Jakie książki lubimy i polecamy?

Czyli nie taka znowu fikcja...wiele z faktów przedstawionych w książce z pewnością miało miejsce w rzeczywistości...

Post został pochwalony 0 razy

a to nie było tak, jak pisał autor? bo ja się nie orientuję troszkę... tam na końcu chyba pisało że to są wyznania jakiejś gejszy, bez imion i nazwisk, ale że to się stało na prawdę... czy może pomyliłam książki? <zawstydzony>

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Nie , historia Sayuri jest od początku do końca fikcją literacką, chociaż rzeczywiście trudno w to uwierzyć. Ale przynaję, nie spotkałam jeszcze innej książki tak doskonale oddającej realia świata gejsz.

Cytat z podziękowań na końcu książki (mam wydanie z Albatrosa):
"Wyznania gejszy są powieścią, a postać Sayuri i jej dzieje zrodziły się w mojej głowie."

Post został pochwalony 0 razy

Nareszcie!!! *rozrywa opakowanie przesyłki* - "Wodnikowe Wzgórze"!!! Ale mam ucztę!!!

Post został pochwalony 0 razy

Isadora, to jak skończysz to ja czekam na relecję Happy

i jak coś to ile zapłaciłaś? Tongue

i gdzie zamawiałaś? Tongue

Zamawiałam przez neta - [link widoczny dla zalogowanych] , koszt 17,90 PLN (w księgarniach kosztuje ok.40 zł).To jest klub książki,ale w przeciwieństwie do innych mu podobnych,ceny mają całkiem przystepne.

zedytowałam link Wink

Post został pochwalony 0 razy

A ja sobie taką książkę kupiłam: [link widoczny dla zalogowanych]
Dałam za nią aż 9zł ;)
Dziś właśnie mam zamiar ją zacząć czytać, o ile tak naprawdę zacznę, bo właśnie zaczął mi się tydzień balangi non-stop ^.-
Ale jak tylko przeczytam to dam znać co i jak. Póki co jej zapowiedź: ''Co byś zrobił, czytelniku, gdybyś odkrył, że twój dom jest zupełnie inny, niż ci się wydaje? że tam, gdzie powinien się kończyć, on dopiero się zaczyna? Gdyby okazało się, że to, co bierzesz za ścianę, wcale nią nie jest, a ukryte za tapetami szafki skrywają rozliczne sekrety? Gdyby granica między nadprzyrodzonym a codziennością się zatarła...?''
Powiem szczerze, że w moim mniemaniu zapowiada się interesująco.

Post został pochwalony 0 razy

Saaaaabriel,też ją chciałam kupić!!!!!!!!!!!!!!! Ale dałam pierwszeństwo Królikom...Czekam na recenzję (albo do wypłaty,zalezy co będzie prędzej...)

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Fajnie się zapowiada *zerka tęsnie na kalendarz sprawdzając kiedy wakacje*
Jak już przeczytacie, dawajcie recenzje:)

Post został pochwalony 0 razy

Uwielbiam "Braci Lwie Serce" Astrid Lindgren oraz "Dzieci z Bullerbyn".Przyjemnie kojarzą mi się z dzieciństwem ,zawierają tyle pozytywnych emocji,dają takie pole do wyobraźni,że hej! Są po prostu bossskie!

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Ja też kocham "Dzieci z Bullerbyn". Kiedyś czytałam je co wakacje, nie mam wątpliwości, że do nich jeszcze kiedyś wróce. I uwielbiam książkowe "Muminki", kreskówkę też, ale od kiedy dopadłam książek o tych małych trollach to choćby sama Buka urosła w moich oczach, zrozumiałam nareszcie wiele postaci, spojrzałam na nie w dojrzalszy sposób...

Post został pochwalony 0 razy

Ehh, książki Astrid *.* wryły się w moje dzieciństwo jak książki LM Montgomery... prawie wszystkie przeczytałam, "Dzieci z Bullerbyn" znałam na pamięć na wyrywki...

Post został pochwalony 0 razy

Ja też dotąd pamiętam fragmenty "Dzieci z Bullerbyn"! Książkowe Muminki też super lektura,choć czytało się trochę ciężej - czasem główny wątek się rozgałęział na wątki poboczne i można się było pogubić (moją córę trochę nudziło to,że nie ma jednego prostego wątku tylko akcja się rozłazi na wszystkie strony).Buki zawsze było mi żal i nie rozumiałam,jak Muminki mogły się jej bać.Ale opowieści tchnące takim spokojem,melancholią,działały na mnie uspokajająco - tak jak w przypadku książek Lindgren można było dosłownie oderwać się od rzeczywistości,odpłynąć...
Vill,jakie - oprócz "Ani z Zielonego Wzgórza" -ksiązki LMM jeszcze czytałaś? Ja pochłonęłam cykl o Emilce i "Dziewczę z sadu",ale moim zdaniem nic nie dorównało Ani.Mam w domu wszystkie tomy(oprócz pierwszego!) i uwielbiam do nich wracać!Są boskie.

Post został pochwalony 0 razy

Ja wsjo chyba co w Polsce wydano. Anie, Emilki to po kilkanaście razy czytałam, zawsze bliższa mi była Emilka. Mam w domu większość z tych serii, Emilki wszystkie."Dziewczę z Sadu", "Błękitny zamek" (też świetne), obie części Pat, wszystkie opowiadania chyba, "Złocistą Drogę", "Historynkę", "Czarodziejski świat Marigold". Tylko tych o Janie nie czytałam, a tak to większość. Uwielbiałam wprost "Anię na uniwersytecie" i "Rillę" za postać Waltera.

Post został pochwalony 0 razy

No to mam kilka nieczytanych jeszcze tytułów!
Ja nie mogę się zdecydować,którą część Ani lubię najbardziej - w każdej jest coś ujmującego,coś,co specjalnie do mnie przemawia.A Walter to ten od Srokatego Kobziarza?Taka cudowna,tragiczna postać!Ryczałam po jego śmierci.

Post został pochwalony 0 razy