Autor |
Wiadomość |
Mar
V.I.P.
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 2285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Taran-Gai
|
|
|
|
| | Po przeczytaniu kolejny raz 10 ostatnich tomów SoLL mam swoją kolejną ulubioną bohaterkę- Tovę. Moim zdaniem fajna babka, lubiłam jej podejście do życia (tz. po tym, jak zeszła na 'dobrą drogę'), to,że potrafiła sobie poradzić sama, nie była taka rozmemłana jak np. Ellen. No i wątek jej miłości z Morahanem, jeden z moich naj w całej sadze.
a poza tym- Ingrid, of kors. |
Zgadzam się! Lubiłam Tovę, bo była właśnie taka jak napisałaś: "fajna babka" Zawsze miałam wrażenie, że byłaby z niej świetna kumpela No a Ingrid to osobna historia. Jedna z moich absolutnie ulubionych postaci!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 11:49, 26 Lip 2009 |
|
|
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Heh! Jeśli chodzi o Ingrid,to absolutnym mistrzostwem w jej wykonaniu była scena,w której tak fantastycznie poradziła sobie z tą cholerą Eufrozyną i jej matką (zaraz po przyjeździe do domu narzeczonego).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 11:56, 26 Lip 2009 |
|
|
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Tova była świetna! Pamiętam, że się trochę z nią identyfikowałam, takie brzydkie kaczątko, które ma w sobie masę złośliwości, ale w końcu i ona dostaję szansę na szczęście ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 23:55, 05 Sie 2009 |
|
|
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
| | Tova była świetna! Pamiętam, że się trochę z nią identyfikowałam, takie brzydkie kaczątko, które ma w sobie masę złośliwości, ale w końcu i ona dostaję szansę na szczęście ^^ |
Tak, mimo jej tego złośliwego charakteru lubiłam Tovę miała coś takiego w sobie co sprawiało że się ją lubiło ale w Tobie Sesil nie widzę nic z Tovy - z tych negatywnych rzeczy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Saga dnia Śro 23:58, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 23:57, 05 Sie 2009 |
|
|
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Oj, nie znałaś mnie jak miałam te 13 lat(;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 0:37, 06 Sie 2009 |
|
|
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
| | Oj, nie znałaś mnie jak miałam te 13 lat(; |
Eee... dawno i nie prawda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 9:12, 06 Sie 2009 |
|
|
Ginewra
Moonchild
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sugar Town
|
|
|
|
| | Tova była świetna! Pamiętam, że się trochę z nią identyfikowałam, takie brzydkie kaczątko, które ma w sobie masę złośliwości, ale w końcu i ona dostaję szansę na szczęście ^^ |
ja właśnie trochę też (;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 10:10, 06 Sie 2009 |
|
|
Villemo
Badb Catha
Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 5017
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bat Country
|
|
|
|
Wiecie, a ja ostatnio czytałam "Tęsknotę" i powiem Wam że zupełnie inaczej spojrzałam na Irję. Wcześniej ginęła pośród tych wspaniałych kobiet z rodu LL, a teraz tak jakoś wydała mi się hm... mądra życiowo, nie tylko naiwna zakochana w bucu baba, a wrażliwa, cierpiąca osoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 10:14, 06 Sie 2009 |
|
|
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Tak jak pisałam, że wolę teraz te bardziej życiowe tomy, jak "Tęsknota", za bardziej życiowe postacie, na czele z niezwykle silną i wytrwałą Irją. Nie wiem Vill, my to się starzejemy niechybnie;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 13:10, 06 Sie 2009 |
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Podziwiam Irję za jej cechy charakteru i ogłaszam niniejszym,że ja bym tak nie potrafiła.Zazdroszczę jej tych cech i tego,że tchnęła taką życiową mądrością,że była oparciem dla wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 14:51, 06 Sie 2009 |
|
|
Vinga Tark
Rocket Queen
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Wonderland
|
|
|
|
Podpisuję się wszystkim czym się da pod postem Isadory x). Przy czym też podziwiam jej miłość do Taralda, bo mimo wszystkich jego idiotycznych postępków, mimo tego, że wydawał się być zwykłym, durnym bucem ona stała za nim murem, to też był przykład prawdziwej miłości w SoLL, przynajmniej z jej strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:10, 06 Sie 2009 |
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Właśnie ta cecha,to stanie murem za Taraldem najbardziej mi się w Irji podobało.Podobnie jak w przypadku Cecylii zaimponowało mi,kiedy dopuściła się krzywoprzysiestwa,żeby ratować Alexandra.
Lubię o sobie myśleć,że zachowałabym się podobnie.Mój często działa mi na nerwy,ale dałabym sobie za niego rękę uciąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:46, 06 Sie 2009 |
|
|
Vinga Tark
Rocket Queen
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Wonderland
|
|
|
|
Ta scena z Cecylią, to było niesamowite! Co do Irji jeszcze, zapomniałam napisać, ze podziwiam ją tez za to, na co na pewno bym się nie zdecydowała - opieka nad tym dzikusem Kolgrimem. Nie było widać żeby pałał do niej sympatią mimo to, aby pomóc Taraldowi, nie dać dzieciakowi zginąć i po prostu z dobroci serca zajęła się tym stworem najlepiej jak umiała, ceni się to, zwłaszcza, że już widzę jak "opiekuje" się nim Sunniva...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:07, 06 Sie 2009 |
|
|
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Tak odnośnie opieki nad Kolgrimem... Niedawno pomyślałam, że gdyby zatłukli toto w kołysce to by żył Tarjei... Ale z kolei to Kolgrim w specyficzny sposób wybrał Irję i gdyby nie to, nigdy by nie dostała Taralda, ale zmarniała i zatyrała się w Eikeby. Wszystko ma swoje miejsce, żal Tarjeia, ale bez Irji to nie byłaby ta sama rodzina.
No i biorąc pod uwagę jakie miała w domu warunki: to ewenement (przynajmniej dla mnie), że wyrosła na tak wspaniałą osobę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 0:46, 07 Sie 2009 |
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
| |
No i biorąc pod uwagę jakie miała w domu warunki: to ewenement (przynajmniej dla mnie), że wyrosła na tak wspaniałą osobę. |
Zgadzam się.Choć niepozorna,od wczesnego dzieciństwa miała niesamowicie silną wolę i poczucie tego,co jest właściwe.Inaczej nie przetrwałaby w takim miejscu jak Eikeby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 10:00, 07 Sie 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|