Kobiety...

zgadzam się co do Irji- jedna z moich ulubionych postaci w całej sadze, naprawdę wspaniała babka.

Post został pochwalony 0 razy

Złapałam się na tym, że mimo tego, że moja sympatia do Sol nie jest zbyt wielka a i pojawiła się dopiero po drugim przeczytaniu SoLL często wracam do trzeciego tomu, jakoś mnie zawsze do niego ciągnie o_O. Może ona wcale nie była taka zła...
Ale do Villemo za to nadal nie mogę się przekonać chociaż trochę...

Post został pochwalony 0 razy

	Vinga Tark napisał:
	Ale do Villemo za to nadal nie mogę się przekonać chociaż trochę...

a może jednak *robi słodkie oczy* Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy

Dobrze wiesz, że zależy którą ; P *nie działają na nią słodkie oczy ;>*

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vinga Tark dnia Sob 23:31, 08 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz

Villemo napisał:

	Vinga Tark napisał:
	Ale do Villemo za to nadal nie mogę się przekonać chociaż trochę...

a może jednak *robi słodkie oczy* Twisted Evil

i ta minka xD
ja tam Vill lubiłam, może teraz mi trochę przeszło, ale na początku ją uwielbiałam i czułam się do niej nieco podobna. w ogóle tomy o niej czytałam największą ilość razy.

Post został pochwalony 0 razy

Vill to jedna z moich ulubionych wiedźm. A jej przepychanki z Ulvhedinem po prostu uwielbiałam Happy

Post został pochwalony 0 razy

Villemo darzyłam sympatią już jak się urodziła Grin

Czułam, że wyrośnie z niej fajna wiedźma. I chyba podskoczę do kuzynki po tomy z nią w roli głównej hehe

Post został pochwalony 0 razy

	Mar napisał:
	Vill to jedna z moich ulubionych wiedźm. A jej przepychanki z Ulvhedinem po prostu uwielbiałam

Dokładnie! Ta postać nigdy mi się nie znudzi,tyle w niej życia i cech,które uwielbiam.

Post został pochwalony 0 razy

Nie lubilam Sol, praktycznie do konca, ale potem jakos zdalam sobie sprawe, ze nie byla taka zla Happy

Villemo i Vingi jeszcze nie lubiłam.
Saga, Anna Maria, Silje, Elisabet, Vanja - moje ulubione Happy

I jeszcze Tova!

	Analia napisał:
	Nie lubilam Sol, praktycznie do konca, ale potem jakos zdalam sobie sprawe, ze nie byla taka zla Villemo i Vingi jeszcze nie lubiłam. Saga, Anna Maria, Silje, Elisabet, Vanja - moje ulubione I jeszcze Tova!

O, nie lubiłaś Villemo i Vingi? A dlaczego? Rozwiń, wsadź kij w mrowisko Wink

Post został pochwalony 0 razy

Właściwie ich obu nie lubiłam z podobnych powodów, pewnie można mi zarzucić, że nie mam racji, ale ja tak je odbierałam - panny uwazaly się za ósme cudy swiata, myslaly, ze mogą wszystko i cały świat je kocha. Rolling Eyes

Jeszcze Sunniva mnie wkurzała bardzo, ale to chyba nie dziwne - płytka płaczka ;D

Jak dla mnie - to trochę w tym racji, ale według mnie u nich to było takie jakby spontaniczne? Głównie to, że mogą wszystko - nie potrafię nie lubić kogoś za to, że mocno w siebie wierzy (notabene źle na tym nie wyszły). Ale te ósme cudy świata...? To bardziej Sol, Ingrid.

Post został pochwalony 0 razy

Villemo lubiłam. Vingę też. Ingrid uwielbiałam, to była dopiero wiedźma! jak dla mnie za ósmy cud świata się Ingrid nie uważała, nie było tak jak u Sol, że ciągłe parcie na mężczyzn- one wolała rozwój intelektualny, zjednała mnie tym Grey_Light_Colorz_PDT_18

Post został pochwalony 0 razy

Jak dla mnie mniej niż Sol - ale jednak trochę, może ósmy cud świata to za dużo powiedziane, ale duża wiara w swoją urodę jej nie opuszczała (słusznie).

Post został pochwalony 0 razy

Villemo i Vinga jak ósmy cud świata? eeee... nie, mi bardziej też jak już to Sol pasuje.. Happy

Post został pochwalony 0 razy