Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Co byście zmienily w Sadze o Ludziach Lodu??
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna » O wiedźmach. No. Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Co byście zmienily w Sadze o Ludziach Lodu??
Autor Wiadomość
Gość






Post
To ja do kotek (i kotów, jako posiadaczka jednego) i dzikości w uśmiechu nic nie mam, ale na miłość boską, tam każda prychała jak kotka i każdemu błyskały białe zęby jak u dzikiego zwierza! Takie coś można zastosować przy dwóch bohaterach, nie wiem, niech już będzie trzech, ale kiedy co druga osoba tak ma, to już śmieszy zamiast fascynować. Temperament temperamentem, ale przez ciągłe stosowanie tych samych porównań, postać traci swoja indywidualność i zlewa sie w papkę z resztą fikuśnych kotek xFFF

I oczywiście też od czasu do czasu znoszę kiczowate wstawki Margit, dlatego tu jestem;> Ale czasem przegina strunę, dlatego twierdzę, że lepiej dla książek, gdyby się tego małego parchatka wyzbyć Wink
Śro 13:26, 13 Sie 2008
Isadora
Wędrowiec w mroku


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Blocksberg

Post
Magdaleno,jeśli o mnie chodzi,to na te porównania właściwie nie zwróciłam szczególnej uwagi,zwłaszcza na te błyskajace zęby! Ale rozumiem,że jesli coś kogoś drażni,to zwraca na to uwagę. Happy


Post został pochwalony 0 razy
Śro 14:20, 13 Sie 2008 Zobacz profil autora
Vinga Tark
Rocket Queen


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: Wonderland

Post
Vinga przybyła świeżutko po przeczytaniu tomu o wyprawie Vetlego, mowa oczywiście o "Drodze w ciemnościach".
I dupa. Dupa dupę dupą pogania !!!
Wszystko ciekawe, pomysł mi się podoba, wprost prosiło się o jakąś niebezpieczną, trudną, fascynującą drogę, przygodę. A była taka tylko wg. opisów Margit. Za szybko poszło jak dla mnie. A moc Erlinga...hm, bez komentarza. To miał być najsilniejszy poddany ? To się dziadzio Tengel nie miał czym szczycić. By dodali trochę Erlingowi sił, zapału, Vetle wyszedł z tego prawie bez szwanku...Zawiodłam się, myślałam, że akcja będzie ciekawsza, żywiołowa ale nie aż tak szybki rozwój zdarzeń, w ile dni on całą sprawę załatwił! :/ katastrofa.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 17:07, 13 Sie 2008 Zobacz profil autora
Isadora
Wędrowiec w mroku


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Blocksberg

Post
Vinga Tark napisał:
Vinga przybyła świeżutko po przeczytaniu tomu o wyprawie Vetlego, mowa oczywiście o "Drodze w ciemnościach".
I dupa. Dupa dupę dupą pogania !!!
Wszystko ciekawe, pomysł mi się podoba, wprost prosiło się o jakąś niebezpieczną, trudną, fascynującą drogę, przygodę. A była taka tylko wg. opisów Margit. Za szybko poszło jak dla mnie. A moc Erlinga...hm, bez komentarza. To miał być najsilniejszy poddany ? To się dziadzio Tengel nie miał czym szczycić. By dodali trochę Erlingowi sił, zapału, Vetle wyszedł z tego prawie bez szwanku...Zawiodłam się, myślałam, że akcja będzie ciekawsza, żywiołowa ale nie aż tak szybki rozwój zdarzeń, w ile dni on całą sprawę załatwił! :/ katastrofa.


Też miałam takie wrażenie,że pomysł był świetny,tylko wykonanie gdzieś Margit uciekło.A Erling to już poniżej wszelkiej krytyki.Zawiodłam się zwłaszcza na "drodze powrotnej" Vetlego - to przeniesienie go przez Wędrowca było śmieszne ,czytając to czułam sie po prostu głupio.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 17:22, 13 Sie 2008 Zobacz profil autora
Ginewra
Moonchild


Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Sugar Town

Post
Mnie też zawiódł ten tom. Ogólnie Vetle był sympatyczną postacią,prochu to on nie wymyślił,ale jakiś taki miły był Happy Ale książka ogólnie... łatwo mu wszystko poszło i zadziwiająco szybko,a Erling...przy Erlingu zdechłam. On miał być silnym sługą Tengela? Zdziwiłabym się,gdyby mu się udało bez drogowskazu trafić z domu na dwór.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 17:33, 13 Sie 2008 Zobacz profil autora
Tula
V.I.P.


Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Post
Erling? O mamo, Halkalta go załatwiła Grin Był raczej głupim wielkoludem, bo inteligencją to nie grzeszył Happy
Ja dosyć miło wspominam 35 część, ale rzeczywiście zgadzam się po części z Vingą.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 17:44, 13 Sie 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
Mnie ogólnie ta część drażniła, jak już ktoś wcześniej napisał 14latek wyszedł z tego w zasadzie bez szwanku...I od tej historii z "pająkami" Huanity mi się niedobrze robi, mój brat jest rok starszy niż Vetle! Brrrr xD

A! Bardzo mi zależało na tym, żeby urodziła się druga Hanna! Za dużo pięknych diabliczek jednak. Benedikte niby była brzydka, ale nie w ten sposób co Hanna, była tylko wielka, ciężka, grube rysy miała, szczeciniaste (gęste i czarne!) włosy... Imo była brzydką babą i dobrym człowiekiem - takich wiele. A Hanna... Wyglądała przecież obrzydliwie... Dalej, niby Tova, ale jednak postawiła na dobro, irytuje mnie, że nie urodziła się po Tengelu żadna na prawdę (i do końca) ZŁA kobieta, jak Ulvar, czy Pancernik...to mogłoby być ciekawe.
Oczywiście nie jest to jakiś szczególny problem jeżeli chodzi o całość Sagi, jednak mam o to lekki żal Happy

W zasadzie większość dzieci Tan-ghila była jakaś kulawa na punkcie tego zła, nikt z dobrych duchów nie zginął w końcowej potyczce,a tamci rozpływali się jeden po drugim jak masło na słońcu.
Śro 19:41, 13 Sie 2008
Cecylia
Guardian


Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Post
Magdalena napisał:
W zasadzie większość dzieci Tan-ghila była jakaś kulawa na punkcie tego zła, nikt z dobrych duchów nie zginął w końcowej potyczce,a tamci rozpływali się jeden po drugim jak masło na słońcu.

No to też mnie irytowało... spodziewałam się, że będzie sporo ofiar po stronie LL a tu wszytsko się dobrze skończyło.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 22:06, 13 Sie 2008 Zobacz profil autora
Isadora
Wędrowiec w mroku


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Blocksberg

Post
Też się spodziewałam ofiar po tej stronie i choć podczas czytania miałam komfort psychiczny wynikający z braku takowych,to z perspektywy czasu rzeczywiście jest to dość irytujące.Choć szczerze mówiąc nie wiem,kogo zdecydowałabym się poświęcić na miejscu Margit.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 22:09, 13 Sie 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
Ja bym poświęciła Villemo, bo za bardzo sie u niej słodycz rozpanoszyła xF
Śro 22:33, 13 Sie 2008
Ginewra
Moonchild


Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Sugar Town

Post
Ja bym zostawiła Villemo,bo bardzo ją lubiłam Happy Moim zdaniem powinien zginąć ktoś ważny dla LL... wtedy byłaby równowaga:siły zła zniszczone,ale jeden z dobrych musiał się poświęcić.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 9:50, 14 Sie 2008 Zobacz profil autora
Villemo
Badb Catha
Badb Catha


Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 5017
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bat Country

Post
a gdyby tak Tengel Dobry O______o to dopiero byłby zonk.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 19:15, 14 Sie 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
Właśnie chciałam zedytować posta, ale niestety na tym forum się nie da o_O
Musiałam czekać aż ktoś odpisze, dzięki ci Ginewro, w dodatku podchwycę Twoją myśl, bo to mnie naszło zaraz po wysłaniu poprzedniego o Villemo Happy
Chciałam napisać, że w sumie powinien zginąć Tengel Dobry...
bo to by było mocne. Wyraźne. Dobre Happy
Wiem, że gdyby tak było, psioczyłabym wtedy na Margit w innym temacie, ale mimo wszystko, to by był jakiś symbol. Mocny akcent.
Czw 19:26, 14 Sie 2008
Isadora
Wędrowiec w mroku


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Blocksberg

Post
Może to dziecinne,ale mnie tam dobrze z tym,że nie zginął nikt z tej własciwej strony.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 19:28, 14 Sie 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
Nie jest dziecinne Wink Tez odczuwam ulgę, że np nie zginął jakoś szybko Ulvhedin, niemniej cenię sobie także wątki doprowadzające mnie do frustracji - są mocnym zabiegiem artystycznym, ingerencją w odczucia czytającego tak mocną, że myśl o nich cały czas wzbudza emocje, a o to też (głównie?) chodzi:)
Czw 19:35, 14 Sie 2008
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna » O wiedźmach. No. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 5 z 14

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin