Cytaty, cytaciki i cypriany

Fakt,moja też.I tekst,i muzyka,a przede wszystkim wykonanie... Happy

Post został pochwalony 0 razy

no to już jest nas 3 , marzycieli Happy

Post został pochwalony 0 razy

''Hej, mam prawo być chamski w stosunku do ludzi, z którymi nie spałem. Jestem szlachetny''. -Dr.House :}

Post został pochwalony 0 razy

Jak już dr House...
Mój ulubiony tekst: ''Weźcie skalpele i załatwcie to jak lekarze!''

''-Studentka: Pan czyta komiks...
-H.(obojętnie): A Ty eksponujesz biust. O, przepraszam, myślałem, że gramy w 'Stwierdź oczywistość', lubię rywalizację.''

Ubóstwiam House'a!

Post został pochwalony 0 razy

varium et mutabile semper femina - chwiejną i zmienną jest zawsze kobieta. Wergiliusz.

Post został pochwalony 0 razy

No i przekonały się wiedźmy do House`a! Happy

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Może założymy osobny temat House'a?

Dzisiaj przeczytałam, może banał, ale mnie to poruszyło:
"Nie próbuj żyć za mnie, bo za mnie nie umrzesz."

Post został pochwalony 0 razy

Cecylko, to jest zaje... świetne *.* faktycznie mają coś w sobie te słowa...

Post został pochwalony 0 razy

	Cecylia napisał:
	Może założymy osobny temat House'a? Dzisiaj przeczytałam, może banał, ale mnie to poruszyło: "Nie próbuj żyć za mnie, bo za mnie nie umrzesz."

znałem to tez mi się podoba.

Post został pochwalony 0 razy

Daje ten cytacik do myslenia,będę go powtarzać każdemu,kto uzna,że wie coś o moim życiu lepiej ode mnie.

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem czy to tu pasuję ale pozwolę sobie na kilka nie najlepszych ale krótkich cytatów z mojej ulubionej książki ;p

"Oprócz tego widać jeszcze było dwa stoły przywalone smakołykami: piramidami ciastek, walcami drogowymi, kostkami lodu, trójkątami małżeńskimi, kwadratami magicznymi, kulami armatnimi, stożkami, ryżem itp."

"-Diabelnie dobre... Pan to umie stanąć na wysokości zadania.
-Mowa!-potwierdził Antiosza, który miał metr osiemdziesiąt pięć, co najmniej, i wszystkie zęby."

"Makintosz siedząc przed smerkiem madagaskarskim beczał żałośnie. Nie podobało się mu to całe zamieszanie i bolały go paznokcie.
-Nudzisz się, co?-zapytał grzecznie Major pieszcząc go między udami.
Makintosz wypuścił kilka kropli cuchnącej cieczy i odszedł robiąc "Psss!" "

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Kolejna rzecz znaleziona na dysku, ale najpierw małe wprowadzenie (to nie spoiler, w każdym wstępnym opisie filmu znajdziecie podobne info), żeby nie było wyrwane z kontekstu:

"Fanny i Aleksander", część III.
Rzecz dzieje się na początku XX wieku w Szwecji. Edward - biskup - prosi, aby Emilia przyszła do niego po ślubie wraz z dziećmi, bez niczego, odcinając się wszystkiego: teatru, sukien, przeszłości. Emilia się waha, nie chce podjąć decyzji bez rozmowy z dziećmi, postanawia je przekonać. Oto co odpowiada Edwardowi po usłyszeniu jego prośby:

"Już się zastanowiłam. Dla mnie spełnienie twego życzenia nie jest trudne. Nigdy mi tak naprawdę na tym wszytskim nie zależało. Czasem zastanawiałam się nawet czy coś ze mną jest nie tak. Nie rozumiałam dlaczego nigdy tak naprawdę nie odczuwam bólu, nigdy tak naprawdę nie jestem szczęśliwa. Teraz to zrozumiałam.
Wiem, że będziemy się ranić. Wiem, ale nie boję się. Wiem też, że będziemy dawać sobie radość. I czasem płaczę, bo zostało nam tak mało czasu, dni mijają tak szybko, nic nie jest wieczne. Powiedz, że twój Bóg jest Bogiem miłości. To brzmi tak pięknie. Chciałabym mieć twoją wiarę. Może kiedyś to się stanie. Mój Bóg jest inny Edwardzie, jest taki jak ja. Nie zna granic i jest niepojęty. Jestem aktorką, przywykłam nosić maskę. Mój Bóg ma tysiące masek. Nigdy nie pokazał mi swojego prawdziwego oblicza. Tak ja ja nie potrafię pokazać ani Tobie ani Bogu mojej prawdziwej twarzy. Poprzez Ciebie poznam prawdziwą istotę Boga. Pocałuj mnie i weź w ramiona jak tylko ty potrafisz, kochany."

Bergman był geniuszem.

a jeden fragment to napewno już gdzieś widzieliście;)

Post został pochwalony 0 razy

Rzeczywiście,tyle w tym pasji i uczucia...przypomina mi to monolog Heatcliffa do Cathy w "Wichrowych Wzgórzach",który juz wczesniej cytowałam.Tak samo namiętny i zdecydowany w wyrazie.Wspaniałe!

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Zabawne tylko jest tylko to, jak się później potoczyły ich losy, tzn. Emilii i Edwarda... Pewnie niedługo tvp znowu to puści, polecam obejrzeć... Happy

Post został pochwalony 0 razy

Początek książki "Kiedy byłem dziełem sztuki" Erica-Emmanuela Schmitta:

"Wszystkie moje samobójstwa były nieudane. Właściwie wszystko było nieudane: i życie i samobójstwa."

Wystarczyły te dwa zdania, żeby mnie przekonać do przeczytania książki. Właściwie nie wiem dlaczego zrobiły na mnie takie wrażenie, ale do dziś chodzą mi po głowie.

Post został pochwalony 0 razy