Jakie książki lubimy i polecamy?

Przeczytałam "Annę In".Jakaś dziwna jak dla mnie,sztucznie udziwniona,nie polecam.
Polecam natomiast książkę indyjskiego pisarza i dyplomaty Vikasa Swarupa "Kto wygra miliard".Główny bohater zostaje aresztowany za to,że poprawnie odpowiedział na dwanaście pytań w teleturnieju "Kto wygra miliard".Nikt nie wierzy,że biedny sierota,który nigdy nie przeczytał gazety ani nie chodził do szkoły potrafi podać nazwę najmniejszej planety Układu Słonecznego albo tytuł dramatu Szekspira - po prostu musi oszukiwać.
Oglądając telewizyjny zapis programu bohater opowiada nam zdumiewającą historię swego życia.Za każdym z pytań teleturnieju kryje się jakaś opowieść - o dzieciństwie pod opieką księdza,o spotkaniu z australijskim pułkownikiem,o nielegalnej pracy przewodnika w Tadź Mahal - a w każdej opowieści odpowiedzi na pytania teleturnieju.
"Powieść składa się z kalejdoskopowych obrazów współczesnych Indii połączonych postacią kilkunastoletniego chłopca,który mimo codziennej walki o przetrwanie nie rezygnuje ze swoich marzeń i odnajduje odpowiedzi nie tylko na pytania teleturniejowe,ale i na najważniejsze ze stawianych przez życie".
Na prawdę ciekawa i wciągająca książka,mnóstwo w niej niesamowitych zbiegów okoliczności,co jednak nie umniejsza wiarygodności lektury.Polecam gorąco. Happy

Post został pochwalony 0 razy

Zaciekawiłaś mnie Isadoro. Mam nadzieję, że gdzieś uda mi się dopaść ta książkę.
A ja ostatnio zaczytuję się "kocimi kryminałami". To seria książek L.J. Brauna o dziennikarzu, który przy pomocy swego kota (właściwie chyba powinnam napisać o kocie, który przy pomocy dziennikarza...) rozwiązuje różne kryminalne zagadki. Lektura lekka, łatwa, przyjemna, świetnie napisana. Gorąco polecam szczególnie miłośnikom kotów Smile

Post został pochwalony 0 razy

Oj,nigdy o takiej serii nie słyszałam,ale brzmi ciekawie:)
Sięgnęłam trochę z rozbawieniem po romans historyczny,którego akcja toczy się w dwunastowiecznej Anglii.Powiastka bardzo przewidywalna,ale interesująco opisane zostało tło historyczne,postaci też są ciekawie nakreślone,no i odrobina pikanterii też się znajdzie...podobnie jak u Mara - lektura lekka,łatwa i przyjemna. Happy

Post został pochwalony 0 razy

No jak mogłam tego wcześniej nie napisać! Ostatnio natknęłam sie gdzieś na złote myśli Camusa i od razu przypomniała mi się jego "Dżuma".Polecam wszystkim gorąco! Jest mocna,wzruszająca,bardzo ludzka,ukazuje całą gamę ludzkich zachowań i przemyśleń w obliczu nagłego i niespodziewanego zagrożenia.Brzmi może banalnie,ale sama powieść wcale taka nie jest.Kto nie czytał,niech żałuje.

Post został pochwalony 0 razy

Ja czytałam trzy razy, i powiem szczerze, że to nie jest książka lekturowa, i nie należy do niej tak podchodzić. Przy "Dżumie" każdy ma możliwość interpretacji własnej, można ją przyłożyć do swojego życia, swojej społeczności i tak ją odczytywać, przy czym zachowuje kształt ciekawej prozy obyczajowej. też polecam

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Miarą tego jak dobrą książką jest "Dżuma" jest dla mnie to, ze nawet wredna nauczycielka nie była w stanie zniszczyć mojego zachwytu tą książką.

Post został pochwalony 0 razy

Zgadzam się w 100% Dżuma jest rewelacyjna! Szkoda tylko, że czasem poloniści potrafią zarżnąć nawet najlepszą książkę.

Post został pochwalony 0 razy

Nigdy nie lubiłam "lektur" szkolnych, chyba dlatego, że nie lubię jak ktoś wymusza coś na mnie... Ale w podstawówce pamiętam bardzo lubiłam "Małego Księcia" i "Ten Obcy" (czytałam nawet po parę razy). Jak byłam mała czytałam dużo książek, w liceum przyszedł okres "buntu" i ani jednej lektury nie przeczytałam !! Wszystko na ściągach - teraz "nadrabiam" i zabrałam się też za Mitologię Grin

Post został pochwalony 0 razy

A ja wczoraj właśnie skończyłam kolejną książkę Erica Emmanuela Schmitta i zarazem kolejną godną polecenia. Tak samo jak nie zawiodłam się "Oskarem i panią Różą" tak samo "Dziecko Noego" jest niesamowitą książką. Opowiada o małym Żydzie - Josephie którego w okupowanej Belgii ukrywa katolicki ksiądz. Na odwrocie książki jest idealnie podsumowana - "zaskakuje, wzrusza i skłania do refleksji. (...) opowieść o inności, tolerancji i poszukiwaniu tożsamości.(...) Łączy humor z powagą i udowadnia, że o dobru można mówić w sposób prosty, piękny, a zarazem pozbawiony sentymentalizmu.". Chętnie będę wracała do tej książki, ale póki co zabieram się za "dziewczynkę w czerwonym płaszczyku" Ligockiej...

Post został pochwalony 0 razy

Racja Vingo! Dziecko Noego jest niezwykłą książką. Zresztą wiele takich wyszło spod pióra Schmitta. Ostatnio czytałam "Tektonikę uczuć". Świetnie pokazuje jak niewiele trzeba, żeby zniszczyć uczucie, które jeszcze niedawno wydawało się niezniszczalne. Polecam!

Post został pochwalony 0 razy

Właśnie mam zamiar zabrać się za kolejne jego książki, póki co się nie zawiodłam. Opowiada o takich prostych rzeczach, codziennych, namacalnych, które działy się niedawno,może niektórym nadal się dzieją z takimi prawdziwymi, nie sztucznymi uczuciami, emocjami w dobrej ilości, nie ociera się o zbędne sentymenty, prosty i cudowny przekaz, chociaż wiele cytatów-wyciskaczy można by wyjąć z jego książek.

Post został pochwalony 0 razy

Vinga Tark napisał:

A ja wczoraj właśnie skończyłam kolejną książkę Erica Emmanuela Schmitta i zarazem kolejną godną polecenia. Tak samo jak nie zawiodłam się "Oskarem i panią Różą" tak samo "Dziecko Noego" jest niesamowitą książką. Opowiada o małym Żydzie - Josephie którego w okupowanej Belgii ukrywa katolicki ksiądz. Na odwrocie książki jest idealnie podsumowana - "zaskakuje, wzrusza i skłania do refleksji. (...) opowieść o inności, tolerancji i poszukiwaniu tożsamości.(...) Łączy humor z powagą i udowadnia, że o dobru można mówić w sposób prosty, piękny, a zarazem pozbawiony sentymentalizmu.". Chętnie będę wracała do tej książki, ale póki co zabieram się za "dziewczynkę w czerwonym płaszczyku" Ligockiej...

Brzmi ciekawie... Chyba będzie trzeba sięgnąć po nią Cool

ale jeszcze póki co nie skończyłam SoLL..

Post został pochwalony 0 razy

Też nie skończyłam SoLL Wink

sięgnij, sięgnij, polecam Grey_Light_Colorz_PDT_18

a czytał ktoś tą "Dziewczynkę w czerwonym płaszczyku" ? jakoś mnie nie ciągnie do niej...

Post został pochwalony 0 razy

Nie czytałam,ale tytuł brzmi ciekawie...

Ja tam po raz 100 czytam 'Pokutę' Iana MacEwana,jak dla mnie świetna jest. Jak nakręcili film na jej podstawie,to najpierw sięgnęłam właśnie po książkę,a potem po film. I się zakochałam <3 Uwielbiam sam sposób,w jaki jest napisana. Poza tym MacEwan stał się teraz jednym z moich ulubionych pisarzy,sięgnęłam po 'Amsterdam' oraz 'Przetrzymać tę miłość' i obie bardzo mi się podobają,polecam!

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

O właśnie Ginwero:) ja też bardzo chcę obejrzeć film, ale wybieram najpierw książkę, jak tylko znajdę czas (wiem, niby przerwa świąteczna, ale zaraz po nowym roku mam 3 koła więc robora wre).
Niestety jedna życzliwa duszyczka zrobiła mi spojler... =="

Post został pochwalony 0 razy