Jednorożce i pegazy

O magicznych koniach, wsjo co macie do powiedzenia Wink

Post został pochwalony 0 razy

A wiecie jak mówią na Katasze....? Koniu! HEhehe....
(sorry za off, nie mogłam się powstrzymać)

Post został pochwalony 0 razy

Jak jest magiczna to to nie offtop xD

Post został pochwalony 0 razy

Tu chodzi chyba o takiego konia co potrafi z kopyta przywalić [';
a potrafi...

Post został pochwalony 0 razy

Dziękuję Sabriel za ujawnienie mojej ksywy, faktycznie mówią koniu! A z kopyta dostaniesz ty...!

Post został pochwalony 0 razy

piiękny offtopik :* *cieszy się jak głupia* Sabriel dostanie z kopyta !

Post został pochwalony 0 razy

Skoro Villemo mnie tak nie znosi to ja już kończe z tym forum *foch*

A co do Kataszy to jej kopyta i tak nieuniknę *.*

Dobra, żeby sprawiedliwości stało się zadość to powiem, że.... Bronka to moja ksywa -.-'

*5min później...* i tak zostaje ;P

ej,żeby Offu nie było to powiem, że ja nigdy jako takiej styczności z zaczarowanymi koniami nie miałam... nawet mi nie migło w literaturze, O! ostatnio na filmie ''Gwiezdy pył'' był taki jednorożec.
Ale mnie jakoś nie jarają takie stworzenia O.o'
Jak byłam mała to miałam takiego gumowo-plastikowego kucyka różowego co przy styczności z wodą grzywa mu się robiła z blond na fiolet i miał taką kolorową gwiazdkę na lewym półdupku(ile to wtedy ksztowało! dziadek mi z niemczech przywiózł) (;
...i w zasadzie wszystko co wiem o zaczarowanych kucykach etc.

Post został pochwalony 0 razy

To ja miałam styczność, ekhm, Broniu. W mitologii, pamiętam ze mój tata miał taką książkę i tam był na obrazku. W My Little Pony były kucyki xD miałam osiem, wśród nich jednorożca, siostra mi skądś przywiozła. W Harrym były centaury *zaświeca się jej nad łebem żarówka* włacha, CENTAURY! I ogólnie w wielu bajkach i książkach można je spotkać.

Post został pochwalony 0 razy

No to teraz ja. Happy

Sterczący róg jednorożca bywa traktowany jako oznaka męskości i władzy królewskiej,ale też bywa uznawany za symbol dziewiczej czystości.Jego chińska nazwa "ki-lin" oznacza "męskie-żeńskie".Również w Europie jednorożec ze swym delikatnym ciałem samicy i samczym rogiem uchodzi za wyraz pogodzenia sprzecznych natur.Połączenie przeciwieństw należało do podstawowych idei magii i alchemii i w rezultacie jednorożec stał się jednym z ulubionych symboli okultyzmu.
Sproszkowany róg jednorożca jest podobno skutecznym antidotum na wszelkie trucizny,a picie ze wzmiankowanego naczynia zabezpiecza przed otruciem i konwulsjami.Sam sproszkowany róg (alikorn) można było dostać w każdej szanującej się aptece.odpowiednio stosowany miał nawet wskrzeszać zmarłych.Jeszcze w XVII i XVIII wieku alikorn znajdował się na liście leków sporządzonej przez brytyjskie Royal Society,najpoważniejszą instytucję naukową w kraju.
Skojarzenie jednorożca z czystością dało asumpt do wysnucia jednej z najbardziej znanych w Średniowieczu legend na jego temat.Otóż któregoś dnia o zmierzchu zgromadzone u wodopoju zwierzęta zorientowały się,że woda w źródle jest zmącona i niezdatna do picia.Odnalazły jednorożca i wystarczyło,by zanurzył w tej wodzie swój róg,a ta natychmiast stała się na powrót przejrzysta i smaczna.W chrześcijańskiej interpretacji tej historii róg symbolizuje krzyż,zmącona woda zaś grzechy tego świata.
Inna zastanawiająca opowieść głosi,że jednorożca mogła schwytać tylko dziewica.Aby go upolować,sadzano w lesie pod samotnym drzewem dziewicę.Zwierzę przychodziło zwabione jej czystością,ona zaś usypiała je głaszcząc cierpliwie po rogu.Kiedy już jednorożec usnął,dziewica wyciągała zza pleców piłę i obcinała róg,a następnie zostawiała biedne stworzenie zdane na łaskę myśliwych i psów.
Jednorożca do herbu brytyjskiej rodziny królewskiej wprowadził pochodzący ze Szkocji Jakub I,koronowany na króla Anglii w 1603 roku.W herbie władców Szkocji jednorożec znajdował się już od czasów Średniowiecza.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Nie miałam z nimi zbyt wiele wspólnego - nie interesowały mnie ani nie fascynowały, więc nie szukałam nigdzie inforamcji na ich temat... Co mnie z perspektywy czasu dziwi, bo zawsze lubiłam "normalne" konie i poświęcałam im sporo czasu.

Z jednorożcami spotakałam się w Potterze (w pierwszym tomie było o nich trochę, no i jak już Vill pisała i o centaurach też), w "Gwiezdnym pyle", ale widziałam je w filmie, książki jeszcze nie przeczytałam, chociaż w najbliższym czasie mam zamiar...

Poza tym świta mi jeszcze jakaś baśń filmowa z dzieciństwa, w której pojawiły się jednorożce i pegazy, ale tytułu sobie nie mogę przypomnieć:/

Post został pochwalony 0 razy

A mi się wydaje że gdzieś w szkockich , angielskich lub irlandzkich górach chodzą pojedyńcze osobniki w świetle księżyca

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Niee. Zbyt mocno stąpam po ziemi, żeby w to wierzyć...

Post został pochwalony 0 razy

Ja też ...

ewentualnie uwierzę w gadające konie xDDD

Post został pochwalony 0 razy

Jestem marzycielka i mam dość bogatą wyobraźnię,ale nawet jak dla mnie to zbyt...bajkowe.Już prędzej uwierzę w wampiry w rumuńskich Karpatach:)

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Ja tam wierzę w wampiry energetyczne - są tacy ludzie.
Ale pegazy... jednorożce... nie, lubię je w baśniach, filmach fantasy, ale w realu... nie, nie ma ich.

Post został pochwalony 0 razy