,ale mieli ludzkie uczucia,bardzo wzruszył mnie ich los.Płakałam,jak oboje zginęli zabici przez żołnierzy. Sad

Post został pochwalony 0 razy

Za co z resztą żołnierzom się nieźle oberwało, genialna Hanna...

Post został pochwalony 0 razy